Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, doskonale rozumiem tęsknotę do zielonego ogrodu. Człowiek zrobi co ma zrobić w domu i tak się snuje z kąta w kąt, bo gdzieś chciałby wyjść, może nawet trochę przybrudzić ręce ziemią, a tu nic..biało, zimno i do wiosny jeszcze spory kawałek :roll: czas umila książka, ale jak tu zastąpić czytaniem relaksującą pracę przy roślinach.
A skoro już jesteśmy w tym temacie..nie mogę się napatrzeć na twoje powojniki ;:oj piękności ;:108
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Dzięcioł podparty ogonem o karmnik butelkowy ;:333 ;:333 ;:333
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko u Ciebie ptasia rodzinka,bardzo lubię do Ciebie przychodzić,czasami się nie wpisując:)
Choinka przystrojona lampkami cudna,kolorowa.
U nas wczoraj śnieg padał z godzinkę,po czym wszystko stopniało...

Pozdrawiam :wit
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko ja Cię ostatnio tak zaniedbuję :oops: .
A ty masz tak piękne ptaki i nie tylko :D ta myszka słodka kradziejka ;:306
Podziwiam sójki , bo u mnie ich nie widuje podobnie nie ma srok , a są tak ładne i zwinne.
Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Wielkie dzień dobry Miluś .Muszę do Ciebie zaglądać od czasu do czasu ,żebyś nie zapomniała o moim istnieniu :D Piękne zielone lato przypomniałaś na zdjęciach i pięknej zimy kawałek .Ptaki ,żarcia mają tyle ,ze po zimie to ich skrzydła nie uniosą ,bo za bardzo się upasą na Twoim garnuszku :;230 U mnie kolejna odwilż ,a śniegu tyle co kot napłakał .Nie to ,co u Ciebie .Niechby już ta zima się skończyła ,bo ta pogoda rozstraja mnie nerwowo .Trzymaj się Miluś ,na pewno zajrzę za jakiś czas ;:168
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko czerwcowy ogród zachwyca kolorami. Rododendrony niesamowicie Ci kwitły ;:oj Ile lat ma ten fioletowy?
Miałam jeszcze do zeszłego roku podobnej wielkości jasno różowy, ale w ciągu kilku miesięcy po prostu zgubił wszystkie liście i usechł :( Zupełnie nie mam pojęcia co mu się stało...? A miał kilkanaście lat i prawie 2m wysokości.
Ptasia stołówka ;:333 , ale dzięcioł to u mnie rzadki widok, chyba, że w lesie, ale one i tak są bardzo płochliwe.
Na myszy szykuj kota, bo one szybko się rozmnażają - wiem coś o tym :? Do niedawna miałam z nimi sporo problemów, a szkód w ogrodzie też wyrządziły dużo. Zrobiły sobie gniazdo na samym środku rabaty i wyniosły się dopiero jak przekopaliśmy całą rabatę pod nowe nasadzenia. Przez cały ten sezon się nie pokazały, ale nie wiadomo czy znów nie wrócą.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Nieładnie tak zaniedbywać swoich Gości ;:131 Proszę o wybaczenie, a wraz z przedwiośniem obiecuję poprawę. No właśnie... zima znowu o nas zapomniała - pogoda dziś piękna, zresztą od kilku dni ciepło jak na styczeń. Roślinom znowu wszystko się pomiesza w... korzonkach :twisted:

Grażynko - to nasze tuje w podobnym wieku. Zgadzam się z Tobą co do myszy i kota, nawet nie wiesz jak dzisiaj ucieszyłam się z kociej kupki na rabacie ;:306 Zaniepokoiła mnie rozkopana ziemia pod różami, pomyślałam: "o nie, byle nie znowu jakieś norki...". Przyjrzałam się dokładniej i namierzyłam produkt kociej przemiany materii. A kot pewnie chciał ją ładnie zakupać, oj przepraszam, chciałam napisać zakopać ;:306
Olgo - witaj! A czemu kuna? :D Choć niestety, jakbyś zgadła - te też mnie odwiedzają. Grzeją się pod maską auta, raz nawet jakieś kabelki przegryzły. Dokarmiasz myszy? Po to, żeby nie żerowały na roślinach, tak?
Joasiu - bo się zarumienię :D dziękuję :) Nie mam zbyt wiele o tej porze do pokazywania, jedynie właśnie ptaki. Cieszę się, że się podobają.
Marysiu - myszeczkę chętnie oddam ;:306 Sierpówki jeszcze nie widziałam w karmniku. Za to jak sójka wejdzie do tego mniejszego, to już nawet mysz się nie wciśnie ;:306
Iwonko - też nie mam firanek w oknach i często zanim pstryknę już ich nie ma. Jednak czasem się udaje :) Przyznam, że szczurów nie darzę zbytnią sympatią, na szczęście nie widziałam nigdy żadnego w okolicy. Dziki kręcą się często w mieście w okolicy mojej Mamy, a jak potrafią łąkę przeryć, to niewyobrażalne.
Sabinko - w tak piękną pogodę jak dziś nie wytrzymałam i wyszłam na dłużej do ogródka. Wyzbierałam trochę różanych liści porozwiewanych po całym ogrodzie. Do wiosny już przecież bliziutko, a jeśli jeszcze przyszłaby tak wcześnie jak u mnie rok temu.. Damy radę! ;:168
Aniu bielska - też zwróciłam na to uwagę ;:333
Aniu zielonogórska - u mnie również pogoda zimy nie przypomina, choć i tak zdecydowanie bliżej pogodzie do zimy niż rok temu. Jeszcze jedna, dwie o podobnych temperaturach i będziemy formować Austinki na pnące :shock:
Jadziu - ależ skąd, zapewniam, że jesteś bardzo na bieżąco :D O tej porze z reguły zwalniam aktywność forumową, ale podczytuję regularnie :) Myszka kradziejka i owszem, ale słodka to tylko na zdjęciu :wink: Srok u mnie nie ma, za to u Mamy całe stada - mieszkają w dzikich drzewach owocowych na łące za ogródkiem.
Ewuś - dobrze wiesz, że nigdy o Tobie nie zapominam :D Ale zaglądaj częściej, bo zawsze bardzo mnie cieszą Twoje odwiedziny ;:303 Ptaki niech się pasą! A co im będę żałować ;) Gorzej, że już teraz zaczyna w całym ogrodzie coś kiełkować z ich karmy (wygląda na groch). Wolę nawet nie myśleć, co będzie działo się wiosną ;:224
Dorotko - fioletowy był w ogrodzie przede mną, ma kilka dobrych lat. Niestety choruje, a ja do rododendronów nie mam zbyt wielkiego serca, wiedzy również i nie wiem, czy będę w stanie go uzdrowić. Oby się udało, bo to spora sztuka, bardzo go lubię. Na rozprawienie się z myszami faktycznie mogę liczyć tylko na kota. Oj przepraszam, jedną upolowała kiedyś Lora. Trutek na pewno nigdy nie rozłożę, choćby ze względu na psy ;:185
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Kilka migawek ze styczniowego ogrodu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niezawodny pierwiosnek i wszechobecne ziarna słonecznika

Obrazek

Magical Candle, a w tle rozryty trawnik po drenażu ;:219

Obrazek

Obrazek

Cudne nawet zimą ;:167

Obrazek

Jednoroczne goździki z siewu - wyglądają tak, jakby miały wiosną odbić. Myślicie, że jest szansa?

Obrazek

Obrazek

Chryzantema Czechowsky:

Obrazek

Rododendron Goldflimmer o bardzo kiepskiej mrozoodporności. Poddany próbie naturalnej selekcji. Albo przeżyje albo... ;:209

Obrazek

Liczi wreszcie wyszalał się w ogrodzie :)

Obrazek

Obrazek

Tu udaje, że wcale nie porwał jabłka kosom ;:224

Obrazek

I skromny przegląd różany:
Giardina - aktualnie ma najładniejsze liście ze wszystkich róż:

Obrazek

Pomarańczowa miniaturka - z typu "marketowych" sprzedawanych za kilka zł w małych doniczuszkach, jak na razie uszkodzeń nie widać:

Obrazek

Little Artist sadzony jesienią. Wypuścił młode listki, o dziwo mróz ich nie ściął:

Obrazek

Pashmina w półciemnym garażu oczywiście obudziła się na dobre. Dziś wyniosłam ją na zewnątrz w cieniste, zaciszne miejsce. Na razie na mróz się nie zanosi, aktualnie u mnie 10 stopni.

Obrazek

Słuchajcie, ostatnio zainteresował mnie temat herbatki kompostowej. Jestem ciekawa czy ktoś z Was stosował ją może w ogrodzie?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Najładniejszym kwiatkiem jest chyba Liczi. ;:167
Dobrze, że trochę popilnował swoich włości, może i potrząsnął nieco podziemnymi korytarzami. :uszy
Gożdziki jeśli nie przemarzną to na pewno coś z nich będzie.
Ale chryzantemy to Ci się udały. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

kogra pisze:Najładniejszym kwiatkiem jest chyba Liczi. ;:167
- Lubię to :lol: .

Milenko, na zdjęciu to żurawki czy żuraweczki?
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, Liczy wygląda cudnie jak biega, a jak niewinnie spogląda i udaje, że to nie on, to jest przekochany. O goździki raczej się nie martw, powinny sobie poradzić, a ogród w styczniu ja w marcu na początku wygląda ;:215
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Grażynko - żaden tam kwiatek, to zwykłe ziółko :lol: A ja Twoja Pashmina? Pisałaś, że też zimujesz w chłodnym pomieszczeniu. Chyba, że miałaś na myśli wcześniejsze zimy, a teraz masz ją w gruncie..? Czechowsky to moja jedyna udana chryzantema. Reszta postanowiła latem się utopić :wink: Chociaż może z niektórych coś jeszcze będzie.
Madziu - to żurawki Lime Marmalade i Marmalade. Moje pierwsze :) Mam też Fire Alarm, ale kupując w ogóle nie pomyślałam, żeby sprawdzić jej mrozoodporność. Dopiero po fakcie wyczytałam, że ona słabo zimuje. I niestety to prawda, wygląda w tej chwili koszmarnie. Może wiosną odbije, ale chyba nawet wolałabym, by zmarzła - wtedy z czystym sumieniem wypełnię jej miejsce jakąś trwalszą odmianą.
Iwonko - to były goździki typowo jednoroczne (tak pisało na opakowaniu nasion):

Obrazek

dlatego jestem bardzo zaskoczona :) Dobrze, że ich jesienią nie sprzątnęłam :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, ja te jednoroczne mam już trzeci rok ;:108 kilka sztuk, ale trzymają się, już w tamtym roku myślalam, że zginęły, a pokazały się ;:108
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Miluś moja Pashmina na razie w szklarni w doniczce zakopcowana pod kompostem.
Czeka na wiosenne dni i wtedy się okaże co dalej, czy przeżyła, czy nie jest chora i czy wszystko z nią dobrze.
Jeśli będzie dobrze to pójdzie do gruntu .
Jeśli nie zostanie jeszcze jakiś czas w doniczce, tyle że ją przesadzę do lepszej ziemi.
Wczoraj byłam w szklarni i jestem w szoku ;:oj , kilka róż ma pączki a dwie nadal kwitną.
Jak tak dalej będzie to wkrótce zaczną się zielenić.
Wymiziaj Licziego :wit
A co z Lorką ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Iwonko - teraz tak pomyślałam, że może on nie odbija, tylko wysiewa się z nasionek? ;:24 Mnie trochę zawiódł długością kwitnienia - o ile dobrze pamiętam, to były 2-3 tygodnie. Jak na jednoroczną to moim zdaniem króciutko. Twój też tak się zachowuje? Bo może ja źle o niego dbałam ;:218
Grażynko - pokaż koniecznie te, które teraz kwitną ;:180 Może być tutaj. Może nawet jeśli prawdziwej zimy już nie będzie, to rośliny nie będą głupieć jak rok temu? W końcu jednak było kilka dni mrozu i może już sobie odhaczyły okres spoczynku :lol: No i rok temu było jednak zimą więcej słońca. Wczoraj znalazłam w ogrodzie dwa małe gołe ślimaki zimujące pod liśćmi. Licziego wymiziam, jak łaskawie wstanie ;:306 Geriatryk uwielbia rano długo się wylegiwać. Jak tak dalej pójdzie, na pierwszy spacer będziemy wychodzić w południe :roll: Lorka cały czas teoretycznie dobrze, choć ostatnio zaczęła znowu linieć. Mam nadzieję, że nie ma to związku z chorobą... Mimo wszystko muszę nas umówić do weta na kontrolę :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”