Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Rozmawiałem ze znajomym odnośnie szczepienia jednejsliwy na innej śliwie i powiedział mi że teraz to jest za póżno na pobranie zraza ,a takie pobieranie w tym momencie pędu i szczepienie nic nie da . to jak to jest naprawdę ????
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Pęd na zraz powinien być jeszcze w uśpieniu - jeśli ruszyły mu pączki to mogą pousychać zanim przyrośnie, i szlus. W tym roku wszystko opóźnione i może być że jeszcze zdążysz znaleźć uśpione, zależy jaki masz klimat; niemniej u mnie wszystkie śliwy już ruszyły.
Jeśli pąki się budzą to można jeszcze pomóc sprawie osłąniając torebką foliową, a podobno jeszcze lepiej folią aluminiową, gdyż nie tylko ogranicza wysychanie ale także chroni przed ogrzaniem i światłem, zatem spowalnia rozwój pąków.
Śliwy jednak i tak łatwiej zaokulizować sobie późnym latem, oczkiem śpiącym. Lepsze szanse.

Jeśli pąki się budzą to można jeszcze pomóc sprawie osłąniając torebką foliową, a podobno jeszcze lepiej folią aluminiową, gdyż nie tylko ogranicza wysychanie ale także chroni przed ogrzaniem i światłem, zatem spowalnia rozwój pąków.
Śliwy jednak i tak łatwiej zaokulizować sobie późnym latem, oczkiem śpiącym. Lepsze szanse.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Czyli jak u mnie po szczepieniu pączki uschły to jeszcze nie wsyzstko stracone?
Drapałam delikatnie skorkę i fragment jest nadal zielony więc zostawiłam. Może się jednak uda?
Zaczęłam też gromadzić coś na podkładkę i z wiosną zorientowałam się że te jabłonki co to je sobie zdobyłam z odrostów to... gruszki
Nie wiem co na tych gruszkach zaszczepię ale je zostawię treningowo, a zebrałam na działce spady z jabłek Spartan i wpakowałam w doniczki i puszczają siewki. Czytałam że za rok już mogę szczepić więc może jakiś sukces wreszcie odniosę.
Drapałam delikatnie skorkę i fragment jest nadal zielony więc zostawiłam. Może się jednak uda?
Zaczęłam też gromadzić coś na podkładkę i z wiosną zorientowałam się że te jabłonki co to je sobie zdobyłam z odrostów to... gruszki

Nie wiem co na tych gruszkach zaszczepię ale je zostawię treningowo, a zebrałam na działce spady z jabłek Spartan i wpakowałam w doniczki i puszczają siewki. Czytałam że za rok już mogę szczepić więc może jakiś sukces wreszcie odniosę.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jeśli wszystkie co na zrazie były uschły, to marne szanse. Aczkolwiek zaczekać można, nie kosztuje, nie?
Na jabłoni zdarzył się kiedyś zraz który wypuścił jakiś zapasowy, a także zraz który przyrósł jednak i zachował żywy ten jeden co był pod owijką - po odwinięciu dał listek, a wybił następnego roku. Ale takie numery obserwowałem szczepiąc pędami z zakupionych drzewek, syleptycznymi z okulanta, co powiedają teoretycznie iże toto nie nadaje się na zrazy do szczepienia
Iście, bo skuteczność poniżej 50% wychodziła.


Na jabłoni zdarzył się kiedyś zraz który wypuścił jakiś zapasowy, a także zraz który przyrósł jednak i zachował żywy ten jeden co był pod owijką - po odwinięciu dał listek, a wybił następnego roku. Ale takie numery obserwowałem szczepiąc pędami z zakupionych drzewek, syleptycznymi z okulanta, co powiedają teoretycznie iże toto nie nadaje się na zrazy do szczepienia

Iście, bo skuteczność poniżej 50% wychodziła.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3738
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Rosynant Wychodzi jednak na to iż za wcześnie cieszyłem się z tych szczepień bo czereśnie schną, jabłonie też stoją
jestem jednak mierny jeśli chodzi o szczepienie. Czy latem będzie możliwość złożenia wizyty czy to w Krakowie, czy w ogrodzie dziadka celem powtórki i okulizacji?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Pierwszy raz szczepiłem i wygląda że część zrazów powoli rusza, zaczynają rozwijać się pączki.
Zauważyłem tylko że lepiej udały mi się szczepienia na grubszych zrazach niż cienkich. Przyjęły się też szczepienia na przystawkę boczną na dużo grubszych podkładkach w porównaniu do zrazu.
Zauważyłem tylko że lepiej udały mi się szczepienia na grubszych zrazach niż cienkich. Przyjęły się też szczepienia na przystawkę boczną na dużo grubszych podkładkach w porównaniu do zrazu.
Pozdrawiam Paweł
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1543
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Ja tej wiosny już nieco późno szczepiłem na zasadzie jak popadnie, od samych oczek po różne metody ze zrazami. I ciekawostka - o ile zrazy na jabłoniach zawsze ruszały dużo później niż reszta pąków na drzewie i to mowa o 4 tygodniach tak te szczepione w klin mają tylko kilka dni opóźnienia, inne śpią. Na śliwie to samo, te z klina prawie jak na drzewie - podkładce, reszta śpi. Widocznie dwukrotnie większa powierzchnia styku robi robotę.
A ten klin to polegał na tym, że jak miałem zraz i patyk gdzie doszczepiałem podobnej grubości to zraz ciąłem w V na 3-4 cm, patyk na pół i zraz w to nacięcie. Ściskałem mocno taśmą izolacyjną.
A ten klin to polegał na tym, że jak miałem zraz i patyk gdzie doszczepiałem podobnej grubości to zraz ciąłem w V na 3-4 cm, patyk na pół i zraz w to nacięcie. Ściskałem mocno taśmą izolacyjną.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4




Tu kilka zdjęć z ruszającymi pąkami.
Zrazy na których nie widać aby coś ruszało po delikatnym zadrapaniu kory wydają się zielone i żywe więc ich jeszcze nie skreślam.
Pozdrawiam Paweł
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Też zrobiłem na wariackich papierach przeszczepienie śliwy ze świeżutkich zrazów,o dziwo po tygodniu wszystko OK
A czy ktoś próbował szczepić na "wiertarkę" jak to się przyjmuję ?

A czy ktoś próbował szczepić na "wiertarkę" jak to się przyjmuję ?
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1543
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Ja próbowałem i nie wyszło. W sumie raz 3 zrazy. Dałem sobie z tym spokój, nie wiem może coś źle zrobiłem.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Zraz z czubka powinien być przycięty. Może być kwiatowy.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
@massur No to dam sobie spokój z wiertarką ,może kiedyś jedynie eksperymentalnie sprawdzę
Dzięki pozdrawiam.
Dzięki pozdrawiam.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1543
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Ja na jednym na jabłoni zostawiłem dwa pąki - normalnie takie ze środka zrazu, pierwszy rok spały a w tym z obu wyrosły kwiaty.lgrom pisze:Zraz z czubka powinien być przycięty. Może być kwiatowy.
Raz mi się takie coś przydarzyło.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Mi się przyjęło szczepienie i wybił pąk kwiatowy, w którym musiałem oberwać kwiaty. Dlatego może być problem bo pąk z czubka szybciej wybija, co może powodować osłabienie szczepienia.