Asiu, zdjęcia to tylko zasługa przypadku. A raczej jak piszesz światła. Zazwyczaj robię prześwietlone.
Bardzo chciałabym, żeby ktoś nauczył mnie robienia zdjęć.
Tylko pewnie i aparat trzeba by zmienić, a na razie mogę o tym zapomnieć
Mszyc jest trochę, ale i tak wydaje mi się, że nie jest źle. Gorzej z innymi robalami, które zżerają mi liście.
Ewelinko, nie wszystkie kaliny pachną. Ale ta na pewno i to jak
Niestety jak na razie Twoje życzenia się nie spełniły
A w ogrodzie coraz gorzej. Czarna rozpacz.
Jolu, no to masz kłopot z kaliną. Szkoda tego zapachu. Najlepsze wyjście to dokupić kolejną i posadzić trochę bliżej nosa.
To my obie do psychiatry. Jak widzisz ja robię kolejny trawnik. Dziewczyny radziły rabaty, a ja nie. Trawa. I znowu będę się męczyła. Moja trawa wyglądała w miarę, ale załatwiłam ją jeszcze nawozem. Myślałam, że deszcz spadnie i nawiozłam. A deszczu nie było a ja bez pompy.
Marto, a u Ciebie nie?
To chyba cecha wszystkich forumowych ogrodników. Napędzamy siebie nawzajem.
Niestety tam w planach trawnik i tak będzie. Nie zrobie tego m. I tak zrealizował mój pomysł na ścieżkę i na rabatę przy niej, a wiesz jak on broni trawnika. Zresztą ja mimo wszystko lubię trawniki. Tylko takie zadbane. A ja mam niestety nadal ściernisko, ale ja jestem zawzięta i zrobię jeszcze boisko/
Soniu, futrzak naprawdę ją już zaakceptował Porusza się po niej, chociaż czasami da nura w tuje, jeśli go coś za płotem zainteresuje. Ale jak na razie nie zniszczył żadnej roślinki.
Kalina jest szczepiona na pniu. Powinnam ją trochę podgolić po kwitnieniu, bo niedługo gałęzie będą leżały na ziemi.
Mam zamiar nawieźć lepszej ziemi. Mnie zależy na takim trawniku, który będzie się regenerował kiedy spadnie deszcz. Tak mają sąsiedzi. U mnie jest już sciernisko, a u nic cudowna murawa i nie maja systemu nawadniającego. Co znaczy dobra ziemia. Oni nawieźli z cukrowni, po płukaniu buraków. Niestety cukrownię już zamknęli i nie ma sad brać. A to było jedyne pewne źródło.
Mnie nawieźli ziemi bagiennej. Mam totalny wiór. Sypie się gorzej niż piasek. Wydaje mi się, że tam gdzie stosuję biohumus jest poprawa, ale podejrzewam, że minie kilkanaście lat zanim struktura ziemi się zmieni.
Elwi, jakoś mnie tak wzięło od 3 lat na ambicję.
A myślisz, że to przez kogo? Przez Was. Bo jak się człowiek napatrzy na to co Wy macie od razu nabiera chęci poprawy u siebie. Dobrze, że m. tego nie czyta, bo by mi od razu zrobił blokadę na forum
No i jak wąchałaś? Dla mnie to upojny zapach. I chyba znalazłam właśnie miejsce na drugą
Ja właśnie też planuję obcięcie kwiatostanów. U naszego forumowego Jurka taki Omoshiro kwitnie 2 razy. U mnie ani razu nie powtórzył kwitnienia. Zresztą jak większość powojników.
Kolejny cudowny dzień za nami. Jakoś nie mam kiedy zakończyć kopania. Po pracy już mi się nie chce. Najwyżej robię prace porządkowe na rabatach. Na kopanie nastawiam się na piątek i sobotę. Czyli znowu termin kostkowania się opóźni. Na razie ścieżki nie będzie. Obramuję tylko rabatę kostką i na razie finito.
Dzisiaj pochwalę się iryskami. Oczywiście nie znam nazw. Wszystkie mam dzięki dobrym duszyczkom

Postaram się dopasować nazwy, chyba, że Wy cos podpowiecie
Cherry Garden
Music
nn
Ajax the Less
nn
Shaphire
nn

Music

Pele

Cocoa Pink
Jeszcze nie zakwitły 3 pumilki. Ale jeszcze kilka nie zakwitnie w ogóle w tym roku. Ale to i tak mniej niż w zeszłym roku Wydaje mi się, że jednak susza i na nie podziałała
A tak poza tym