Dzięki, że wpadłeś.

No ja liczę, że się ta wena znajdzie, bo ciągle czekam.
Moja wychowawczyni na apelu była, ale dostała jakiś telefon i musiała pilnie wyjść. Świadectwa dała nam pedagog. Tak jakoś strasznie szybko rok zleciał. Dobrze, że się udało oceny z rozszerzenia wyciągnąć.
W gimnazjum to u nas było tak luźno. Jakoś się nie przejąłem, że odchodzę. W sumie wiedziałem, że pójde do szkoły która stoi 20m obok.
