Liliowce -Hemerocallis cz.8

[tadeo]

Grażynko Kogro.Niestety nie mam hektarów, oj to boli że niea chciejstwa rosną strasznie.Chyba się przeniosę o15 kilometrów od mojego ogrodu z tymi nowymi,do ogrodu córki.

[mag]

Śnieżko, wszystkie pozostałe podpisałam zgodnie z nazwą zakupu... jak to dobrze, że u siebie w wątku podpisywałam na bieżąco, bo teraz byłoby już za późno Ten jeden był "strzelany" i jak widać kulą w płot Może ktoś go rozpozna

[kogra]

Tadeuszu - świetne wyjście.
Ja chyba musiałabym się wyprowadzić na Mazury albo w lubelskie.
I to od razu na przynajmniej 10 hektarów.

Ismenko - właśnie o tych w cieście wiele słyszałam i muszę w tym roku skosztować.
Żółtych mam dwie duże kępy, więc na degustację powinno wystarczyć.
Może na regionalnym spotkanku forumowym?

[śnieżka]

[quote="mag"Ten jeden był "strzelany" i jak widać kulą w płot Może ktoś go rozpozna [/quote]

Coś mi po głowie się kołacze, ale nie mogę jeszcze wpaść na nazwę. A tak w ogóle pamiętasz jaki on ma kolor w realu? Czy on jest taki różowy jak na fotce, czy jednak inny?

[mag]

Coś mi po głowie się kołacze, ale nie mogę jeszcze wpaść na nazwę. A tak w ogóle pamiętasz jaki on ma kolor w realu? Czy on jest taki różowy jak na fotce, czy jednak inny?

Te wszystkie morelowo - brzoskwiniowe kolory zmieniały jak kameleon. W przyszłym roku zrobię im całe sesje, to będzie łatwiej. Ale taki różowy też był... pewnikiem rano, kiedy światło jest zimne.

[śnieżka]

A może pamiętasz jakie nazwy miałaś, czy wszystkie miały nazwy, czy coś kupowałaś bez nazwy? Może wystarczy dopasować?

[mag]

Niestety część nazw przepadła w psiej paszczy, w roli gryzaczków, ale wiosną i latem spróbuję coś odszukać i dopasować. No i przede wszystkim podpisywać zdjęcia zaraz po zrobieniu. Ale z tego co pamiętam, to jeden kupiłam na kiermaszu z karteczką pełny morelowy i to może być właśnie ten

[śnieżka]

W miedzy czasie przeglądałam trochę fotek różnych liliowców dubeltowych i jakoś nic mi nie pasuje na 100%- najbardziej to ,Oranżowa Laguna', ale możliwe, że jest bezimienny. Musisz faktycznie w nowym sezonie sobie to uporządkować.

[tadeo]

Śnieżko dla mnie to też byłaby oranżowa laguna.Ta odmiana daje różny kolor.

[śnieżka]

No a teraz liliowce inaczej.

[kogra]

Grażynko piękne kompozycje z wykorzystaniem liliowców.
Bardzo mi się podobają.
Liliowce zasługują na pokazanie swojego uroku trochę inaczej.
I Ty zrobiłaś to w dobrym gustownym stylu.

[śnieżka]

Grażynko- dziękuję bardzo za miłe słowa.

Ciekawostką jest tu powód zrobienia tych zdjęć- otóż co jakiś czas znajdowałam w ogrodzie piękne kwiaty liliowców pourywane przez sroki tuż przy samych główkach. Postanowiłam je uwiecznić i zaczęłam robić im fotki. Po wielu eksperymentach udało mi się zrobić właśnie kilka tych ujęć.

[Jovanka]

Grażynko ja zaglądam często do Twoich liliowców - sama mam aż dwa "weterany amerykańskie" od wielu lat.Na więcej
chyba :P nie mam miejsca. Ale podziwiam wszędzie ,Twoje są piękne ,w takim wspaniałym wyborze, zazdrościć wypada.
W ostatnim sezonie gościłam w ogrodzie kolegi ,wiele ciekawych roślin spotkałam.
W dziedzinie liliowców jest "mocno zakręcony,Pokażę jednego , ...jeszcze uchwycony nie wpełni rozkwitu.Chluba gospodarza za ileś tam $$ z USA.Mam nadzieję ,że nie pomyliłam fotki :P .
Pewno dla Ciebie Grażynko nie jest nowością. Mnie zaciekawił.
Fakt, pogoda była fatalna,deszczowa.Ale cóż...nie mogłam czekać ,a one czekają na odrobinę słoneczka.

Oto on- nazwy nie zapisałam,/ale jest do poszukania,gdyby trzeba było/




Podziwiam Twoją prezentację ,takie inne widzenie kwiatów ,jakże przyjemne.Lubię takie impresje.Styl Impression Flowers "chodzi " mi zawsze po głowie .
-prawie dosłownie .W moim wątku storczykowym Miltonię na głowie prezentowałam przy porywie pełnej fantazji.
Teraz tego liliowca ...oszczędziłam .z braku czasu.Ale lubię takie inne spojrzenie i przedstawianie kwiatów.

Gratuluję pięknych łanów w kwiatach w naturze
-samo zadowolenie.

serdeczności JOVANKA

[karina1]

o tak bardo ładna prezentacja

[Karo]

Grażynko jestem tymi kompozycjami zauroczona jak wiesz...
Przepiękne są .. a jakże ciepłe i dla mnie sprawiają wrażenie luksusu
Mam zaledwie kilka liliowców ale patrząc na Twoje zdjęcia chciałoby się więcej i tego i tego i tego ...
ot ambaras.