Tija Popieram! Od Cioebie uczyć się należy i pytam gdzie Twoja piekna twarz z pieknymi włosami zniknęła?? ( z avatarka?)
Ogródek Marty cz.1
cześć Martuś Jak ja Wam zazdroszczę kwiatów!!! U mnie tka smutno, szaro...nic nie kwitnie
Tija Popieram! Od Cioebie uczyć się należy i pytam gdzie Twoja piekna twarz z pieknymi włosami zniknęła?? ( z avatarka?)
Tija Popieram! Od Cioebie uczyć się należy i pytam gdzie Twoja piekna twarz z pieknymi włosami zniknęła?? ( z avatarka?)
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Przekomarzasz się.Bardzo lubiłam patrzeć na Ciebie, jesteś bardzo ładna i sympatyczna więc kompletnie nie rozumiem, Ja tam pyszczydło wystawiłam, bo osobiście lubię wiedzieć z kim piszę.tija pisze:Agnieszko, bałam się że ludzi straszę, więc ją usunęłam.
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
November - te pojedyncze zimowity to ja teraz juz wiem że w kupie sadzić trzeba, a ja tak bezsensownie rozrzuciłam je po trawniku.. No trudno. Natępnym razem będę sprytniejsza:)
tija - te Twoje hektary, stare jabłonie, zagajniki brzozowe, staw i piękne zdjęcia robią swoje. Jak sobie wyobrażę jak bym na takich hektarach szalała, to później spać nie mogę i zastanawiam się skąd je wziąć. I klimat u Ciebie wspaniały - o tym właśnie mowa
Wróć z buźką do avatarka - nie pamiętam jak wyglądałaś:( Dopiero rivendel zwróciła mi uwagę...
safiori - "potfory" wyściskane. Zadowolone
Psisko dało buziaka, kotka merdnęła ogonem i poszła. Szylkretowa - to tak szlachetnie brzmi. Ja to kiedyś nazwałam "przecierana" i o dziwo wszyscy wiedzą o czym mówię 
agnieszka - cieszę się że zajrzałaś
Zapraszam w każdej chwili
Ja tam wolę jak gołe już zarośnie, ale od czegoś trzeba zacząć. Fajnie jest później porównać na zdjęciach "przed" i "po"
No właśnie - nie patrzą jak na wariata. Ci bardziej zaawansowania nawet jak czasami w główkę się stukna, to i tak z życzliwością podchodzą do głupich pytań i ochów/achów nad każdym ledwo co posadzonym badylem
rivendel - ja pyszczydła nie wystawię, ale takie zdjątka mam. Słoneczna jesień - mówię Wam - cudna jest

tija - te Twoje hektary, stare jabłonie, zagajniki brzozowe, staw i piękne zdjęcia robią swoje. Jak sobie wyobrażę jak bym na takich hektarach szalała, to później spać nie mogę i zastanawiam się skąd je wziąć. I klimat u Ciebie wspaniały - o tym właśnie mowa
Wróć z buźką do avatarka - nie pamiętam jak wyglądałaś:( Dopiero rivendel zwróciła mi uwagę...
safiori - "potfory" wyściskane. Zadowolone
agnieszka - cieszę się że zajrzałaś
rivendel - ja pyszczydła nie wystawię, ale takie zdjątka mam. Słoneczna jesień - mówię Wam - cudna jest

Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
A macie - co mi tamtija pisze:No właśnie MARTUSIU wystaw swoje pyszczydło-przepraszam swoją buziulkę, podziel się z innymi.
Ładniutkie zdjęcia wkleiłaś, ma się tę smykałkę...

Tija - dziękuję za miłe słowa. Zdjęcia wychodzą jak wychodzą - pozujący byli wdzięczni, to i udanie wyszło
Zyta - można było kupić podobne okazy, ale ceny takie że fiuuuuu!
rosiowa - tak mi mów! Tak mi mów! Dziękuję
BarWo - ten kasztan i żołądź machały do mnie żeby pstryknąć im fotkę. Prawie że pozowały
Odwiedziłam mój amonitowy kamieniołom i autko znowu siadło zadem do asfaltu. Kiedyś się wkurzy i nie pojedzie
Nawet tam rośliny walczą o swoje. Bardzo jesiennie, ale gdzie co może, tam rośnie. I jaka pogoda była!

A teraz moje dzisiejsze zakupy
jałowce i najprawdopodobniej świerk miniaturowy - nie bardzo potrafili mi powiedzieć w szkółce co to jest z szyszkami. Padło hasło picea bush, ale bez zbytniego przekonania. Gdyby ktoś z Was wiedział, to prosze o podpowiedź, bo nie mogę znaleźć w internecie.

a tu już posadzone

Pigwowcowi coś się pomyliło - tutaj mamy owocki. I to jest normalne.

Ale tutaj mamy kwiatki! I to już chyba nie jest normalne: zaraz będzie listopad!

Pigwowiec resztką sił chyba stara się mi powiedzieć że do głębokiej, wietrznej i deszczowej jesieni to jeszcze daleko








