Ja w ten szł różany to wpadłam od czerwca tego roku, zawsze oddawałam je jak od kogoś dostałam

kojarzyły mi się ciągle z mszycami i choróbskami..............teraz co tam, one wymagają mniej pracy niż wszystkie inne kwiaciorki,a że mam mały ogród więc już postanowiłam, na jesień dokupię już zamówiłam resztę róż, zamówiłam 20 lilii, mam kubeł tulipanków....to wszytsko zagospodaruję i koniec

już więcej zero zakupów ogrodniczych.
Zostanie tylko pielęgnacja tego co posadzone....