Kasiu - już nie wrócimy w tym roku na działkę na dłużej
Remont co prawda już się skończył i już posprzątałam prawie

na czysto....ale zobacz co za pogoda. Bardziej listopad niż wrzesień a i zaprzyjaźnieni miejscowi donoszą, że w lasach grzybów bardzo mało....
Oczywiście będziemy jeździć ale tak na dwa - trzy dni.
Bezskorupowe ślimaki widuję jedynie te małe leśne. To raczej nasz rodzimy gatunek. Takiego wielkiego ani czarnego ani rudego jeszcze na szczęście na działce nie widziałam/
Krysiu - goryczka to największa radość w tym sezonie. Jakie emocje - gdy zobaczyłam zawiązki pączków kwiatowych
Mieczyki chyba faktycznie wolą glebę przepuszczaną. Na poprzedniej działce też mi się nie udawały - a gleba była tam żyzna ale zimna i wilgotna. Uwierzysz - że ja tam prawie nie podlewałam! Systematycznie to tylko pomidorki w tunelu foliowym.
Izo - ja też się cieszę - bo to piękne kwiaty i sprawiają mi wiele radości
Madziu - ja dopiero od kilku lat pozwalam sobie na wazoniki a i to na noc wstawiam je do zlewu w kuchni - jak nie zapomnę
A i tak pierwszy jaki sobie sprawiłam - to taki mosiężny - nietłukący ( na wszelki wypadek

)
Agnieszko - oprócz Czarnego Kota mam jeszcze Czarnego Kociaka, który całkiem ładnie się rozrósł z jednej bulwy i nawet miał pączek kwiatowy jak byłam ostatnio na działce. Chcesz?
