Witajcie!
Widzę, że
tatowe herbatniki wywołały niezłą dysputę.
Ja te ciasteczka nazywam 'amoniaczki', to mój tatuś mówił o nich 'herbatniki', bo pijał duże ilości herbaty i domagał się do niej ciastek. "
Do herbaty - herbatniki".
Dario - dzięki za podpowiedź w sprawie 'przekręcania zdjęć. Pouczę się, jak znajdę więcej wolnego czasu. Aktualnie jestem ciągle jeszcze zajęta poremontowym sprzątaniem. Dzisiaj myłam okno przy towarzyszącym mi wietrzysku. Myślałam, że mi głowę urwie, ale uparłam się i okno umyłam.
Sprawę amoniaku, jak widzę, już
rozgryzłaś.
Dzięki amoniakowi ciasteczka są puszyste i niemal rozpływają się w ustach. Dlatego właśnie wszyscy je tak lubimy.
Amoniak na pewno kupisz w takim sklepie, w którym oferują wszystkie przyprawy. Ja kupuję tam, gdzie sprzedają cały asortyment niezbędny wytwórcom wędlin. U nas jest taki sklepik. W marketach nigdy nie szukałam, więc nie wiem, czy mają.
Marysiu [Maska] - kochana, ja się przeprowadzić nie mogę, bo miałabym za daleko do mojej żyjącej jeszcze mamuśki, która zbliża się do dziewięćdziesiątki i - kto wie? - może wkrótce będzie wymagała ode mnie stałej opieki. Moja bratowa ma ją głęboko .... domyślasz się, gdzie.
Amoniak się nie starzeje, ale może wybyć z opakowania. Łatwo i szybko
wietrzeje.
Mnie już taki numer wykręcił. Zabrałam się do robienia ciastek. Przesiałam mąkę, posiekałam z tłuszczami, zmiksowałam jajka i sięgnęłam po amoniak. Torebki były całe i nie otwarte, a amoniaku w nich nie było.

Musiałam zmienić plany i zrobiłam ciasteczka przez maszynkę.
Dzisiaj nie doczekałam się pożądanej paczki. Może jutro. Ale dzięki temu wysprzątałam drugi pokój. W dwóch już mi pachnie aż miło.
Alicjo - ja też te ciastka nazywam 'amoniaczkami', tylko mój tatko ochrzcił je mianem 'herbatników', że jak do herbaty to herbatniki.
Dawniej ludzie zdrowiej się odżywiali, może dlatego używali amoniaku zamiast np. sody.
Asiu [Asia124] - cieszę się. Smacznego.
Gosiu [Margo] - Domyślam się, że znasz rynek przy ul. Rembielińskiego. Tam stoją trzy pawilony murowane. W ostatnim z nich znajduje się malutkie stoisko ogrodnicze - pierwsze na lewo od wejścia, a ostatnie stoisko, również po lewej stronie oferuje wszystko, czego potrzebują producenci wędlin oraz bogaty wybór przypraw. Zapach tam jest taki, że węch Cię sam zaprowadzi. Tam też kupisz amoniak.
Jeśli nie dość dokładnie opisałam, daj znać, a uszczegółowię.
Iwonko1 - życzę Ci udanego wypieku ciasteczek. Cieszę się, że na coś się jeszcze przydaję.
Ciastka wyciskane przez maszynkę do mięsa.
-------------
Przepis--------------
- 3 szklanki mąki tortowej
- 1 kostka masła
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki soku z cytryny
- skórka otarta z cytryny
- 2 ugotowane żółtka
- 3 łyżki rozgniecionych orzechów włoskich ( ja daję zmielone )
- wanilia ( z lenistwa daję cukier waniliowy )
Żółtka rozgnieść.
Mąkę przesiekać z masłem, dodać pozostałe składniki, wyrobić dokładnie ciasto, wychłodzić w lodówce, a gdy jest już dość twarde, wyjmować po trochu i przez maszynkę. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 stopni Celsjusza do chwili, gdy uzyskają złoty kolor.
Życzę Wam udanych wypieków, a dzisiaj dobrej nocy i kolorowych snów.
