Kiedyś owe wróblowate miały dwa gniazda pod dachem, i był tam jeszcze ogromny plaster z szerszeniami ale ... tak jak piszesz - podczas podbitki dachu musiały się wyprowadzić.
Mam w ogrodzie 4 domki powieszone i był taki czas że we wszystkich te wróblowate mieszkały i tu ciekawostka - kiedyś zimową porą liczyłem ile ich mieszka w jednej budce - przy kilkunastu pomyliło mi się liczenie

Jeszcze jedna ciekawostka - na początku powiesiłem wszystkie 4 domki obok siebie na jednej ścianie. Ładnie wyglądało - jak osiedle

Trzy lata tak wisiały i zawsze tylko jedna budka była zamieszkana - zamiennie.
Dopiero kiedyś w jakimś programie dowiedziałem się, że ptaki mają swój rewir - nawet 15m. Po rozmieszczeniu domków na drzewach (ok 8-12m od siebie) były wszystkie zamieszkane

U nas też wczoraj było ciepło i słonecznie i choć nie mieliśmy gości, to kolacja z pieczonymi kiełbaskami była na ogrodzie

Słoneczka życzę.
