Winorośle i winogrona Cz.1

[x-suzana]

Witam,

mam pytanie o odmianę wysoko odporną na mróz, bo u mnie wyjątkowo mrozi...
dziękuję z góry.

Seyval Blanc-ogólnoużytkowa, odporność około 30*C,odmiana póżna
Swenson Red -30*C
Kristaly -27*C
Aurora -ogólnoużytkowa, -30*C

Leon Millot -przerobowa -28*C
Marchel Foch- przerobowa -30*C
Casade -27*C
Konkord Rosyjski -30*C
Lutti(V-68025) -28*C, -30*C

A teraz trochę lepsza półka:
deserowe
Wiktoria -25*C
Einest Seedless -27*C
Galbena Nou -25*C
V 68-021 -25*c
Piesnia ( Biełoje Cudo) -25*C
Timur -25*C
Agat Doński -26*C

To oczywiście nie wszystkie odmiany.Im mniejsza mrozoodpornosc tym jakość owoców większa i owoce większe ,zbliżone do tych z marketu.
Podana mrozoodporność jest orientacyjna i np.gdy krzewy będą porażane przez choroby i nie pryskane to ta mrozoodporność w zimie ulega obniżeniu,również silne ,mrożne wiatry w zimie powodują że ta mrozowytrzymałość jest mniejsza.Przyklad: Arkadia ma wytrzymać -21*C a zdarzało się ,że przemarzła przy -18*C przy silnych wiatrach.

Jest jeszcze taka odmiana Hasański Słodki, raczej przerobowa, ona ma wytrzymać dobrze ponad -30*C.Ma ją jeden winogrodnik z białostockiego.

[Fallenangelv]

Suzana ma całkowita rację.Dodam jeszcze,że krzew winorosli uzyskuje swoją pełną mrozoodpornośc po około 5 latach.
Także moim zdaniem(jak ma ktoś inne to pisać)nie ma większego sensu patrzyć na mroozodporność(tzn.to nie powinno przesądzać w większości o wyborze danej odmiany).Jak się zadba to można utrzymać każdą odmianę.
Jeśli już to wizualnie najbardziej widoczne jest to tutaj wiekszość odmian porównanych w tabeli.
http://www.winnica.golesz.pl/odmiany-winorosli.html
Ja z uniwersalnych mogę polecić:
-Swenson red
-Schuyler
Mam jeszcze kilka odmian ,nawet rozmnożonych ale to NN.

[dominikams]

Wiecie co, ja to niestety nie mogę za bardzo wypowiadać się nt. faktycznej mrozoodporności poszczególnych odmian. Właściwie wszystkie krzewy okrywam ziemią, choć rok temu nie okryłam (z premedytacją) kilku, i taki Einset przetrwał bez szwanku, Kristaly średnio, v68 też - ale to były młode krzewy. Agat też przetrwał, i wygląda na to, że w tym roku też ok - tylko, że on jest przy ścianie, więc to się nie liczy.

Generalnie ja mam swoje krzewy na wygwizdowie, bo nie mam miejsca, żeby robić jakieś naturalne osłony, czyli pas drzew i krzewów. Dlatego nie chcę ryzykować.

[Fallenangelv]

Mam przerobowe.przerobowo-deserowe.Takie uniwersalne.Osobiście jestem osobą za bardzo się przejmującą ,lubiącą chuchać na zimne to przykrywam obornikiem nawet kilkunastoletnie krzewy.
Trzy rosną na ścianach południowych.
Za każdym razem robię im pergolę do wspinania)kiedyś drewniane,na dzień dzisiejszy tylko stal).
Na wiosnę kupię dwie odmiany,trzecią dostałem.Nie mam już ścian to będę kombinował jakoś żeby choć trochę zasłonić.

[aleb-azi]

Wyczytałam no i przynajmniej wiem, ile błędów popełniłam. Łącznie z doborem odmiany. Przynajmniej odnalazłam opis jednego winogronka - Gołubok, więc wiem czego się spodziewać . Drugie jakieś węgierskie, ale muszę odszukać etykiety bo nazwa mi uciekła. Zamysł był taki, żeby stanowiły zamaskowanie pergolki a przy okazji może dały owoce. Mają bardziej pójść do góry - mąż sobie zażyczył drzewka winogronowego, jak na węgierskich podwórkach. No i ja mam to jakimś cudem zrobić Nie wiem jak je ciąć i kiedy- czekać na maj ? Proszę, jeśli ktoś może zrobić zdjęcia z cięcia - nigdy tego nie robiłam i jak patrzę na krzew to jestem pełna rozterek.

[dominikams]

Niestety nie wiem, jak wyglądają drzewka na węgierskich podwórkach (skoro drzewka, to domyślam się, że jest wysoki pień).

A ile krzewy mają lat? Przy cięciu pamiętaj, że winorośl owocuje na latoroślach, które wypuszcza z ZESZŁOROCZNEJ łozy - tyle ci mogę w tej chwili powiedzieć. Dobra fotka by się przydała, no bo tak to wróżenie z fusów...

Aha - rozumiem, że brałaś pod uwagę odporność na mróz przy wyborze odmiany? Bo jeśli jest to -21 st, to drzewko nijak nie wyjdzie

[Zielona_Ania]

Czytam z ciekawością te dyskusje o miejscu na winorośle. Chciałabym posadzić kilka egzemplarzy, ale ściana jedyna do zagospodarowania to wschodnia. Alternatywą jest uprawa na całkiem odsłoniętym terenie, ale z lepszym nasłonecznieniem. I co tu wybrać.

[dominikams]

Wybierz Aniu nasłonecznione miejsca, ja mam większość w polu, wiatr tam hula ale trudno, nic nie poradzę

[Fallenangelv]

popieram zdanie Dominiki.Najwyżej jakieś maty czy cuś takiego można zastosować.(niektórzy widziałem okna stawiają w drewnianych ramach.).Idzie sobie z tym poradzić.Ja bedę musiał podobnie zrobić.

[Zielona_Ania]

Dziękuję za poradę - poczytam sobie jeszcze o odmianach, żeby nie kupować w ciemno. A potem (już widzę oczyma wyobraźni jak rosną ) będę molestować o instrukcje cięcia. Ale wszystko w swoim czasie. Na razie czekam na wiosnę, żeby przygotować stanowisko.

[x-suzana]

Czytam z ciekawością te dyskusje o miejscu na winorośle. Chciałabym posadzić kilka egzemplarzy, ale ściana jedyna do zagospodarowania to wschodnia. Alternatywą jest uprawa na całkiem odsłoniętym terenie, ale z lepszym nasłonecznieniem. I co tu wybrać.

Kraków to ciepły region, myślę że uprawa w otwartym terenie uda się.Ściana wschodnia to za krótko będzie słońca.Ja mam winogrona w otwartym gruncie i nie narzekam.Jeżeli winogrona sadzi się w szpalerze to dobrze ten szpaler dać w kierunku północ -południe.Wtedy winorośl jest nasłoneczniona przez cały dzień.

[Zielona_Ania]

Widzę że moje szanse na własne deserówki są znaczne. Nie mam dużo miejsca, bardziej z ciekawości chcę spróbować uprawy. A z kilkoma krzewami kłopotu z okryciem na zimę na pewno nie będzie. Glebę mam przepuszczalną, piaszczystą, łatwo i szybko się nagrzewa- zaprawię ją kompostem żeby wzbogacić i zobaczymy co to będzie.

[dominikams]

Szybkie nagrzewanie się piaszczystej gleby, to też przekleństwo - szybciej rusza wegetacja, a większe latorośle trudniej okryć. Ale za to szybsze dojrzewanie

W okolicach Krakowa jest trochę winniczek

[Zielona_Ania]

O to mnie postraszyłaś teraz Ale jak nie spróbuję to się nigdy nie dowiem. Boję się tylko czy mnie nie porwie jakieś szaleństwo i nie zacznę kiedyś obsadzać każdego kąta działki winoroślą bo jak patrzę na wasze zdjęcia to coś mi to na zaraźliwe hobby wygląda

[Fallenangelv]

Dominika to ty chyba trochę zwiedziłaś w Polsce winnic?
Ania co do sadzenia winorośli to............. zaczyna się niewinnie od jednej odmiany.A kończy....kombinowaniem z braku miejsca gdzie by tu jeszcze upchać nowy egzemplarz.Winorośl ma to do siebie ,że bardzo szybko wchodzi w stan owocowania.To nie musimy długo czekać i w razie czego pozbyć się szybko niechcianej odmiany i zastąpić ją drugą.Chociaż osobiście staram się tak dobierać,żeby pasowały.