Storczyki Leszka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Agita pisze:Co do wody mineralnej- wiele razy czytałam, że mineralną nie można podlewać, a tu zupełne przeciwieństwo i jakie efekty, hmm... :?
A to ciekawe.... a pamiętasz może jakie były argumenty przeciwko podlewaniu wodą minerlną ???
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Ponieważ minerały osadzają się na podłożu i trzeba je częściej zmieniać.
Wszystko też zależy od wody mineralnej i jej składu oraz od storczyka, którego się podlewa tą wodą.
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Wg informacji na stronie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Gliwice w mojej wodzie kranowej jest od 60 do 500 mg/l kationów wapnia (czyli tego co się najbardziej osadza w podłożu) - czyli przyjmująć średnio około 280mg/l.

Wg informacji o wodzie "mineralnej" Ustronianka - która, notabene, wodą mineralną nie jest, a jedynie wodą wgłebną jak większość wód dostępnych w sklepach w plastikowych pojemnikach - ta zawieram 80 mg/l kationów Ca.

Zatem woda "mineralna" ze sklepu jest tak naprawdę wodą mniej zmnieralizowaną niz ta z kranu - przynajmniej w Gliwicach ;).


Za wartość maksymalną (na podstawie badań przytoczonych w książce "Storczyki" K.Oszkulnis )przyjmuje się 40-120mg/l (Fast) lub 30-100mg/l(Herbrich)

Podobnie z innymi pierwiastkami - tylko ilośc magnezu przekracza zalecane wartości

Ustronianka vs. zalecenia
Potas 1.17 <160
Sód 5.91 < 50
Magnez 14.58 > 10 (!)
Siarczany 28 < 80
Aniony Chloru 12 < 40
Fluor 0.23 < 10
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Swietne argumenty. Jak widać ustronianka ma nowy target i zastosowanie :) Pozostaje jeszcze sprawdzić pH.

Ciekawe jak wypada twoja woda kranowa po przegotowaniu? Ew. po przepuszczeniu przez filtr no i w ostatecznej fazie jak wypada zestawienie kosztów użycia danej wody do podlewania w skali miesiąca by zobaczyc co w ostatecznym rozrachunku wychodzi taniej.

Byłbym zainteresowany jeśli byś przedstawił takie zestawienie jeśli możesz i masz możliwość.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mineralna mineralnej nie równa. :(
Widać Leszek trafił na taką o niskiej zawartości minerałów. Ogólnie jednak wodami mineralnymi nazywamy takie, które naturalnie zawierają dużą ilość minerałów (i to o bardzo różnym składzie w zależności od źródła) i wgłębne specjalnie sztucznie domineralizowywane, a nawet odmineralizowywane i namineralizowane sztucznie do wskazanej zawartości.
Więc nie generalizujmy z tą mineralną, bo w niej może być wszystko i nic ;)
Ja podlewam wodą oligoceńską, ale też nie znam jej składu. Mam zamiar o jej skład zapytać w stacji SANEPIDu, bo przecież oni badają te ujęcia co pewien czas.
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

DAK pisze:Mineralna mineralnej nie równa. :(
Widać Leszek trafił na taką o niskiej zawartości minerałów. Ogólnie jednak wodami mineralnymi nazywamy takie, które naturalnie zawierają dużą ilość minerałów (i to o bardzo różnym składzie w zależności od źródła) i wgłębne specjalnie sztucznie domineralizowywane, a nawet odmineralizowywane i namineralizowane sztucznie do wskazanej zawartości.
Tak, tutaj absolutnie się zgadzam, to wszystko prawda ale...

Choć na rynku jest ponad 200 rodzajów wód butelkowanych, eksperci twierdzą, że tylko ok. 30 spełnia wymogi wody mineralnej.
Wśród wód popularncyh, pakowanych w plastikowe butelki (czyli pomijamy wody lecznicze typu Zuber, Jan, Henryk, Franciszek) ,
tylko wody Cisowianka, Piwniczanka, Multivita, Vita, Zdroje Piwnicznej, Staropolanka można uznać za wody mineralne.

Wody dominerlizowane sztucznie to : Sądecka -Woda Życia, Zamościanka, Woda Magnezowa Ostromecko, Magnezjana.

Najgoźniejsze dla naszych storczyków wydają się Piwniczanka, Muszynianka i Cisowiankia ma najwyższą wsród tychże wód zawartość wapnia - które wynoszą odpowiednio 227mg/l, 130mg/l i 120mg/l

Pozostłe wody można uznać za wyjątkowo słabo minerlizowane i raczej bezpieczne dla storczyków
Szczególnie mało rozpuszczonych związków mają - czyli wydają się być najbardzej zbliżone do deszczówki - Żywiec Zdrój, Kropla Beskidu, 5 Plus, Bystrzanka (około 60mg/l Ca - i wynika z tego, że w ogóle nie powinno się ich pić bo robią więcej szkody niż pożytku - a tylko nimi podlewać :D )

uffffffff.... to tyle

A może jeszcze jedno.. doczytałem, że woda wpuszczana do rurociągu (kranówka) musi miec minimum 60mg/l wapnia aby zapobiegać korozji... i mniej niż 500mg/l aby osad nie wytrącał się juz w rurkach.


Nie chciałbym żeby wyszło wyszło że namawiam wszystkich do używania wody "mineralnej" do podlewania - najlepsze jest oczywiście deszówka a także wody odmineralizowane, destylowane czy tez przepuszczone przez filtry odwróconej osmozy. Chciałem po porstu pokazać, że większość wód pseudo-mineralnych czy stołowych jest po porstu nienajgorsza do tego celu, a czasami może nawet lepsza od gotowanej wody kranowej


A co do kosztów:

* Woda pseudo-mineralna, baniak 5l kosztuje <3zł - wystarcza mi na 5krotne podlanie 8 doniczek - czyli jakieś 30 gorszy/storczyk/miesiąc
* Wiadro na deszczówkę kosztuje 10zł i starczy na kilka lat (załóżmy 5lat) i podlanie co najmniej 10 roślin - co daje 2 gorsze/storczyk/miesąc
* Woda odmineralizowana/destylowana - baniak 1.5l kosztuje 2zł - daje to około 60-70groszy/storczyk/miesiąc
* Filtr odwróconej osmozy z montażem 400zł na 10lat (zakładając, że mamy 10 roślin) - daje to 33grosze/storczyk/miesiąc
(ale spokojnie można by podlać i z 1000 storczyków co tydzień)
* woda przegotowana (czajnik elektryczny lub gazowy) - licząc z nawiązką 6gr na zagotowanie 1l wody - 4 grosze/storczyk/miesiąc

O ile dobrze licze (a jestem po 10h pracy i nie wiem co mnie napadło żeby to jeszcze liczyć ;:223 ) to wychodzi, że najtańsza i najlepsza jest deszówka
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Na dowód że nie tylko Phalenopsisy dobrze znoszą moje podlewanie mineralną... pierwszy tegoroczny kwiatek Cambrii


Obrazek
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

No i zrobiło się ciekawie ! W dodatku w finale pojawił się przepiękny "tygrysek" :)
Przeczytałam wszystko z wielkim zainteresowaniem. ;:70
Myślę, że ostatnie zdanie powinno być zaznaczone na czerwono.
Deszczówka na Śląsku pozostawia wiele do życzenia. Ja mam to szczęście, że moi zaprzyjaźnieni sąsiedzi
przywożą mi deszczówkę w 5 -cio litrowych baniakach z czystych terenów Załęczańskiego Parku Nar.
Zimą natomiast trzeba będzie kombinować z mieszaniem innych rodz. wody.
Dzięki Leszku za duży wkład pracy dla nas.
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

lesioc pisze: Ustronianka vs. zalecenia
Potas 1.17 <160
Sód 5.91 < 50
Magnez 14.58 > 10 (!)
Siarczany 28 < 80
Aniony Chloru 12 < 40
Fluor 0.23 < 10
dorzucę wodę, która mam przed nosem.

Ujęcie Ślęża vs zalecenia
Potas 0,88 <160
Sód 4,00 < 50
Magnez 27> 10 (!)
Siarczany 28 < 80
Aniony Chloru 8,00 < 40
Fluor 0,18 < 10

no i wapń: 41 mg/l.
pH 8. Przewodnośc sprawdze jutro w pracy i dopiszę. Butle 5 litrowe, cena 1,5 zł.
Ta woda to woda butelkowana dla tesco. Ujęcie Ślęża w Jordanowie Śląskim. Mam też inną Tescową - ujęcie Poprad - i też jest nieźle aczkolwiek wapnia ciut więcej (67). reasumując - nie jest źle 8)
Volcowitch - po naszej rozmowie o filtrach sprawdzałam przewodność: wody destylowanej (4), z filtra odwróconej osmozy (70), z Brity (470), kranówy (600) i kranówy gotowanej (600). Jutro dorzucę tą mineralną.
I coś mi sie kolacze po głowie, że aby mineralna była mineralną to musi mieć powyżej 1000 mg/l ogólnej zawartości części rozpuszczalnych. Jednak z nadzorem coś się porobiło w pewnym momencie i zapanował "wolny rynek". I wszystkie są teraz mineralne 8)
Wydaje mi się, że fajnie byłoby hydro-wątek stworzyć bo znów umknie taka fajna wiedza.


edit.
Dorzucę jeszcze
kranowka z mojego ranu vs zalecenia :):):)
Potas ? <160
Sód ?< 50
Magnez 6,3 > 10
Siarczany ? < 80
Aniony Chloru 11,9 < 40
Fluor poniżej 1,5 < 10
i wapń: 42 mg/l 8)

Jak sobie to zestawiłam teraz to mam mętlik w glowie.
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Swietny temat się zrodził. Dziękuję Ci lesioc.

Co do deszczówki to chyba w miejscach dużych aglomeracji jej stan jest gorszy i trudno stwierdzić jaki jest jej skład i czy jest odpowiedni do użytku do podlewania.
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Grymasella pisze: kranowka z mojego ranu vs zalecenia :):):)
Potas ? <160
Sód ?< 50
Magnez 6,3 > 10
Siarczany ? < 80
Aniony Chloru 11,9 < 40
Fluor poniżej 1,5 < 10
i wapń: 42 mg/l 8)
Tak jak napisałem wyżej, polskie normy definiuję, ze w "kranówce" musi być przynajmniej 60mg/l wapnia -to dziwne, że masz tylko 42
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

Nie chciałbym żeby wyszło wyszło że namawiam wszystkich do używania wody "mineralnej" do podlewania - najlepsze jest oczywiście deszówka a także wody odmineralizowane, destylowane czy tez przepuszczone przez filtry odwróconej osmozy. Chciałem po porstu pokazać, że większość wód pseudo-mineralnych czy stołowych jest po porstu nienajgorsza do tego celu, a czasami może nawet lepsza od gotowanej wody kranowej
nie każda deszczówka jest najlepsza. ta, co jest u mnie, bardzo szkodzi storczykom, kilka już od niej straciłam, więc przestałam jej używać. teraz używam wody ze studni.
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Storczykowa pisze:
Nie chciałbym żeby wyszło wyszło że namawiam wszystkich do używania wody "mineralnej" do podlewania - najlepsze jest oczywiście deszówka a także wody odmineralizowane, destylowane czy tez przepuszczone przez filtry odwróconej osmozy. Chciałem po porstu pokazać, że większość wód pseudo-mineralnych czy stołowych jest po porstu nienajgorsza do tego celu, a czasami może nawet lepsza od gotowanej wody kranowej
nie każda deszczówka jest najlepsza. ta, co jest u mnie, bardzo szkodzi storczykom, kilka już od niej straciłam, więc przestałam jej używać. teraz używam wody ze studni.
Krople deszczu jak zaczyna się formowac przez skroplenie pary wodnej jest bardzo czysta - problemem jest tylko to, że spadajac zbierają wszytko co unosi sie w powietrzu - stad po dotarciu do zpowierzchni ziemi może zawierać wiele zanieczyszczeń. Tym niemniej po 10 minutach deszczu powietrze jest już bardzo dobrze oczyszczone i wtedy dopiero rozpoczynamy zbieranie wody.

Podejrzewam również, że raczej nie powinno się zbierać wody podstawiając beczkę po rynnę bo tam jeszcze długo bedzie ściekac wszystko co osiadło na dachu.
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

lesioc pisze:
Grymasella pisze: kranowka z mojego ranu vs zalecenia :):):)
Potas ? <160
Sód ?< 50
Magnez 6,3 > 10
Siarczany ? < 80
Aniony Chloru 11,9 < 40
Fluor poniżej 1,5 < 10
i wapń: 42 mg/l 8)
Tak jak napisałem wyżej, polskie normy definiuję, ze w "kranówce" musi być przynajmniej 60mg/l wapnia -to dziwne, że masz tylko 42
Nie, nie dziwne i mamy tu chyba małe nieporozumienie związane z definicjami.
W tym konkretnym przypadku obowiązuje Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 29 marca 2007, Dz.U. 61 poz.417 które jest nadrzędne dla jakości wody pitnej przeznaczonej dla ludzi (normy nie są obowiązkowe). W powyższym Rozporządzeniu wapń wprost nie nie jest podany jako pierwiastek obligatoryjnie oznaczany bo nie ma takiej potrzeby. Podana jest natomiast twardość wody: 60 - 500 mg/l w przeliczeniu na węglan wapnia i mam wrażenie, że ta właśnie wartość minimalna zapadła Ci w pamięć. notabene wartość ta jest co prawda pożądana ze względu na zdrowie ludzkie ale nie ma obowiązku uzupełniania minimalnej zawartości jeśli twardość jest niższa.
60 mg/l dotyczy węglanu wapnia (przeliczeniowego) a nie jonu wapniowego a to spora różnica wartości (60%). Tak więc to 60 mg/l nijak się nie ma do moich 42 mg/l jonu wapniowego. Zakładając, że na twardość wody składają się wyłącznie związki wapniowe (co nie jest prawdą) i biorąc pod uwagę, że dolna granica dopuszczalnej twardości w zasadzie nie istnieje, wyliczamy łatwo iż kranówa może zawierać 0-200 mg/l jonu wapniowego. Tak się jeszcze zastanawiam jeszcze ale chyba nie popełniłam błędu w tym rozumowaniu ale chyba nie. Jeśli tak to proszę o korektę.

Patrzę teraz na jakość wody w Gliwicach. Przede wszystkim powinieneś spojrzeć na dane zamieszczone w kolumnie 3 a nie w 2 (wyciąganie średniej z formalnych wartości dopuszczalnych nie ma żadnego odzwierciedlenia w jakości wody Twojej wody). Niestety, nie są podane konkretne wartości dla wszystkich ujęć lecz tylko zakres. Dane wskazują, że prawdopodobnie macie tam co najmniej jedno ujęcie wody (Wilcze Gardło i/lub Ostropia) o dobrych parametrach (te najniższe wartości). Twardość 131 daje maksymalnie 52 mg/l jonu wapniowego przy czym raczej na pewno jest go mniej gdyż jak pisałam wyżej - opieram się na wadliwym założeniu. U mnie przy podobnej twardości mam Ca 42 mg/l. Może warto poprosić o udostępnienie pełnej analizy wody z której korzystasz? Choćby z ciekawości :)
To tyle rozważań teoretycznych. Trzeba jednak pamiętać, że w wodzie może być masa innych nieoznaczanych związków, których ani nie widać ani nie czuć: kranówka to jednak zawsze ryzyko choć taka woda Tesco no name to też chyba jest nim obarczona. Ja swoje storczyki raz na jakiś czas wkładam do wanny i przelewam dużą ilością bieżącej wody i nic im nie jest. Podlewałam przegotowaną, destylowaną lub z filtra odwróconej osmozy. Myślę, że po tym wątku przejdę na "mineralną" ze Ślęży na zmianę z filtrowaną i kranówą.
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Post »

Grymasella pisze: Rozporządzeniu wapń wprost nie nie jest podany jako pierwiastek obligatoryjnie oznaczany bo nie ma takiej potrzeby. Podana jest natomiast twardość wody: 60 - 500 mg/l w przeliczeniu na węglan wapnia i mam wrażenie, że ta właśnie wartość minimalna zapadła Ci w pamięć.
Jakoś nie mogę odnaleść tego tekstu ponownie w necie - na pewno nie była to treść tego rozporządzenia tylko jakas artykuł na temat instalacji wodnych, gdzie autor wyraźnie zaznaczał, ża to twardość węglanowa wody ma wpływ na korozję rur i woda bardzo miękka o stężeniu kationów Ca2+ < 60mg\l powoduje błyskawiczną korozje rur stalowych.

Teraz patrzę, że normy mówią o 60 do 500mg/l ale CaCO3 - co fakrtycznie nieco zmienia postac rzeczy.
Grymasella pisze:Patrzę teraz na jakość wody w Gliwicach. Przede wszystkim powinieneś spojrzeć na dane zamieszczone w kolumnie 3 a nie w 2 (wyciąganie średniej z formalnych wartości dopuszczalnych nie ma żadnego odzwierciedlenia w jakości wody Twojej wody).
Nie odwoływałem się do konkretniej tabelki (bo takiej wczęsniej nie znalazłem) a wyłącznie do zapisu na stronie wodociągów gliwickich, że woda ma pomiędzy 60-500mg/l rozpuszczonych zwiazków wapnia - wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak jest norma i wyglądało to dla mnie na wartości zmierzone (dalatego wziałem średnią). Teraz skoro wiem, że tak stanowi rozporządzenie, to wiem ze zapis ten sugeruje tylko że mieścimy się w normach.

Ale skoro się dowiedziałem że taka tabela istnieje to ją odszukałem (http://www.um.gliwice.pl/index.php?id=17157/1 <- chyba o tą chodzi ?) i faktycznie wychodzi mamy pomiędzy 130 a 500 mg CaCO3.

Grymasella pisze:Może warto poprosić o udostępnienie pełnej analizy wody z której korzystasz? Choćby z ciekawości :)
A można .. 2 lata temu kosztowało to 50zł . (po prostu było to traktowane jako indywidualne badanie wody z twojego kranu i takie badanie tyle kosztuje)


Robiłem kiedyś testy twardości wody na potrzeby akwarium za pomoca prostych testów ze sklepu zoologicznego .
Wtedy wychodziły mi twardość w okolicach 30-34°n - co odpowiada 300-340 mg CaC03/l.
Moge poszukac czy mam jeszcze gdzieś te odczynniki do testów i jeżeli sie nie przeterminowały mogę spróbowac powtórzyć badanie na wodzie prosto z kranu i przegotowanej i nawet na Ustoniance. Ba, mogę nawet i ze swojej studni i deszczówkę sprawdzić :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”