Ostatni dzień roku! trzeciego roku mojej szczególnej dbałości o
szaliczek. Dla tych co dopiero wpadli wytłumaczenie: ogród ma kształt bardzo długiego i bardzo wąskiego prostokąta, nazywany przeze mnie pasem startowym, a przez JagiS został ochrzczony szaliczkiem

Nie był to rok jakiś szczególnie udany dla roślin, bo pierwsze liliowce były zdeformowane, i róże drugie kwitnienie miały marne. Rok szczególnie mokry, co odbijało się niekorzystnie na roślinach. Jednak nie było żadnych kataklizmów typu grad więc jeżeli jeszcze zima będzie dla roślin łaskawa mają szansę pokazać swój urok w następnym sezonie. W tym sezonie odwiedziłam kilka wspaniałych ogrodów wraz z ich cudownymi opiekunami. Każdy ogród był szczególny i niepowtarzalny, i o każdym jego właściciele opowiadali z wielką miłością, chwaląc się i oczekując słów pochwał.
W lutym podróżowałam po Dolnym Śląsku, gdzie spotkałam się ze wspaniałymi forumkami Joasią i Iwonką, ale spotkanie było krótkie i nie w ogrodzie, bo to była zima i to dziewczyny przyjechały, żeby się ze mną zobaczyć
.....
Na przełomie marca i kwietnia odwiedziłam okolice Słupska. O jednym ogrodzie nie wspomnę, bo nie chcę

Poznałam jednak wspaniałe dziewczyny Lusię i Justynkę, delikatne o bardzo bogatym wnętrzu i chciałoby się dłużej, ale i za to dziękuję. Była też Lucyna znawczyni winorośli.
Potem odwiedziłam cudowny ogród i dom z właścicielką czarodziejką Irminką i ten ogród chciałabym jeszcze przynajmniej raz zobaczyć, a najlepiej w pełni lata.
To gościnne progi domostwa
W maju odwiedziłam dwa wspaniałe ogrody: kolekcjonerski Lidzi
który chciałam jeszcze raz zobaczyć tzn poświęcić ogrodniczce i ogrodowi więcej czasu, ale nie udało mi się
Potem pojechaliśmy do Marty do Kalwarii! Bogaty, duży i stworzony z rozmachem ogród i tu byłam dwa razy, bo tak chciał los
Druga wizyta była tak intensywna, że nie zrobiłam żadnego zdjęcia

i zostałam prawie wyrwana z ogrodu przez mojego M
W sierpniu pojechałam do Będzina odwiedzić powtórnie ogród Marysi. Tam czuję się już jak u siebie ...no chciałabym mieć taki ogród

ale atmosfera u Marysi jest taka, że chyba każdy tak u niej się czuje
Wrzesień to podróż w kieleckie do Tereni
jej czarownego nowo tworzonego ogrodu i już zagospodarowanej działki, na której zrobiłam tylko jedno zdjęcie
I ogród Michała czarowny niepowtarzalny ze wspaniałym młodym ogrodnikiem
Tyle odwiedzin... a mnie odwiedzili : Marysia (nie raz

) Irminka

Marta

Iwonka

Ewa

Ania

Dorotka

Pominęłam we wspomnieniach dwie moje wizyty i jedną u mnie, bo te osoby już mnie nie znają więc nie warto wspominać.
To było podsumowanie 2014 roku i oby 2015 był równie bogaty w odwiedziny zarówno moje jak i u mnie.
Wszystkim odwiedzającym ogród wirtualnie życzę Szczęścia i zdrowia w Nowy Roku i wspaniałych upraw ogrodowych
Danusiu to może lepiej łyżwy

Baw się dobrze na ognisku
Lidziu bardzo dziękuję i ja sobie jeszcze dopiszę jedno życzenia ...rychłego spotkania u mnie, żeby Ci zdrówko dopisało
Marysiu dziękuję i życzę Ci spełnienia wszelkich marzeń ogrodniczych

do zobaczenia
