Nero przy dwóch opryskach rośnie zdrowo.
Arkadia też się w miare trzyma.
Tylko te dwie odmiany wymagają naprawde dobrego okrycia (solidne zakopcowanie ziemią).
Również wymieniony Muskat Bleu jest bezproblemowy. Troszke mniej odporny na choroby jest Galanth ale za to wcześniejszy od poprzedniego.
Swenson R. nie ma rewelacyjnej odporności na m.rz. więc trzeba go pare razy prysnąć
Ciekawa odmiana bezpestkowa ale nadająca się w najcieplejsze miejsca i pod ściany to A1704. Rośnie zdrowo i silnie a owoce są podobne w smaku do wody z sokiem cytrynowym i cukrem. dość specyficzna mieszanka

Kiszmisz Zaporoski się ciekawie zapowiada. To fioletowa odmiana bezpestkowa o duzych gronach, dobrej odporności na choroby i niezłej na mróz (sprawdzam to u siebie - nieokrywam)
Kristaly nie okrywam (-25 wytrzymuje) i też ma niezłą odporność na choroby. Dobra na początek.
Festive - Jak ktoś ma gdzie puścić na południową ściane to idealna odmiana. Tam rośnie zdrowo ale trzeba uważać bo wytrzymuje tylko do około -25C
Jak komuś nie przeszkadzają małe owocki to odmiana Solaris też jest o wysokiej odporności na choroby i dużej sile wzrostu oraz wcześnie dojrzewa, ale jest to przerobowa odmiana więc owoce drobne jak porzeczki i soczyste o muszkatowym posmaku i dużej ilości cukrów. Niestety na mróz tylko -24C więc trzeba okryć tam gdzie bardziej mrozi.
Tej zimy nie okryłem do końca kilku fajnych nowych odmian wiec jak jak przeżyją zime to też będe mógł coś dodać.
Ogólnie tak jak pisze Kapitan ... nic za darmo... im lepsza odmiana tym gorsze owoce. Dużo atrakcyjnych odmian kończy żywot przy -20 do -22 więc trzeba kłaść na ziemie i przysypać na zime.