Dziś dostałam mnóstwo takich maluchów. Mammillaria elongata a może Mammillaria gracilis?. Teraz czekają na korzenie.
Ja bym go nie wyrzucał - chyba, że zależy Ci na estetyce 
)
Estetyka mniej mnie obchodzi od życia mojej rośliny. Liczę na cud. Pleispilos nelli udało mi się przezimować, ale jak widzisz jest trochę niewyględny ;) Litops też przeżył zimowisko, tylko ten jeden niestety. Teraz się trochę boję go dać na zimny strych bo jest strasznie opity. Czyli na zimowisko z nim? Dziękuję za nazwanie mammillarki Kaktusy to jakby nie patrzeć krzepkie rośliny 
Twój Gymno to bezchlorofilowa forma czy nie? (Nie, żebym sie czepiał - zwykła ciekawość ) Odrostów nie ma. Może żyje i puści na wiosnę 
Fajny pomysł. Ja nie mam miejsca na takie coś. Mam nadzieje że tym razem pójdzie wszystko dobrze. Może gymnolek da radę.
Teraz już będę na rośliny uważała 
Teraz się ukorzeniają. Za powodzenie (nie) DZIĘKUJĘ serdecznie Przyda się na pewno. 
aż skórka popękała. Ale przynajmniej już sie nie martwie, że mój gruson się marszczy Biedactwa zostały na palącym słońcu i nie miał kto ich w cień zestawić Wszyscy z domu wybyli Nic, teraz trzeba czekać co się będzie dalej działo z kolczakami. Trzymam kciuki za rozkręcenie się Melocactusa A ja za dwóch twoichkatrina26 pisze:Oj tak
