W.o. Psach cz.10

[tralaluszy]

Mój za kęski stanie na głowie i rzęsami przytupnie!

[Jolek]

PESTKA@ no to masz powód do zamartwiania się. Jest to irytujące gdy pupilowi podchlebiamy się smakołykiem a on na to patrzy jak by nie wiedział , że to do jedzenia. Mi kiedyś weterynarz powiedziała abym się tak nie martwiła bo psy mogą nie jeść przez parę dni ale ważne aby była woda. Coś w tym jest. Z tego co zauważyłam u mnie psy najchętniej jadły rano a wieczorem obowiązkowo musiała być surowa kość. Tak się nauczyły. Ja kupuję takie mięsiste z karczku. Obecnie mój obecny spaniel tak samo się zachowuje. Rzadko widzę aby zainteresowała go sucha karma. Przez wiele lat zauważyłam też , że dobrą motywacją dla psa aby jadł jest kot. My nie jemy ich pokarmu tak więc nie jesteśmy konkurentami ale kot , toż to przecież obcy co garnie się do miski . Z tego tez właśnie powodu załatwiliśmy naszemu psiakowi kota którego traktuje jak potencjalne zagrożenie do miski a jak poje to pozwoli kotowi dokończyć. Potem to wspólne zabawy aż dziwię się , że kot to znosi i chce. Chyba sam myśli , że jest psem

[PESTKA@]

Jolu mój pies ma takie ,,odbicia,,,że i kości nie ruszy Lież to razy wyrzucałam do pieca grzewczego ,żeby much nie karmić.Klęcząca ,,ja,,na kolanach przed psem gadająca czule i wtykajaca mu do pyska kawałki kości do czasu,,aż zatrybi,,jedzenie to częsty widok niestety.Teraz coraz mniej się przejmuję,że nie je ,ale kiedy zachorował na pokleszczowe zapalenie i było z nim już praktycznie koniec siedziałam przy nim i płakałam żeby zjadł choć troszkę.Specjalnie zamawiam kości mięsne schabowe mówiąc ,że to NA podłoże aby mieć na prawdę miesne,a on i tak je jak mu przypasuje.Chętnie zjada raz dziennie wieczorem puchę wymieszaną z suchą karmą sprowadzaną z CZECH (bo ta mu podeszła) i od czasu do czasu z rana mleko z chlebem,olejem i jajkami lub płatki owsiane na mleku.
Mimo ,ze jest bardzo mądrym,pięknym psem;nikomu nie życzę takiego ,,niejadka,,To po prostu tragedia

[Jolek]

To faktycznie nieciekawie. Wiesz , nieraz myślę , że zwierzęta są mądrzejsze jak nie chcą kości oblepione mięsem. Kiedyś jak przy dzieciach mieliśmy szczurki to z świeżej kupionej kości dawaliśmy kawałek mięsa z kości szczurkowi. Jak pies i szczurek nie chcieli to zdawaliśmy sobie sprawę , że to mięso musiało być naszpikowane lekami. Nieraz spotkałam się , że nawet nie ruszą karmy z puszki renomowanych firm. Z ciekawości raz kiedyś trochę podgrzałam i powąchałam a karmę było czuć lekko spalenizną . Teraz już wiem, że jak coś psu nie podchodzi to nie zmuszam.
A próbowałaś z kapustą, słodkim jabłkiem czy kępką trawy w donicy lub innymi owocami. Dawno temu ktoś mi doradził aby tym psa zainteresować i coś musi w tym być. Nieraz jak nie jadło to za zabawę służyło jabłko, czy obrana mandarynka lub kawałek kapusty białej albo coś innego. Ponoć jak pies potrzebuje jakiś enzymów to szuka tego w jarzynach lub owocach. Fakt , że zrobią bałagan ale zawsze coś nadgryza. Mój spaniel lubi słodką mandarynkę i głąb.

[Emilia]

Mój bardzo lubi marchew, jabłka i dziś ściągnął z deski ogórek kiszony i pożarł. Też robi bałagan, ale wszystko zawsze dokładnie wyzbiera, porządnicki.

[PESTKA@]

Jolu z warzywami i owocami próbowałam nie raz.To co okrągłe żucałam jak piłkę,ale jak wbił zębiska w jabłko lub pomidora to już nie ruszył.Trawy ma pod dostatek na ogrodzie...To co zauwazyłam to z lubością zjada odkopane kości nie pierwszej świerzości,a raczej obrzydlistwo które mu zabierałam..Pytałam veta,ponoc to normalne u wilczastych i nic mu nie grozi ,ale....no szlag mnie trafia....jakby jeść nie miał co...

[Neko]

Kiedyś czytałam, że bakterie które rozwijają się na mięsie w ciepłym otoczeniu, potrzebne są psom do zachowania prawidłowej flory bakteryjnej w jelitach, dlatego są tak zainteresowane śmierdzielami różnego typu. Psy, które nie mają dostępu do tego typu bakterii, najczęściej zjadają własne i cudze odchody.
Nie wolno podawać mięsa, które "zaśmierdziało" się w lodówce, bo na nim rozwija się inny typ bakterii, zarówno dla psów jak i ludzi, szkodliwy.

[Emilia]

Zastanawiam się nad zmianą żywienia mojego bąka. Kupuję suchą karmę odpowiednią dla wieku szczeniaka, ale widzę, że jakoś nie wyrywa się do jedzenia - miska z żarciem stoi pół dnia. Ponadto mały wydaje mi się ...mało masywny. Podobno nie jest dobrze zmieniać karmę. Może mu gotować? Jak miał rozwolnienie, nagotowałam mu samego ryżu i dwa dni nosem wciągał. I pewnie makaronik na mięsie z warzywami bardzo by mu pasował.

[Jolek]

Zgodzę się z Tobą ,że te kości z ziemi wykopane to obrzydlistwo-brr , a ile razy zmieniało miejsce ,że nawet nie wiemy ale psy takie szczęśliwe jakie mają do tej kości maślane oczy jak z lubością ją podlizują-łaaaa. My tylko się nieraz dziwimy dlaczego pies śmierdzi

Emilia mi kiedyś wet powiedziała, że można psa karmić samą suchą karmą (dobrej firmy) i są w dobrej kondycji. Można psom bardziej naturalnie ale trzeba to robić z głową
.Dobry jest wywar z kości ale bez przesady z jarzynami, potem je zmiksować, dodać obrane mięsko czy okrawki z wędlin.
Ja jestem za przygotowywaniem jedzenia i jak najbardziej bez przyzwyczajanie do jednego typu jedzenia. Garść suchej karny zawsze jest dodatkowo w misce. Nieraz się przy niej pies położy i jakieś parę sobie chrupnie. Największym przysmakiem mego obecnego psa to jest rosół z podrobami i lanym ciastem- no tej zupy to sobie nie żałuje, można cały dzień dolewać

[grazka24]

"niestety teraz mordka Mu posiwiała, ale wigor pozostał."
Ale nadal jest piękny i taki dostojny.
Kocham psiaki

[tralaluszy]

Emilia, mało masywny szczeniak to prawidłowy szczeniak. Nie wolno przekarmiac psich dzieci, zwłaszcza dużych ras, bo to niebezpieczne dla ich zdrowia. Stawy, kręgosłup- to bardzo poważnie i niosące cierpienia obszary. Szczenięta mają być szczupłe i ruchliwe, masy mięśniowej nabywają po ukończeniu wzrostu. I też nie od jedzenia, a od aktywności fizycznej.

[Emilia]

No, wiem, wiem. Nie mogę się tylko przestawić : podhalanka zawsze była w dobrej wadze, ale miała duuużo sierści i jakoś tak wydawała się puchata. Tego małego lubię cochrać, ma bardzo miłą sierść i żadne kości mu nie sterczą.

[tralaluszy]

Mój jak przyjechał to miał taki grzebień na grzbiecie, teraz tłuścioch z niego.

[Biotit]

"niestety teraz mordka Mu posiwiała, ale wigor pozostał."
Ale nadal jest piękny i taki dostojny.
Kocham psiaki

Nieraz nawet zadziorny, ale nie zaczepia szczekim innych czworonogów, koty lekceważy,ptaki goni.
A ostatnio na czystym puchu śnieżnym wytarzał się dokładnie tak samo jak był szczeniakiem.
Kochany jest.

[Jolek]

Moja ,,zwariowana" parka