Moje czasoumilacze :)

[ogrodniczka01]

Uratowałaś roślinkę.
Jestem pewna, że u Ciebie będzie jej dobrze. :P

[Grzdyl]

Twoja uratowana roślina to Haworthia i ma raczej zbyt żyzne podłoże. Jest bardzo wrażliwa na przelanie. Zobacz tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0

[agaM]

socurku ad. hoi, może daj jej odpocząć od wody.. nie zraszaj codziennie i lekko przesusz. Hoi od przelewania żółkną listki (przynajmniej moja tak ma, tak zaobserwowałam). Zajrzyj do korzonków.. może ma za małą doniczkę albo właśnie za mokro .
a ten odratowany to kwiatek nie do przesuszenia hihi odporny bardzo. Też mam, od znajomej dostałam 3 i siedzą sobie w kupie teraz Mogłaś te dolne obsuszone i zniszczone listki poobrywać i to nawet sporo, nic by mu się nie stało a nawet by mu lepiej pewniej bylo. Przesuszaj ale nie przelewaj
ale ładne tfu tfu fiołki, ten biały z niebieską falbanką uroczy po prostu
a kradzione na prawde lepiej rosną ;)

[Baryczka]

Karolinko, jeszcze kilka tygodni i haworsja będzie wyglądać super! AgaM ma rację- to są roślinki bardzo odporne, wręcz nie do zasuszenia

[socurek]

Podlewanie hoyki zaprzestane. Nie odnotowano dalszego żółknięcia, ale ją łaaaadnie przerzedziło Bidulka. A to wszystko wina tej głupiej ziemi. Z wierzchu wyschła a w środku zbita mokra gruda To mnie nauczy żeby zwracać uwagę na to jaką ziemię kupuję, bo ziemia ziemi nie równa...
Co do haworsji to oberwałam jej prawie wszystkie listki Przynajmniej wszystkie te co były całkiem uschnięte. Leżało to sobie takie biedne 2 tygodnie na przyblokowym trawniku, zupełnie bez korzeni to się wahałam czy brać czy nie. Ale muszę przyznać że poradziło sobie nieźle ;)
A z pozytywnych wydarzeń: pochwalę się moją nową pięknością.

Takie cudeńko sobie sprawiłam na popularnym serwisie aukcyjnym. Zabezpieczony na czas transportu był po prostu wspaniale! Przymocowany za doniczkę drucikiem do kartonu, doniczunia owinięta worem, żeby nic nie wypadło i dodatkowo cały unieruchomiony i ocieplonygazetami Odpadło mu troszku listków i gałązka (wyzbierałam to wszystko i sobie ukorzeniam ;)) ale generalnie dotarł w świetnym stanie. Na aukcji był wystawiony jako grubosz red. Nie znalazłam niczego o nim w necie. Ktoś może ma? Postawiłam przy oknie i czekam aż nabierze więcej kolorków ;)
Chciałam jeszcze wszem i wobec się pochwalić (tfu, tfu splunąć i odpukać, żeby nie zapeszyć), że oczekuję na moje PIERWSZE WŁASNE KWITNIENIE STORCZYKA. Tym większa to przyjemność, że storczyk był z przeceny, więc jeśli się doczekam kwiatuszka to kolor będzie niespodziankę... Boziu... cóż za emocje, mówię wam...

[Andziax007]

Trzymam mocno kciuki za hojkę żeby już nie marudziła i doszła do siebie
Grubosz rewelacyjny i jaki rozrośnięty Nie mam pojęcia co to za odmiana

[agaM]

socurku, ale zakup cudne drzewko szczęścia (tfu tfu)
a ziemia ziemi nie równa, masz rację, najlepiej i najbezpieczniej to mieszać tak by nie był to sam torf... zresztą każda roślinka ma jakieś wymagania co do ziemi. Torf zawsze tak się zbija

ale masz emocje z góry gratulki stroczykowy kwiatek na pewno będzie śliczny one wszystkie sa takie eleganckie i.. cudne po prostu

[m@jk@]

Niezły Gruboszek podoba mi się bardzo

[pingu]

Cudowny grubosz.
Widę, że napięcie wywołane oczekiwaniem na storczyka u Ciebie też jest obecne

[Grzdyl]

Twój grubosz to Crassula ovata. Tu są opisane odmiany gruboszy http://tiny.pl/hqk8l

[nuska89]

To ja przyłączam się do trzymania kciuków za storczyka Pewnie będzie piękny

[elcia1974]

Gruboszek fantastyczny! ;:6

[APe]

Gruboszek-solidny,taki zdrowiutki

[Baryczka]

Karolinko, piękny gruboszek i jaki gęsty- cudo! Postaw go w najjaśniejszym miejscu, a zachowa swój piękny wygląd, w cieniu się wyciągnie i straci te piękne czerwone obwódki.

Gratuluję pędzika na storczyku! Pamiętam, gdy mój pierwszy Phal.-niespodzianka miał zakwitnąć...a tak długo to trwało! Gdy zawiąże pąki zadbaj, by nie stał w przeciągu, nad gorącym powietrzem z kalorka, czy przy otwartym oknie. Mógłby stracić pąki, ale to by już było okropne...
Pamiętaj się pochwalić!

[socurek]

Kamilko właśnie stoi nad gorącym powietrzem z kalorka Jak już mu pędzik trochę urośnie to będę mu tam kładła różne mokre szmatki w nadziej że go to dowilgotni... Dlatego liczę się z tym, że może nic z tego nie wyjść. Chociaż to mój najkochańszy maluszek, więc myślę że może nie zrobi tego mamusi ;) ... nie wiem czemu mam do niego taki straszny sentyment. Może dlatego, że od początku najmniej to było kapryśne i upierdliwe Jak tylko się coś na nim pojawi to zaraz obfocę i się pochwalę W końcu to dla mnie gigantyczne wydarzenie. Jak już wam pisałam: obiecałam sobie że jak któryś zakwitnie to kupię sobie botanicznego phal