Pierwsze koty za płoty

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17393
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Oczywiście,że nie szkodzi.Nawet już wskazane sa takie ładne wspominkowe.
Z mojego doświadczenia róże sadzone jesienią, szybciej się ukorzeniają i szybciej startują na wiosnę.
Bascobel nie posiadam.Także się nie wypowiem.
Rosomane Janon mam i przyznam ,że to moja z kilku ulubienic ;:97
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Ostatnie dni były dla całej mojej rodzinki męczące i obfitujące w wydarzenia. Po dziewięciu latach nieobecności, w sobotę, ponownie sprowadzili się do Olsztyna rodzice eMa. Przeprowadzka była ogromnym przedsięwzięciem, bo trzeba było przewieźć cały dobytek jednym kursem z Warszawy do naszego rodzinnego miasta ;:108 Teście różne drobiazgi pakowali już ze dwa tygodnie. Na koniec zostały rzeczy największe i z tym zmagał się już eM od czwartku.
Ja zostałam na miejscu, ale pracy miałam tez bardzo dużo. Cały czwartek spędziłam w pracy (pracuję po 12 godzin). W piątek od samego rana wzięłam się za gotowanie. Nagotowałam i nam i teściom obiadów na kilka dni i upiekłam dwa ciasta, żeby można było zjeść coś słodkiego do kawy. Teściowie będą mieszkać osobno i zanim się urządzą minie kilka dobrych dni, w czasie których trzeba coś jeść. A jak coś ugotować, kiedy nie wiadomo, w którym kartonie jest garnek i łyżka czy widelec? A poza tym po prostu na takie czynności brakuje czasu. Wtedy przydaje się dobra synowa, czyli ja ;:306

W sobotę (poi nocy spędzonej w pracy) poszłam z jednym synem sprzątać mieszkanie po remoncie. Starszemu się udało wymigać od pomocy, bo pracował. Oczywiście był niepocieszony :;230 A my szorowaliśmy okna i podłogi przez kilka godzin. O siedemnastej poszłam już do domu, bo byłam potwornie zmęczona, a syn został pomagać przy przenoszeniu rzeczy. Wieczorem oczywiście wszyscy przyjechali do mnie, bo w mieszkaniu teściów nie było warunków do noclegu. EM siedzi tam prawie bez przerwy, bo rodzice to już starsi ludzie i trzeba im pomóc. Wiele rzeczy robią sami, ale przecież wiadomo, że nie ze wszystkim sobie poradzą ;:108

Wczoraj nareszcie pojechałam z młodszym synem na działkę wykopać dalie. Mimo niesprzyjającej aury zadanie wykonaliśmy, chociaż nie obyło się bez przygód.
Wszystkie dalie, oprócz jednej wykopały się ładnie i bez uszkodzeń. Niestety ta jedna zaskoczyła mnie swoim rozmiarem i część bulw się oderwała i połamała ;:145
Nie wiedziałam, że bulwa może być taka wielka ;:oj

Obrazek

Obrazek

Większość bulwy się uchowała i mam nadzieję, że mimo uszkodzeń dobrze się przechowa. Dalia to NN-ka, ale szkoda by jej było, bo ładna.
Dalii miałam tylko osiem, ale wszystkie karpy porosły dorodne i zajęły sporo miejsca. Spakowaliśmy wszystkie do skrzynek i zapakowaliśmy do samochodu. Synuś odpalił samochód, a temu tylko koła zabuksowały i nic ;:185 Ślizga się tylko na błocie i ani myśli wyjechać. Bardziej doświadczony kierowca, pewnie by sobie poradził bez trudu, ale syn jeździ dopiero od trzech tygodni i nie umiał sobie poradzić z problemem. W tym momencie musiała do akcji wkroczyć mamusia ;:306 Zakasałam rękawy i do dzieła-będę pchać ;:306 Wysiadłam z samochodu i oniemiałam ;:oj Do tego wszystkiego oderwał się błotnik ;:223 Na szczęście nie do końca i syn go jakoś poprawił, ale trzymał się chyba tylko na słowo honoru ;:224 Jakoś w końcu udało nam się wyjechać i z duszą na ramieniu wróciliśmy do domu. Na szczęście samochód nie jest dużo wart, to może i naprawa nas nie zrujnuje ;:224

Dalie już w piwnicy, samochód na parkingu- wszystko na szczęście dobrze się skończyło.

Pozdrawiam ;:196
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Aniu, Rosomane Janon mam tylko dzięki Tobie ;:196 Tak ją pięknie pokazywałaś i tak ją chwaliłaś, że nie mogłam się jej oprzeć. Wszystkie swoje róże sadziłam jesienią i w większości przechowały mi się bardzo dobrze ;:108

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Moje dalie też już wykopane udało mi się to wczoraj zrobić .Niestety śmiesznie wyrosła Cafe au lait ma takie beczułkowate bulwki i tylko jedną łodyżkę z której wyrosły boczne i na nich kwitła .Reszta fajnie sie rozkrzewiła i jeśli chcesz Iwonko to bulwkę Ferncliff mogę Ci odstąpić.Fajne wspomnienie minionych dni oczywiście ostatnia fotka .No to miałaś przeboje z wykopywania dalii :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Jadziu, kochana jesteś ;:196 Oczywiście, że chcę :heja
Moje w tym roku jakoś się nie podzieliły ;:185 , za to karpy bardzo zmężniały. W tamtym roku podzieliła się prawie każda i nadwyżki rozdałam. Nie wiem od czego to zależy.

Obrazek
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12126
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Iwonko dziękuję. ;:196 Też miałam kiedyś kobeę w donicy i właściwie był tam sam korzeń. Nic dziwnego jak w gruncie ma pole do popisu, to szleje. ;:108 Sadzenie róż przez M to wyjątkowa sytuacja. ;:180 Boscobel śliczna i jeszcze ma być wybitnie zdrowa. ;:215 Ja mam ogród przy domu, ale też za wiele liści bylin nie sprzątam, trochę chronią jak nie ma śniegu. Dalie piękne karpy zbudowały. ;:oj Dobrze, że przygoda z autem zakończyła się pomyślnie i udało się dotrzeć do domu. Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Ja bym spróbowała tę oderwaną karpę też przechować. Powinno z niej coś wyrosnąć.
Resztą się nie martw, wygląda bardzo dobrze.
Ja jeszcze swojej jednej jedynej nie wykopałam. Na razie nie mam okazji, bo mimo, że mieszkam przy domu deszcz skutecznie uniemożliwia mi to.
Tak samo jak skoszenie trawnika
I z tego co widziałam prognozy jeszcze będzie padało dalej :evil:
Zaczynam tracić cierpliwość
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Iwonkopodczytuję Twój wątek i ;:180 składam za organizację i pracowitość, przeprowadzki, działka uprzątnięta i lodówka uzupełniona.
Pewna jestem, że zima na pewno nie bedzie dla Ciebie straszna.
Moje dalie jeszcze w ziemi ale myślę, że z nimi nie zamarznę ;:306

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Iwonko za oknem szaleje listopadowa zawierucha z deszczem a u Ciebie lilie, motylki i kolorowe kwiatki. Dobrze że karpy pokazałaś bo to nasza codzienność ;:306 Karpa przechowa się na pewno, po prosu podzieliła się już teraz. U mnie takie wielkie karpy porosły daliom z siewu a karpy wsadzone, szczególnie te na których mi zależało przyrosły tak sobie :wink: Młody zdobywa doświadczenia i to od razu te niezbyt miłe :D
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Obrazek[/quote]
Iwonko, takie widoki teraz się najmilej ogląda ;:215 , przygotowana już do zimy jesteś?
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Iwonko - jak to przystało na listopad :tan to pochwalę Twoją lilię, piękna fotka ;:303 ;:215
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Soniu, Boscobel ma same dobre opinie, to się na nią skusiłam. Jest wiele pięknych róż, ale nie sposób posiadać je wszystkie. Poza tym muszę pozostawić miejsce dla innych roślin, bez których nie wyobrażam sobie swojego ogrodu ;:108
Powrót z działki był trochę nerwowy, ale na szczęście nic się więcej po drodze nie wydarzyło. Jutro autem zajmie się mechanik i znowu będę mogła do niego wsiąść bez strachu ;:224
Gosiu, myślisz, że z takiego kawałka coś wyrośnie? Szczerze mówiąc, to chciałam ten oderwany kawałek wyrzucić (zabrałam go tylko do zdjęcia), ale jak tak, to też go przechowam. Tę dalię chciała moja mama, jak się uda, to też będzie ja miała :heja

Obrazek

Krysiu, zimy zdecydowanie nie lubię, więc ona dla mnie zawsze straszna ;:108 Jeszcze jak jest umiarkowanie zimna, to ;:333 Najbardziej nie lubię zwałów śniegu na chodnikach i grzęźnięcia w pośniegowym błocie. Świeży, bieluśki śnieg jest super, ale po kilku dniach robi się brudny i wtedy już super nie jest. Ale zima nie zważa, czy ją lubię czy nie i już zagląda do naszych okien. Pocieszam się myślą, że z każdym dniem jest bliżej do wiosny ;:306
Marysiu, karpy jeszcze sobie leżakują w piwnicy, ale już w poniedziałek eM zabiera je do pracy na przechowanie ;:108.
Ta karpa jest tak wielka, że nie wiem czy na wiosnę wyląduje w donicy, bo skąd ja taką ogromną donicę wezmę? Ale do tego czasu na pewno coś wymyślę ;:108
A młody kierowca niech zbiera te doświadczenia, nawet te nie najlepsze. Dzięki temu może kiedyś będzie wiedział jak sobie poradzić w różnych sytuacjach.

Obrazek

Iwonko, jeżeli pytasz o przygotowania działkowe, to oczywiście, że......NIE ;:202 Zima mnie w tym roku zaskoczyła jak corocznie drogowców ;:306 Cały wrzesień było gorąco i pięknie, że nie miałam serca, a właściwie rozumu, żeby zaczynać porządki. Właściwie wszystko zostało tak jak stało, sprzątać będę dopiero na wiosnę. Chociaż dla mnie to nie nowość. Zazwyczaj większość roślin zostawiam na rabatach na zimę. W tym czasie one ładnie wyschną i dzięki temu będę mogła je spalić w kominku. Chciałam tylko posprzątać powalone przez wiatr rośliny, ale ciągle pada i jest tak mokro, że i to mi się nie udało ;:222 Ale na szczęście moje oczy tego nie widzą, to i tak bardzo nie boli ;:224
Bea, bo te listopadowe lilie są najpiękniejsze ;:108

Obrazek

W pogodzie niestety bez zmian ;:222 Dalej pada i wkurza mnie to już coraz bardziej. Wczoraj niby było troszkę lepiej, bo nawet czasami zaświeciło słońce, ale deszcz padał chyba ze 150 razy. Musiałam połazić trochę po mieście i parasol ciągle otwierałam i zamykałam. I tak w kółko... Oszaleć można ;:223
Nie przykryłam pustynników i nie wiem czy te deszcze im nie zaszkodzą? One nie lubią nadmiaru wody, ale teraz już nic na to nie poradzę. Za jakiś czas będę na działce, to je przykryję, ale czy to teraz coś jeszcze da? Taka pogoda źle na mnie wpływa, już chyba nawet wolę śnieg. Byle ze słońcem.
Na poprawę humoru kupiłam sobie taką chryzantemkę :heja To są teraz moje jedyne słoneczka ;:218 Wsadzę ją na zimę do gruntu, ciekawa jestem czy przeżyje? Nawet jeżeli nie, to teraz się nią ogromnie cieszę. W tym roku był bardzo duży wybór chryzantem, ciekawych zarówno kolorystycznie jak i kształtem kwiatów. Oczy rwały się do wszystkich, ale na szczęście miałam tylko dwie ręce, na dodatek jedną już zajętą :;230 Ale tę kupiłam i cieszyłam się jak głupia całą drogę do domu

Obrazek

Pozdrawiam ;:196 :wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Iwonko czym przykrywasz pustynnika, bo ja mam dopiero co posadzonego i zrobiłam mu drenaż kamykowy, ale od góry nie wiedziałam że trzeba okryć. ;:oj Wiesz chyba widziałam u kogoś podobną chryzantemę jako wieloletnią :D Może już przestanie lać, bo u mnie dzisiaj piękny dzień ;:3
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

U mnie też było ładnie ,chociaż zimno to nawet ruszyłam się z domu.W południe ładnie słonko przygrzewało jutro też ma być taka pogoda to porobię sadzonki z różanych patyczków i chyba na tym zakończę sezon.Cudna ta Boscobel ;:3
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty

Post »

Marysiu, pustynniki przykrywam przezroczystą, grubą folią. Po bokach mocuję większymi kamieniami, żeby nie zerwał jej wiatr. Te rośliny tolerują większą ilość wody tylko w czasie wzrostu i kwitnienia. Od nadmiaru gniją ;:222 Raz przykryłam czarną folią, ale zaczęły pod nią kiełkować i liście z braku światła rosły żółte i nie wybarwiły się już do końca. Najbardziej chyba nie lubią topniejącego śniegu i to przed nim należy je chronić. Ale może jest to nadmierna troska? Moi rodzice nie przykrywają ich niczym. Co prawda mieli je w dwóch miejscach i w jednym rosną a w drugim zginęły.


Obrazek

Jadziu, polowałam na nią od ubiegłego roku i w końcu wpadła do mojego koszyka :heja Już jest posadzona, jeszcze troszkę i przykryję ją ciepłą kołderką aby jak najlepiej przetrwała zimę


Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”