Piękna kolekcja sukulentów. Widzę, że masz u siebie przegląd katalogowy Haworthii

No i te kwiatki! Kolor przecudny:
Mam nadzieję, że tego roku będą równie zachwycające i pokarzesz zdjęcia.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że tego roku będą równie zachwycające i pokarzesz zdjęcia.
... te przypołudniki dobrze zniosły czas zimowego spoczynku w warunkach domowych.ana777 pisze: Mam nadzieję, że tego roku będą równie zachwycające i pokarzesz zdjęcia.
Nie mam "specjalnego" pomieszczenia do zimowanie, zimują na wewnętrznym parapecie południowego okna. Temperatura przy szybie w dni o minusowej temperaturze na zewnątrz, pochmurne wahała się od 12 - 16 st C, natomiast w dni bardzo słoneczne i z plusową temperaturą zewnętrzną, na parapecie dochodziła do 20 - 24 st C. Przeciętnie trzeba przyjąć, że wynosiła przez większość zimowania 14 - 16 st.Trzymane były w całkowicie suchym podłożu, jak pisałem w poprzedniej wypowiedzi, przed zimą były podlewane ostatni raz w październiku ub r. W takich warunkach rosną u mnie też inne przypołudniki i haworsje, które już "rozbudziły się" z letargu zimowego, a nawet mają nowe młodziutkie przyrosty i dwie haworsje kwitną.lampart111 pisze:A w jakiej temperaturze zimujesz te sukulenciki???
Titanopsisy na dzień dzisiejszy w takim stanie przezimowały:luczek95 pisze:A jak tam titanopsisy bo ja niedawno kupiłem i ciekaw jestem jak się nimi opiekujesz
... na kwiaty to troszkę czasu trzeba poczekać, niech tylko jak najwięcej "świeci" słońce, szybko minie "zimna Zośka", to zadomowią się na zewnętrznym parapecie, nabiorą chęci do pokazania swoich kolorowych kwiatów.kati-1976 pisze:Teraz tylko pozostaje czekać na kwiatuchy
... ja tak uzupełniam wilgoć w podłożu moim titanopsisom teraz (wiosna, jeszcze mało słońca i stosunkowo niskie temperatury), ale pod warunkiem, że od ostatniego uzupełniania wilgoci podłoże całkowicie przeschło.luczek95 pisze:Więc podlewać poprzez krótkie podsiąkanie?