
Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 22 lut 2019, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11185
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
To może zaczną dojrzewać .
- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Gienia u mnie taki sam klimat jak u ciebie , do Garfield , Clifton czy Linden NJ mam niecałe 2 godz jazdy , więc pogoda taka sama . Z polskich pomidorków faworyt , krakus , malinowy olbrzym dają radę tu w USA , miałem kozulowego megagrona owszem owocował ale smak jak namoczony kawałek papieru , pewnie zależy to od ziemi .W naszym klimacie trzeba mieć na uwadze pomidorki , które są odporne na pękanie( duża wilgotność i deszcze )oraz które wiążą w wysokich temp. Tak więc te z cieniutką skórką często odpadają . Moje typy i myślę ze w PL też dadzą radę to Big Beef , Better Boy , Juliet , Brandywine , Roma , Amish paste , Big Rasberry czy choćby Red Beefsteak .
Iwona w UK myślę że tylko foliak wchodzi w grę i np cosmonaut volkov , w gruncie może betalux czy inne samokończące i koktajlówki.
Mój K37 z dnia dzisiejszego.

Iwona w UK myślę że tylko foliak wchodzi w grę i np cosmonaut volkov , w gruncie może betalux czy inne samokończące i koktajlówki.
Mój K37 z dnia dzisiejszego.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
O! Piękny ten K-37 i widzę, ze masz zebrowany. Ja miałam zebrowany i gładki ( tak mi się rozszczepił w którymś pokoleniu, siałam tylko gładki. Megagron u mnie tez nikomu nie smakował i dałam sobie spokój na rzecz Sweet Milion i Sweet Baby. Z kozulek miałam jeszcze K-141 ale się rozszczepił i zrezygnowałam z dalszej uprawy. Pozostałe które uprawiałam były tylko typu Heirloom, czyli odmiany ustalone. Przyniosłam z piwnicy pudełko z nasionami i uprawiałam jeszcze takie; nie były złe ale bez rewelacji - Gaspian Pink, Comstock, Abraham Lincoln, Crimson Cushion, Libby?s Pride i na przecier Sausage ( czerwony), Opałka. Te dwa ostatnie wymagają oprysków saletra wapniowa bo są bardzo wrażliwe na sucha zgniliznę wierzchołkowa. Miałam tez Hungarian Heart, jednak bardzo pękał , zreszta Italian Giant tez pęka i zostawiłam go bo smaczniejszy od Hungarian. Bardzo pilnowałam i przed deszczem biegłam pozrywać nawet zapalone by nie popękały.
Niedaleko nas każdego roku, pod koniec sierpnia odbywa się festiwal pomidorowy organizowany przez uniwersytet Rutgers, można posmakować mnóstwo odmian, pobrać sobie do woreczków kawaleczki pomidorow z nasionami oczywiście. To stamtąd mam większość odmian. Są tam i stare odmiany i nowości.
W tym roku raczej tam nie pojedziemy.
Marcin, wpisz sobie do profilu swoją lokalizacje, tak jest łatwiej w kontaktach.
Niedaleko nas każdego roku, pod koniec sierpnia odbywa się festiwal pomidorowy organizowany przez uniwersytet Rutgers, można posmakować mnóstwo odmian, pobrać sobie do woreczków kawaleczki pomidorow z nasionami oczywiście. To stamtąd mam większość odmian. Są tam i stare odmiany i nowości.
W tym roku raczej tam nie pojedziemy.
Marcin, wpisz sobie do profilu swoją lokalizacje, tak jest łatwiej w kontaktach.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Witam uprzejmie.
Mam nadzieję, że mi pomożecie. z moimi pomidorami dzieje się coś bardzo niedobrego. Nie potrafię tego zdiagnozować na podstawie informacji z internetu. Nie mogę znaleźć odpowiednio podobnego przypadku. Wszystko widać na zdjęciach.
Bardzo proszę o pomoc i poradę co można z tym zrobić, o ile jeszcze można cokolwiek zdziałać. z góry dziękuję.





Mam nadzieję, że mi pomożecie. z moimi pomidorami dzieje się coś bardzo niedobrego. Nie potrafię tego zdiagnozować na podstawie informacji z internetu. Nie mogę znaleźć odpowiednio podobnego przypadku. Wszystko widać na zdjęciach.
Bardzo proszę o pomoc i poradę co można z tym zrobić, o ile jeszcze można cokolwiek zdziałać. z góry dziękuję.





- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
O muszę się wybrać na ten festiwal. Mam teraz również Abe Lincoln ale słabo idzie , co do cherry to tu chyba nr 1 sun gold , ale ja nim się nie zachwycam. W sumie przewertowałem już wiele odmian i ciągle dokupuje nasiona lub dostaję , przywożę z Polski czy z innych zakątków świata , w kolekcji nasion mam może z 200 odmian i nic z tego , ciagle szukam i nic z tego nie wychodzi .Mianowicie chcę znaleźć pomidorka którego jadałem codziennie w wakacyjnym okresie gdy byłem dzieckiem. Były one na rynku w moim mieście w Wielkopolsce , mama i babcia z tamtąd kupowały te pomidorki. Czerwone nie za duże dość twarde i typowo pomidorowy kwaskowy smak i sporo galaretki ,trochę soli do tego bułka i ten pomidorek w ręku dzień w dzień przez cały sezon . Ze śmietaną i cebulką smakował wyśmienicie również , malinówki do niego się nawet nie umywały. To był koniec lat 80 tych.Co do odmian wysadziłem w tym roku Tatar Mongolisan( ponoć z Iraku ) mam 1 krzak ale bardzo fajnie rośnie , silny zdrowy , samokończący , średnie owoce póki co wygląda super i ponoć kwaskowy . Oprócz niego i 2 kozulek , mam Roma , black Prince , Juliet , amish paste , rose, big beef, better boy , faworyt, anahit, ałtajski różowy , cosmonaut volkow, abe lincoln , zdaje się krakus i malinowy ożarowski no i jeszcze kilka ze znakiem zapytania bo nie jestem pewien ich odmian.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Alcor,
Nie wiem czy to akurat to , ale przypominają mi przekarmione obornikiem pomidory w ub. Roku u mojego syna. Ale tamte były w donicach i nadmiar tego zlotka przelany kilkakrotnie woda został zlikwidowany, zaczęły normalnie rosnąć. Jak sobie poradzić w tunelu , wykopać i wsypać do dołka normalnej ziemi i wsadzić z powrotem Czy jak ?
Bardzo podobnie wyglądały ziemniaki posadzone w rzędzie, w którym syn rozłożył obornik ale go nie przykopal, No bo nie miał czasu. W ten obornik powsadzał sadzeniaki No i wyrosły dokladnie takie poskręcane badyle.
.


Bardzo podobnie wyglądały ziemniaki posadzone w rzędzie, w którym syn rozłożył obornik ale go nie przykopal, No bo nie miał czasu. W ten obornik powsadzał sadzeniaki No i wyrosły dokladnie takie poskręcane badyle.

Pozdrawiam! Gienia.
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Moje w zeszłym roku tak powykręcało jak doszły do sypniętego w dołek nawozu z Lidla do pomidorów.
Podlewałam obficie i doszły do siebie po jakimś czasie.
Podlewałam obficie i doszły do siebie po jakimś czasie.
Pozdrawiam ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Marcin napisał "Mianowicie chcę znaleźć pomidorka którego jadałem codziennie w wakacyjnym okresie gdy byłem dzieckiem. Były one na rynku w moim mieście w Wielkopolsce , mama i babcia z tamtąd kupowały te pomidorki. Czerwone nie za duże dość twarde i typowo pomidorowy kwaskowy smak i sporo galaretki ,trochę soli do tego bułka i ten pomidorek w ręku dzień w dzień przez cały sezon"
Zapewne masz na myśli stara, niemiecka odmianę, kiedyś bardzo popularna "Sława Nadrenii". Na pewno ktoś ma te odmianę, chyba jest uprawiana do dziś.
Zapewne masz na myśli stara, niemiecka odmianę, kiedyś bardzo popularna "Sława Nadrenii". Na pewno ktoś ma te odmianę, chyba jest uprawiana do dziś.
Pozdrawiam! Gienia.
- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Dziękuje za wskazówkę Gienia , postaram się zdobyć te nasiona a że w sierpniu jadę na wakacje do Polski więc może będzie okazja zaopatrzyć się w tą odmianę o ile oczywiście znajdę.Z tego co czytałem na forach sporo osób przyrównuje ten pomidorek do rodzimego betaluxa , którego już uprawiałem i choć plonował szybko to smak bardzo mizerny , ale miejmy nadzieję że sława nadreni jest smaczniejsza. Nie wiem czy klimat ,ziemia i czy nawożenie mocno wpływa na smak pomidorów ? No ale z drugiej strony np Brandywine sudith strain smakuje bez względu czy jest uprawiany w Polsce czy w USA czy w Rosji.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Jak wytoczyłeś takie działa, to muszę się odezwać.
Brandywine SS i parę jeszcze innych to pierwsza liga a Sława Nadrenii niestety to okręgówka.
Miałam go trzy razy i trzy razy szkoda było na niego miejsca.
Smak beznadziejny, ZZ szybko łapał. Jedynym plusem była plenność. Ale ja pomidory lubię jeść a nie oglądać.
Brandywine SS i parę jeszcze innych to pierwsza liga a Sława Nadrenii niestety to okręgówka.
Miałam go trzy razy i trzy razy szkoda było na niego miejsca.
Smak beznadziejny, ZZ szybko łapał. Jedynym plusem była plenność. Ale ja pomidory lubię jeść a nie oglądać.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
No Brandywine SS uchodzi za jednego z najsmaczniejszych , miałem go kiedyś ale zawiązał bardzo mało owoców i do tego chorował , na przyszły sezon wysieję German Johnson i Henderson Pink Ponderosa , ponoć te pomidorki nawiązują rywalizację z brandywine , są plenniejsze i zdrowsze - jeśli chodzi o befsztyki .Natomiast jak dla mnie pomidor idealny to taki jak pisałem powyżej , że można go jeść z ręki , brać do pracy , szkoły na piknik i nigdy się nie przeje .
Zdjęcie z przed chwili Tatar of Mongolistan o którym wspomniałem.

Zdjęcie z przed chwili Tatar of Mongolistan o którym wspomniałem.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Marcin, a w jakim okresie te pomidory jadaleś w Wielkopolsce? Kiedyś na rynku funkcjonował Adam bądź AdamF1, bardzo plenny, smaczny, pomidorowo kwaskowaty, okrągły. To był koniec lat 90, ale może wcześniej też.
Mój tata je uprawiał krótko, bo wolał malinowe, ale pamiętam je do dziś i mam gdzieś ich fotkę.
Mój tata je uprawiał krótko, bo wolał malinowe, ale pamiętam je do dziś i mam gdzieś ich fotkę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8157
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Marcin wspomniał, ze to był koniec lat 80- tych, Wielkopolska.
Wtedy o ile dobrze pamietam zbyt wielkiego wyboru odmian nie było.
Wtedy o ile dobrze pamietam zbyt wielkiego wyboru odmian nie było.
Pozdrawiam! Gienia.
- marcin_pl
- 50p
- Posty: 61
- Od: 25 sty 2019, o 01:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wschodnie Wybrzeże USA
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6
Witaj Ela
Mam również Adama F1 , a do tego zostało mi jeszcze trochę nasion , które mi kiedyś wysłałaś za co Ci jeszcze raz dziękuje , było to ładnych parę lat temu ( pewnie nie pamiętasz ) zanim jeszcze zaczęłaś robić swoje piękne krzyżówki , choć bardzo było mi miło jak zobaczyłem że rodzicem jednej z twoich krzyżówek jest odmiana pomidorka którą Ci wysłałem w ramach rewanżu . Adama F1 sprezentowała mi moja teściowa z Polski w tym roku ale już było za późno by go wysiać , więc spróbuję może w przyszłym sezonie . Jeszcze został mi do przerobienia krakus , arkansas traveller , i Wisconsin 55 bardzo stara odmiana którą masowo kiedyś uprawiano pod lokalne rynki w USA . Zresztą odmian jest tysiące pewnie które identyfikują się starym pomidorowym smakiem i dobrą twardością , a ja uprawiam tylko 30-40 krzaków na własne potrzeby .
Mam również Adama F1 , a do tego zostało mi jeszcze trochę nasion , które mi kiedyś wysłałaś za co Ci jeszcze raz dziękuje , było to ładnych parę lat temu ( pewnie nie pamiętasz ) zanim jeszcze zaczęłaś robić swoje piękne krzyżówki , choć bardzo było mi miło jak zobaczyłem że rodzicem jednej z twoich krzyżówek jest odmiana pomidorka którą Ci wysłałem w ramach rewanżu . Adama F1 sprezentowała mi moja teściowa z Polski w tym roku ale już było za późno by go wysiać , więc spróbuję może w przyszłym sezonie . Jeszcze został mi do przerobienia krakus , arkansas traveller , i Wisconsin 55 bardzo stara odmiana którą masowo kiedyś uprawiano pod lokalne rynki w USA . Zresztą odmian jest tysiące pewnie które identyfikują się starym pomidorowym smakiem i dobrą twardością , a ja uprawiam tylko 30-40 krzaków na własne potrzeby .