Gosiu
Przepiękne Zeszłoroczne kwitnienia różaneczników i azalii też.
U mnie jeden Rh już zmarzł.. ale już drugi kpiłam
Szkoda mi ,że straciłaś sadzoneczki papryczki Ja straciłam lobelie,,Trudno kupię tez nowe
Aniu ja też kupię papryczkę,ale takich odmian na pewno nie dostanę Cóż i tak bywa. Na szczęście mi wypadła tylko jedna azalia wielkokwiatowa i dwie japońskie.Jestem ciekawa jak będą się sprawowały sadzonki zakupione i posadzone w ubiegłym roku od jeden z dziewcząt na forum.Ona uprawia je z nasion.Po zimie wyglądały obiecująco, ale te przymrozki panujące teraz mogły je uszkodzić bo zostały odkryte Pojadę to zobaczę.
A moje azalie japońskie i hortensje bukietowe jeszcze są przykryte co prawda tylko jedną warstwą włókniny ale w tym roku twardo czekam aż będzie ciepło i może ładnie zakwitną ..
Gosiu czas się przywitać . Często jestem w Twoim ogrodzie, choć nie zostawiam śladu i bardzo mi się podoba. Kielisznika będę w sobotę wsadzała do gruntu i wtedy dam Ci odpowiedź kiedy będę mogła Ci go wysłać.
Elu miło Cię gościć w moim ogrodzie. Bardzo się cieszę że Ci się podoba. Jeszcze mam dużo do zrobienia.Mam nadzieje że w końcu więcej czasu będę mogła w nim spędzać to i prace posuną się do przodu.
Różaneczniki u mnie zimują bez problemu, za to azalie japońskie są zbyt wrażliwe i więcej już żadnej nie kupię, choć kwitną przepięknie.
Współczuję utraty siewek
Jadziu ja też nie mogę się doczekać wyjazdu na dłużej.Weekend to tak szybko mija Mąż w poniedziałek musi być w Olsztynie, ale planujemy we wtorek środę jechać i wrócić w niedzielę To by była frajda Tylko żeby plany wypaliły i żeby pogoda dopisała
Zaraz jadę na wieś Życzę więc Wszystkim dużo i ciepełka. Mam nadzieję że nie będzie padać i coś będę mogła zrobić.Miłego weekendu.Aparat przygotowany więc chyba nie zapomnę