
Paphiopedilum i inne
-
- 200p
- Posty: 280
- Od: 5 wrz 2008, o 23:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ach, miło popatrzeć choć u Ciebie na te sabotki....jak bym chciała żeby moje się obudziły w końcu
Fajnie że kwitną tak parami, bliźniaki jednołodygowe

Fajnie że kwitną tak parami, bliźniaki jednołodygowe

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- platynka80
- 500p
- Posty: 700
- Od: 8 cze 2008, o 22:32
- Lokalizacja: lubuskie
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ja sabotki widziałam 2 razy w Auchan, ale nie były tak piękne jak te Agnieszki
Najwięcej było Pinocchio...nie kupiłam wtedy i do dziś żałuję
No a poza tym to allegro i wystawy....

Najwięcej było Pinocchio...nie kupiłam wtedy i do dziś żałuję

No a poza tym to allegro i wystawy....
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Sabotki przy odpowiednich warunkach kwitną zazwyczaj 1, a niekiedy nawet 2 razy w roku, choć niestety zdarza się, że w jakimś roku odmówią współpracy (ale wtedy zazwyczaj produkują więcej rozetek). Kwiat utrzymuje się średnio cztery tygodnie, ale w przypadku seryjnych, kiedy jeden zamiera, pojawia się kolejny i można się kwiatkami cieszyć dłużej :P Uprawa sabotków nie jest bardzo skomplikowana; nie potrzebują tak dużo światła jak cattleye, dobrze rosną w mieszance kory i mchu, lubią zraszanie, podlewanie jak podłoże całkiem przeschnie i bardzo dużą wilgotność powietrza (przynajmniej moim to bardzo odpowiada). Najwięcej sabotków jest w sklepach internetowych, ale faktycznie lepiej kupować "na żywo". Moje pierwsze sabotki pochodzą z wyprzedaży w bydgoskim OBI; pamiętam, że jak kupowałam pinocchio alba, to były jeszcze takie z bardzo długimi wąsami - cuuuudne, ale cena dorównywała ich urodzie
i nie kupiłam, do dziś żałuję, bo nigdy nigdzie na takiego nie natrafiłam
W miejscowym OBI też sabotki bywają, ale zazwyczaj znikają zaraz po dostawie
(dlatego chodzę do OBI średnio dwa razy w tygodniu
)




- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Agnieszko, a czy taki mech prosto z lasu by się nadawał na położenie np na wierzchu kory
czy to musi być sphagnum 


Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Jeanne, nadawałby się - nawet widziałam u kogoś z forum vanillę, która pięknie sobie radziła na takim mchu; tylko wydaje mi się, że najpierw trzeba by go porządnie obejrzeć, żeby nie przynieść razem z mchem jakiś małych lokatorów :P Ja właśnie też na wiosnę planuję wyprawę po troszkę mchu, żeby obłożyć nim korę w doniczce sabotków, będą ciekawiej wyglądać, a może pomoże to też lepiej zatrzymać wilgoć. Sphagnum niestety jest bardzo drogie, choć rośliny cenią sobie ten dodatek w podłożu, ale można spróbować i z rodzimym mchem 

- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Agnieszko i ja dziękuję za odpowiedź
mam las niedaleko i praktycznie codziennie jestem tam na spacerze z psem
może teraz po zimie będzie mniejsze prawdopodobieństwo przyniesienia jakichś robaczków
chyba spróbuję 




Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
ja też kiedyś miałam paphiopedilum, ale w ogóle nie chciały kwitnąć. kilka lat temu, gdy je miałam, stały nie na oknie, ale w pobliżu (czytałam gdzieś że paphioopedilum nie lubi być w bardzo widnym miejscu i dlatego tak je ustawiłam). podlewałam wtedy co wszystkie inne. ale kwitnąć nie chciały. miałam takie z fioletowymi kropkami na górnym płatku i brązowej, błyszczącej warżce, seryjnego z rózowonakrapianą warżką i owłosionymi płatkami bocznymi i takiego brązowozielonego z liśćmi w kratkę. obecnie nie mam już żadnego.Agar pisze:Sabotki przy odpowiednich warunkach kwitną zazwyczaj 1, a niekiedy nawet 2 razy w roku, choć niestety zdarza się, że w jakimś roku odmówią współpracy (ale wtedy zazwyczaj produkują więcej rozetek). Kwiat utrzymuje się średnio cztery tygodnie, ale w przypadku seryjnych, kiedy jeden zamiera, pojawia się kolejny i można się kwiatkami cieszyć dłużej :P Uprawa sabotków nie jest bardzo skomplikowana; nie potrzebują tak dużo światła jak cattleye, dobrze rosną w mieszance kory i mchu, lubią zraszanie, podlewanie jak podłoże całkiem przeschnie i bardzo dużą wilgotność powietrza (przynajmniej moim to bardzo odpowiada). Najwięcej sabotków jest w sklepach internetowych, ale faktycznie lepiej kupować "na żywo". Moje pierwsze sabotki pochodzą z wyprzedaży w bydgoskim OBI; pamiętam, że jak kupowałam pinocchio alba, to były jeszcze takie z bardzo długimi wąsami - cuuuudne, ale cena dorównywała ich urodziei nie kupiłam, do dziś żałuję, bo nigdy nigdzie na takiego nie natrafiłam
W miejscowym OBI też sabotki bywają, ale zazwyczaj znikają zaraz po dostawie
(dlatego chodzę do OBI średnio dwa razy w tygodniu
)
i zazdroszczę ci, że chodzisz do obi 2 razy w tygodniu, mi musi wystarczyć raz w roku.
-
- 200p
- Posty: 278
- Od: 20 sty 2009, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Żywca