Ibrakadabra i zielone pokoje

[constancja]

Jagi, jak wiesz jestem fanką Kadabry ale ostatnie fotki sprawiają, że moje serce powoli ale skutecznie przejmuje we władanie Wicek. Zachwyca mnie jego upór w zasiedlaniu jak najmniejszych skrawków. Mam wrażenie, że jego ego może zaspokoić jedynie posiadanie bezwzględnej całości wszystko jedno czego i całkowita nad tym kontrola. Szczęśliwy kocur..... może bezstresowo leniuchować do woli bez obawy utraty swojego terytorium.

[Mufka]

Kotki w swych pomysłach fascynujące

A jak Ci pięknie zaowocował wróbelkami ten płotek i krzaczek Może przyślij ich trochę do mnie, pięknie proszę. Przygarnę chętnie, bo u nas tylko kilka mazurków zimą przychodziło do karmnika, a teraz pusto...

[JagiS]

Witajcie w ten dziwny pogodowo dzień.
Świeci słońce, dając złudne wrażenie ciepła, a na zewnątrz - lodowato .

Grażynko, idealny kurs hodowli kliwii w pigułce .

Ambo, chroń nasze małe sekreciki, które pewnie i tak się wydadzą . Sądząc po tym, co pokazali Robaczek i Sławek, kupidynek będzie niebieski .

Megi, no właśnie dlatego nie lubię marca, a właściwie boję się go. Potrafi się przejechać po naszych nadziejach bez pardonu i zniszczyć nawet to, co przeżyło długą zimę. I Ty masz zdrowie do wysiewu nasionek, ale muszę przyznać, że Twoje osiągnięcia (np. pomidory) budzą respekt .
Wyczyny kotów będą, ku Twojej uciesze, dokumentowane na bieżąco.

Wandeczko, czapka mnie rozczuliła, bo obudziła wspomnienia. Byłam "marynarzową", a potem, pracując w Liceum Morskim, sama taka nosiłam. Miło mi bardzo, że polubiłaś mój ogród, ale zachodzę w głowę, co też mogło Cię zainspirować, zważywszy, że Twój ogród tonie w cieniach i półcieniach, mój zaś pławi się w słońcu .
Koleżanka , ktoś mnie cichcem sklonował A lubisz ja chociaż

Alicjo, nie strasz, bo ja już i tak w strachu, wszędzie agenci .

Asiu, w tym roku do karmnika przylatuje tylko pospólstwo ptasie, zima była zbyt łagodna.

No popatrz, Constancjo, ja mu prorokowałam, że kariery nie zrobi , a tymczasem taką sobie niszę rynkową znalazł, że nie ma konkurencji . No i zyskał sobie Twoje uznanie .

Strasznie dużo czasu zabiera mi obserwacja Pucharu Świata w narciarstwie, ale jest to jedna z lepszych zimowych rozrywek. Ponieważ zima nieuchronnie ma się ku końcowi, trzeba, jak Pawlak dobrze się na nią napatrzeć, żeby ją tak znienawidzić, że hej . Jak to Kargulowe plemię .











Cdn.

[klarysa]

Oj racja z tym podstępnym marcem.
Zachęcona rannym słoneczkiem, poczyniłam plany ogródkowe, a tu ...ziąb, że ...o matko
Ostatecznie w domku też jest, co robić .
Nadrabiam lektury, odkładane na rzecz 'dziecięcych wytworów okołotestowych '
Pozdrawiam

[Lisica]

Jagi,wszystko u Ciebie jest najwyższych lotów, gościnność też.
Dziękuję za poduszeczkę i kolejne śnieżne saloniki do obsiadania. Tylko powiedz, za co na litość Boską nienawidzić zimy?! Przecież sama pokazujesz jej zapierające dech piękno!!!
Coś mi tu nie gra...

[JagiS]

Przybyli mili Goście, posiedzieli, popili kawki, zjedli tiramisui rozwiązali mi kilka komputerowych problemów. Bardzo ich wizyty lubię .

Marysiu, niechby te wróble leciały do Ciebie nawet całymi chmarami, ale niech wrócą z nasionami tej wypasionej kocimiętki lub chociaż z jej nazwą . Nawiasem mówiąc, wróble uwielbiają gęste zarośla, np. żywopłoty. Tam ich jest najwięcej.

Justynko, sama widzisz, pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł . Książeczka, kieliszeczek, ciepełko ... i spokojnie czekamy.

Lisico, gdzieś Ty się podziewała Wszystko gra. Zapierające dech w piersiach piękno zimy pokazuję, bo je kocham, ale zza szyb ciepłego pokoju .

Skończyła się moja przygoda z żabą. Muszę rozgryźć dalszy tryb postępowania.
Na razie - Jagoda

[Ignis05]

Jagódko, już prawie czuję, że kliwię posiadam .
Bardzo proszę pomyśl, co mogłabym dać Ci w rewanżu.
Dzisiaj M mi uświadomił, że wśród ptactwa przylatującego do moich karmideł jest też sporo wróbli.
Ganiają się one z sikorkami na wyścigi do jedzonka.
Dzisiaj w Auchanie kupiłam Avalona za 13 zł.
Miłego wieczoru

[Grazia]

Szybkie pytanko,w jakich latach pracowałaś w LM?

[JagiS]

Krysiu, w ogóle o tym nie myślałam. Nie wiem .

Grażynko, Liceum Morskie w Gdyni w latach 1976 - 1982.

Jagoda

[Darmokot]

Jagódko co to za urządzenie , na którym siedzą wróbli? Wygląda trochę jak zegar słoneczny

[Grazia]

W Gdyni na Grabowej i na Dębowskim?

[JagiS]

Witam Was serdecznie.
Wczoraj wpadłam w szewską pasję, bo nie mogłam nijak wysłać żadnego zdjęcia. Dziś mi się humor poprawił, bo Justyna Kowalczyk w pięknym stylu wygrała bieg na 10 km, pokonując norweski team . A i zdjęcia chyba będą wchodzić .

A chciałam Wam opowiedzieć o miejscu, które odwiedziłam latem 2011. Czegoś takie go świat nie widział. Czułam się jak na planie filmu (np. "Chłopów") . Po prostu miejsce, jakich już nie ma . Zresztą sami zobaczcie. Wieś gminna Długosiodło.

Jeden z domów przy głównej ulicy. Dom w malwy malowany.


Wiejska galeryjka Lawendowy Zakątek


Podwóreczko, jak w skansenie, ale to nie skansen .


Nawet zakład pogrzebowy jest "niebiański"


Kwiaciarenka przy usługach pogrzebowych.


Koci dom, w którym niebieskie koty leżą w oknach, a listy idą wprost do nieba .


Small business , Tani Armani .


Inne zdjęcia, niestety, nie dadzą się wysłać . Pewnie wymagają jakiejś obróbki, a ja tego nie umiem .
Na razie - Jaga

[Darmokot]

Jagódko Długosiodło naprawdę wyjątkowe. Poza niebieskimi kotami najbardziej podoba mi się zakład pogrzebowy, szkoda, że tak mało budynków maluje się na niebiesko - lubię wszystko co zielone i niebieskie Jakby się później udało to poproszę o resztę długosiodłych (?) zdjęć. Muszę się tam kiedyś udać

[daffodil]

Jagi, ja w sprawie dzwonków ...

Mam u siebie tylko karpacki - niewiedziećczemu - i właśnie kompletuję zamówienie towarzystwa do róż. Chciałabym kupić jakieś pewniaki. Jaki dzwonek poleciłabyś na raczej ciężkie, gliniaste ziemie? Jasne, mogę ziemię rozluźnić piaskiem i w niektórych miejscach tak zrobię, ale może Ty Dzwonkowa Pani coś mi doradzisz?

A zdjęcia niesamowite, mimo że teraz jestem po uszy zagrzebana w ofertach bylin, to z przyjemnością zrobiłam sobie u Ciebie przerwę. Przyszłam tylko zapytać o dzwonki, a i tak się zatrzymałam....

Buzaki dzwonkowe

[JagiS]

Prawda, że świetne Mam kłopot, Michałku, bo te zdjęcia są jakby zbyt duże ciężkie Nie wiem. Ale wiem jedno, że takie miejsca się zapamiętuje na całe życie. Są tak malownicze i niebanalne. I jaka śmieszna nazwa wsi, Długosiodło . Gdybyż ich było więcej, o ile ciekawsze byłoby nasze życie A kolory lubisz te, co ja . Jeśli dobrze dobrać odcień - to świetnie wpisują się w krajobraz. W moim mieście, niestety, zapanowała moda na wściekły turkus, majtkowy róż, brudny fiolet i kolor starej wołowiny .
PS. Zapomniałam Ci powiedzieć, że wróble faktycznie siadają na zegarze słonecznym, który stoi na tarasie, bo nie mogę się zdecydować, gdzie go umieścić na stałe .

Grażynko, Grabowa była wcześniej, przede mną, ale "Dembowski" jak najbardziej .

Daffodilku miły, jak to miło, że wcinasz się z dzwoneczkami. Ale mam kłopot, co Ci polecić, bo ja mam w ogrodzie piaseczek. Jak wiesz - kocham absolutnie wszystkie dzwonki pod warunkiem, że są niebieskie lud białe. Do Twojego ogrodu, widzi mi się, będą pasować duże, nawet ekspansywne, bo miejsca trochę masz, lub wytrzymałe płożące ( najlepszy Poszarskiego ). Z wysokich: brzoskwiniolistny, jednostronny, szerokolistny. Uwielbiam też kremowy Campanula lactiflora, ten nie chce u mnie rosnąć, może u Ciebie się uda. Średniego wzrostu - dzwonek skupiony, on jest raczej fioletowy lub biały. Możesz też zastosować dzwoneczek drobny Campanula cochlearifolia, dalmatyński lub gargański, ale one są niziutkie, na przód rabatki, jako klejnociki. Wszystkie są cudne. Za dzwonki może też "robić" rozwar. No nie wiem, czy Ci pomogłam, czy tylko namieszałam .


Zimno jak diabli i nic nie pada
Ale, na złość pogodzie, pozdrowienia gorące i buzaki - Jagoda