Ucieczka z Krakowa --- początki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
zielonajagoda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2910
Od: 4 lut 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario to mamy podobnie, tylko ja dalej pamięcią sięgam :wink: Za malucha, podobnie jak piwonie fascynowały mnie kwiaty dalii. Za piwoniowe płatki w koszyku na Boże Ciało wiele dziewczynek dało by się "pokroić". Róże zdawały mi się wtedy takie oczywiste, a piwonie i dalie miały w sobie jakiś tajemny urok. Jest wiele babcinych kwiatów które zapadły w moją pamięć, ale piwonie i dalie wybijają się ponad inne. Jest tylko jeden problem, o ile piwonie same rosną to niestety nie potrafię przechować karp dalii :( zawsze im zrobię w zimie "kuku", więc są u mnie roślinami jednorocznymi, taką samą rękę mam do malw ;:222 , ale w tym roku kupiłam nasiona malw jednorocznych. Teraz kiedy od pięciu lat mieszkam na wsi mogę cieszyć się i piwoniami, i daliami, i każdym kwieciem jakie mi się zamarzy :D
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Iwonko, u mnie dalie też na razie jednoroczne, bo brak warunków do przechowywania. :(
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario, u mnie rozrośniętych piwonii jest pięć krzaczków, ale nie potrafię nazwać odmian.
Natomiast z przyjemnością odkopię dla Ciebie po kawałku każdej i dodam info o tym, w jakie kolejności zakwitają.
Z moich informacji wynika, że piwonie sadzi się w sierpniu, wobec czego bardzo proszę tylko o przypomnienie. ;:108
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Lucynko, super wiadomość! Przypomnę się w sierpniu. ;:108
garbowski
200p
200p
Posty: 324
Od: 25 sie 2014, o 17:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ot taka ciekawostka, warto obejrzeć http://onet.tv/l/fajniezyj/piwonia-kwia ... arow/8z0x4
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dzięki za link!
Zgadzam się ze wszystkim, co tam mówią. (Poza tym, że to chyba nie sam kwiat, ale cała roślina jest symbolem długowieczności.)
Ja też mam wspomnienia z piwoniami i moimi babciami oraz prababcią, a mój daleki wujek często je malował na swoich obrazach.

I rzeczywiście - piwonia jest taką rośliną, która idealnie wpisuje się w filozofię Dalekiego Wschodu.
Awatar użytkownika
AguJa
500p
500p
Posty: 570
Od: 28 lip 2015, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario u nas już stało się tradycją, że sianie warzywnika jest na 1 maja. A kwiaty wysiewam zaraz po warzywach.

Piwonie też kojarzę z babcinym ogrodem. Oczywiście po kawałeczku kłącza przywiozłam już do siebie :) Zapełniane różowe i pięknie pachnące.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Witaj Dario. Wpadam do Ciebie z rewizytą i z pewnością zostanę na dłużej. Zapowiada się u Ciebie piękny ogród. Przed nami sporo pracy ale damy sobie radę. Masz już wiele roślin no i koty ;:333 . Byle do wiosny a już bliżej niż dalej. Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Aga, no to wysieję znaczną część moich nasion prosto do gruntu pod koniec kwietnia i w maju, i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Szałwię trójbarwną chyba mogę siać pod koniec kwietnia, bo zdaje się, że ona wytrzymuje spadki temperatur.
A spróbuj groszek cukrowy wysiać sobie dużo wcześniej - od połowy marca nawet: bo jest takie powiedzenie o grochu:
"Kto sieje w marcu, ten zbiera w garncu,
kto sieje w maju, ten zbiera w jaju."
Groszki są odporne na przymrozki, a wcześniejszy termin siewu chroni je przed zmasowanym atakiem pachówki strąkóweczki. A nie ma to jak swój soczysty, pyszny groszek! :tan

Ewelko, witaj. :wit
Wpadaj, kiedy tylko chcesz.
Koty mam dwa w mieszkaniu w bloku, a na wsi odwiedza nas kocurek sąsiadów, bardzo się polubiliśmy.
Za to owczarek niemiecki sąsiada kopie u nas doły i załatwia się przy miedzy, a york sąsiadki musi nas obszczekać zawsze, jak tylko z domu wybiegnie. Kiedyś mu rzucałam piłkę do aportowania, ale już dawno o tym zapomniał. Jak idę porozmawiać z sąsiadami, to też go głaszczę, ale widocznie lubi sobie poszczekać.
Sąsiedzi chcą stawiać ogrodzenie na wiosnę, to przynajmniej dołków nowych nie będzie. Wtedy pozasypuję te wygrzebane do tej pory.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Postaram się powstrzymać na razie od wstawiania zdjęć róż - bo u Was jest pełno tych pięknych kwiatów.
Ale mam dla Was dwie litografie z przełomu XIX i XX wieku, z wystawy grafiki francuskiej, na której byłam z mamą jesienią. Zdjęcia robione z myślą o Was i naszych ogrodach. (Wybaczcie jakość, ale nie mogłam użyć lampy.)

Obrazek

Obrazek

Z tej samej wystawy mam jeszcze dla Was różne przedstawienia kotów; poniżej szkic samego Edouarda Maneta.
Obrazek

A to plakat pod tytułem "Sterylizowane czyste mleko z Vingeanne":
Obrazek

Obrazek

Dużo piszecie w swoich wątkach o różach, a ja właśnie czytam "Z uchem przy ziemi" Kena Thompsona, książka napisana przez botanika dla każdego ogrodnika. Choć nie z każdym zdaniem autora się zgadzam, to jednak podaje on wiele ciekawych informacji i chciałam Wam dwie rzeczy z tej książki przytoczyć:
- o tym, co ma wpływ na lepsze kwitnienie u róż, ale nie tylko u nich "Im energiczniej i prościej rośnie gałąź, tym silniej hamuje rozwój swoich pąków. (...) Aby skłonić niektóre pączki do przekształcenia się w kwiaty, trzeba przełamać dominację wierzchołkową. (...) Słabe kwitnienie lub owocowanie często można poprawić, prowadząc horyzontalnie zbyt energicznie rosnące pionowo pędy." To teraz już wiecie, jak działa tzw. kulkowanie róż.
- "Większość róż w szkółkach i centrach ogrodowych to okazy szczepione, ale tylko dlatego, że jest to tania metoda szybkiego produkowania dużej liczby roślin. Róże całkiem dobrze wyrosną z sadzonek korzeniowych - po prostu wetknij kilka odciętych pędów w ziemię na jesieni, a do wiosny niektóre się ukorzenią."

Lucynko, wracając do Twojego pytania u Marysi: róże szlachetne to po prostu wszelkie odmiany wyhodowane przez człowieka, w przeciwieństwie do gatunków botanicznych. A czy rozmnożysz je z ukorzenionego pędu, czy poprzez szczepienie to już Twój wybór. Czy odmiany na własnych korzeniach są mniej czy bardziej trwałe w naszym klimacie? Nie wiem, będę to testować na moich różach przez następne dekady. :wink: Marysia pisała, że nie zauważyła, żeby były gorsze od rodziców. Ja też podejrzewam, że nie będzie problemu, przynajmniej nic z podkładki nie będzie odbijać.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Witaj. Wystawa fajna i na temat hihi. To są plusy mieszkania w wielkim mieście - wszystko dostępne. Ach studiowałam w Krakowie i mam sentyment. To było całkiem niedawno ale jednak nie zdecydowalabym się zamieszkać tam na stałe. Ta książka musi być bardzo ciekawa ale ja czasu na to już nie znajdę . Ewentualnie na czytanie mam czas na turnusach rehabilitacyjnych , kiedy jestem tam z córką. A ten jeszcze w bliżej nieokreslonym terminie. Co do kotów u mnie przewija się ich wiele. Pewnie dlatego , że mam ubytki w ogrodzeniu :;230 . No ale póki co funduszy na nowe brak a bynajmniej są inne priorytety. A o psie myśli mój mąż ale ja nie chce jeszcze takiego obowiązku. Dwójka małych dzieci , pies - za dużo. Kota zostawię na dwa dni i sąsiadka go nakarmi a z psem to jednak inaczej. Wracając do kulkowania to ja o tym czytałam i jeśli tylko moje róże będą na tyle wyrośnięte by je zakulkowac to będę próbowała ;:108. Miłego dnia :wit.
Awatar użytkownika
Dorota71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6553
Od: 2 cze 2011, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Witaj. :wit
To ja już kulkowałam swoje róże od jakiegoś czasu tylko nie wiedziałam, że to właśnie to.
Całe życie człowiek się uczy.
W tym roku będę też po raz pierwszy próbowała ukorzenić róże (i nie tylko) z patyczków.
Fajnie, że tu trafiłam. Skarbnica wiedzy. ;:138
Pozdrawiam cieplutko -Dorota
Zapraszam serdecznie- Spis moich wątków.
Aktualne: Ogród Dom Hobby
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

No jakoś nie wyobrażam sobie pracy w ogrodzie w krynolinach i długich do ziemi obficie marszczonych spódnicach.
Zwłaszcza przy pracy w różach, to dopiero byłby koszmar. ;:222
Kulkowałam już kilka róż i faktycznie daje to efekt, chociaż niektóre są na to oporne i się nie poddają.
Mam taką jedną, która się obraziła po zakulkowaniu i wypuściła sobie nowe pędy, które nie zakwitły, no i masz babo placek - co z takim uparciuchem zrobić ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ewelinko, koty na wsi zawsze się jakieś znajdą i skądś przyjdą - to dobrze, bo trzymają jako tako myszy z dala od domu - o ile nie są przekarmione. :wink:
No i rzeczywiście z kotem wychodzącym i polującym jest mniejszy problem niż z psem - zwłaszcza jeśli to ma być pies obronny i z zasady ma nie mieć zaufania do obcych.
Dobrze, że w Krakowie nie zamieszkałaś - wiesz, jakie tu teraz powietrze "morowe", w maskach trzeba chodzić. Oczywiście nie węgiel jest winny tylko nagminne spalanie śmieci w piecach.

Dorotko, witam Cię. :wit Zapraszam, jak tylko znajdziesz chwilkę, to wpadaj. ;:4

Grażynko, racja - w krynolinach się na da - ale wiesz, to taka stylizacja jak do reklam. :wink: Ta pierwsza suknia z marca mi się podoba, mogłabym czasami nałożyć. Wiadomo, że wtedy ogrodnicy byli od brudnej roboty, ale były też nieliczne wyjątki - np. Elizabeth von Arnim, która wyszła za pruskiego hrabiego i sama często zajmowała się ogrodem w posiadłości w Rzędzinach koło Szczecina. No, ale to wyzwolona Australijka była, to miała inne podejście do tych spraw. A poza tym jej mąż pozostawiał wiele do życzenia, więc w ogrodzie się wyżywała. Czytałam jej książkę z 1898 "Elizabeth i jej ogród". W końcu się rozwiodła, bo mąż zabierał jej pieniądze zarobione na pisaniu, a na dodatek długi robił.
A która to Twoja róża taka odporna na kulkowanie? Może kwitnie na dwuletnich pędach?
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario, dziękuję za ciekawe informacje dotyczące rozmnażania róż. ;:180
Tylko nie jestem przekonana, że ukorzenianie jesienne to dobry sposób. Wydaje mi się, że szybciej ukorzenią się 'patyki' z przedwiosennego cięcia.
Ale może się mylę. Nigdy jeszcze nie eksperymentowałam z różami. Spróbuję w tym roku. ;:108
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”