

Lucynko, deszczu życzę z całego serca. Gdzieś wyczytałam, że z powodu upału nie popracowałaś na działeczce. Całkowicie to rozumiem bo ja w upale też nie umiem pracować. U mnie nie ma truskawek, to poziomki, uwielbiam je choć są okropnie inwazyjne. Planuje po owocowaniu zrobić im ogrodzoną grządkę. Kiedyś była, ale powyłaziły z niej a ja nie miałam sumienia ich likwidować no to potem wlazły wszędzie. Działka od zeszłego roku dopiero wygląda na zadbaną a w tym roku już coraz bardziej. To duża zasługa ścieżki i gresu. Tam było najwięcej chwastów i szybko wszystko zarastało a ja nie mogłam tam tak często bywać jakbym chciała. Teraz jest znacznie łatwiej. Nie bywam tam często, ale jak już jestem to bardzo dużo robię i dzięki temu jest jak jest

Tulipanki po jednej stronie to tulipanki zastane po zakupie działki, te obok szafirków jak i same szafirki to juz moje nasadzenia
