Agrest - cięcie
Re: Agrest - cięcie
Witam ponownie.
Czy normalne jest że młode krzaki gubią jagody, krzaki mi pierwszy rok owocują i nie wiem czy to normalne i czy jak gubią to czy to jest normalna ilość. Zjawisko nie występuje na wszystkich krzakach.
Czy normalne jest że młode krzaki gubią jagody, krzaki mi pierwszy rok owocują i nie wiem czy to normalne i czy jak gubią to czy to jest normalna ilość. Zjawisko nie występuje na wszystkich krzakach.
- kety
- 200p
- Posty: 200
- Od: 13 maja 2012, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Agrest - cięcie


Pozdrawiam.
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Re: Agrest - cięcie
Przyjrzyj się dokładnie czy nie ma jakichś małych zielonych gąsieniczek. U mnie było ich pełno. Potrafią ogołocić krzew w 1-2 dni. Ja na szczęście doglądałem często i zauważyłem od razu. Karate sobie z nimi poradził (najpierw próbowałem bez chemii i chciałem zbierać ręcznie ale co zebrałem lub otrząsłem to za kilka godzin widziałem nowe - tak dobrze się maskowały że po prostu jednorazowo nie widać węże wszystkich - dopiero po oprysku zdałem sobie sprawę ile ich było jak opadły i były widoczne jak na dłoni na czarnej włókninie pod krzewami)
- kety
- 200p
- Posty: 200
- Od: 13 maja 2012, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Agrest - cięcie
Czyli jak obżarły dwa najsłabsze/najmłodsze to przeniosą się na starsze ? Karate to specyfik w spreju czy coś do mieszania z wodą i profilaktycznie pryskać wszystkie krzaki 

Pozdrawiam.
Zuzanna, zakręcona na zielono !
Zuzanna, zakręcona na zielono !
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Agrest - cięcie
U mnie też brak liści, składałam to na jesienne zrzucanie- a tu gąsienic trzeba było szukać
Nauka na przyszły sezon

Nauka na przyszły sezon

Pozdrawiam
Re: Agrest - cięcie
U mnie jeszcze wszystkie mają liście więc na jesienne zrzuty chyba za wcześnie.
Ale gąsienice dającharakterystyczne "gołożery" - nie da się tego przeoczyć.
Co do Karate - to ja to miałem w proszu do rozrobienia w wodzie i pryskałem zwykłym małym zraszaczem.
Jest tam jakiś okres karencji - ale w przypadku agrestu to gąsienice pojawiły się sporo po zbiorach więc nie było problemu.
Ale gąsienice dającharakterystyczne "gołożery" - nie da się tego przeoczyć.
Co do Karate - to ja to miałem w proszu do rozrobienia w wodzie i pryskałem zwykłym małym zraszaczem.
Jest tam jakiś okres karencji - ale w przypadku agrestu to gąsienice pojawiły się sporo po zbiorach więc nie było problemu.
Re: Agrest - cięcie
Cięcie agrestu zrób pod koniec zimy. Jak już nie będą zapowiadane mrozy.
Widok z góry niewiele mówi o pokroju krzaka. Zrób zdjęcia z kilku stron ustawiając aparat fotograficzny w połowie wysokości krzaka. Za krzakiem daj dużą płachtę białego papieru.
Widok z góry niewiele mówi o pokroju krzaka. Zrób zdjęcia z kilku stron ustawiając aparat fotograficzny w połowie wysokości krzaka. Za krzakiem daj dużą płachtę białego papieru.
-
- 100p
- Posty: 104
- Od: 26 cze 2015, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Agrest - cięcie
Witam,
posadziłem wiosną zeszłego roku dwa krzaki agrestu piennego.
Invicta

Niesłuchowski

Na początku marca chciałbym go przyciąć. Znalazłem taką informacje:
posadziłem wiosną zeszłego roku dwa krzaki agrestu piennego.
Invicta

Niesłuchowski

Na początku marca chciałbym go przyciąć. Znalazłem taką informacje:
Wystarczy o te 3-4 oczka czy przyciąć go krócej? Może jeszcze jakieś wskazówki?Cięcie agrestu piennego w pierwszym roku uprawy polega na silnym skróceniu wszystkich pędów (o 3-4 oczka). Ma to na celu pobudzenie rośliny do intensywniejszego wzrostu młodych, silniejszych pędów i lepsze rozgałęzienie korony.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2017, o 21:22 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o rozpoczynanie wypowiedzi wielką literą.
Powód: Proszę o rozpoczynanie wypowiedzi wielką literą.
Re: Agrest - cięcie
Ja mam podobne sadzonki (i nawet te same gatunki) tylko sadzone jesienią rok wcześniej).
Nie przycinałem ich nic i to był chyba błąd - obrodziły trochę za mocno owocami a te ich pieńki były jeszcze za słabe.
Mimo podpórek się uginały - w tym roku trochę przytne (choć teraz mają już dużo większe pieńki).
Musisz uważać przy takiej podpórce jak twoja bo jak będize wietrznie a będzie obwieszony owocami to może się zdarzyć, że oderwie się część szczepiona od podkładki (mi tak jeden się ułamał).
Nie przycinałem ich nic i to był chyba błąd - obrodziły trochę za mocno owocami a te ich pieńki były jeszcze za słabe.
Mimo podpórek się uginały - w tym roku trochę przytne (choć teraz mają już dużo większe pieńki).
Musisz uważać przy takiej podpórce jak twoja bo jak będize wietrznie a będzie obwieszony owocami to może się zdarzyć, że oderwie się część szczepiona od podkładki (mi tak jeden się ułamał).
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Agrest - cięcie
Kiedy najpóźniej się to robi?dziadek22 pisze:Cięcie agrestu zrób pod koniec zimy. Jak już nie będą zapowiadane mrozy.
Re: Agrest - cięcie
Witam,
Chciałbym tylko zapytać, czy po świętach można by już przyciąć agrest czy to jeszcze za wcześnie?
Mam takie dwuletnie agresty, którym wystają gałązki po 40cm i tak się zastanawiam czy wszystkich nie skrócić o kilkanaście cm. Tak przy okazji chciałbym jeszcze zapytać, czy można przycinać wszystkie gałązki, nie tylko te starsze ale także te które wyrosły w poprzednim roku? Przyciąlbym wszystkie które są za długie, zeby nie szedł w górę pojedyńczymi tylko chociaż trochę się zagęścił.
Pozdrawiam
Chciałbym tylko zapytać, czy po świętach można by już przyciąć agrest czy to jeszcze za wcześnie?

Pozdrawiam
Re: Agrest - cięcie
Pytasz czy już można ciąć - pytanie powinno brzmieć czy jeszcze. Agrest jest jedną z najwcześniej startujących roślin. U mnie ma już zielone pęknięte pączki - więc termin optymalny już minął.
Co do cięcia, to zastanów się czy jest one konieczne. Agrest z racji plonowania głównie na na starszych pędach wymaga cięcia po kilku latach uprawy. We wczesnych latach usuwa się tylko bardzo słabe, krzyżujące się, płożące się po ziemi.
Co do cięcia, to zastanów się czy jest one konieczne. Agrest z racji plonowania głównie na na starszych pędach wymaga cięcia po kilku latach uprawy. We wczesnych latach usuwa się tylko bardzo słabe, krzyżujące się, płożące się po ziemi.
Re: Agrest - cięcie
Ok, dziękuję. Sprawdzę i usunę ewentualnie tylko te na ziemi i b.słabe.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 17 paź 2021, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Agrest - cięcie
Mam 3 krzaki agrestu wsadzone jesienią ubiegłego roku. Dwa mają po kilka pędów o długości około 10 cm a trzeci o długości około 30 cm. Były to sadzonki doniczkowane (p9). Wyczytałem, że po posadzeniu zalecane jest cięcie na 3-4 pąki w przypadku sadzonek z gołym korzeniem i tu mam pytanie czy sadzonki z doniczek też tak ciąć?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 890
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Agrest - cięcie
Ja bym przyciął ponieważ poprawi to rozrost korzeni i wzrost nowych silniejszych pędów. Krzew nieprzycięty będzie miał ten wzrost słabszy. Ja sadziłem z P9 agrest i go nie przyciąłem. Postanowiłem też rozmnożyć sobie mój ulubiony agrest i w tym celu poodcinałem młode pędy, które umieściłem bezpośrednio w ziemi w miejscu docelowym i przyciąłem na 2 pąki. I co z tego wyszło? Te rozmnożone z badyli po 2 latach są 2 razy większe od tych z P9(niecięte)
Ja bym poszedł jeszcze dalej i przyciął bym jeszcze raz w następnym roku tak by nie owocował. Dzięki temu w dwa lata krzew osiągnie docelową wysokość i rozpocznie silne owocowanie. W 4 i 5 roku osiągnie pełnie owocowania. I wtedy należy już wycinać pędy najstarsze ze środka by wybijały nowe pędy. Co roku wycinamy pędy pochylone ku ziemi i skracamy roczne długie przyrosty w celu lepszego rozkrzewienia. I to wszystko o cięciu agrestu. Podobnie a właściwie tak samo tniemy czerwoną porzeczkę.
Ja bym poszedł jeszcze dalej i przyciął bym jeszcze raz w następnym roku tak by nie owocował. Dzięki temu w dwa lata krzew osiągnie docelową wysokość i rozpocznie silne owocowanie. W 4 i 5 roku osiągnie pełnie owocowania. I wtedy należy już wycinać pędy najstarsze ze środka by wybijały nowe pędy. Co roku wycinamy pędy pochylone ku ziemi i skracamy roczne długie przyrosty w celu lepszego rozkrzewienia. I to wszystko o cięciu agrestu. Podobnie a właściwie tak samo tniemy czerwoną porzeczkę.