Grażynko,podobają mi się bardzo białe meble,ale nie dla moich brudasów.
Marysiu,u mnie pierwszy raz od niepamiętnych czasów zaświeciło słoneczko i było - 2 ,więc piękna pogoda.
Beciu,mnie tez czeka malowanie i aż mnie skręca na samą mysl o tym.
Justynko,bedziesz osobistym szoferem Moni i Tereni,więc niedługo spotkamy się.
Przemku,przysdałaby się chociaż lekka kołderka dla roslin,bo jest niebezpiecznie w takim stanie.
Tereniu,nie wiem dlaczego zginęły zyczenia,nie ogarniam nieraz tego wszystkiego moim rozumem.Śnieg potrzebny i mozesz się cieszyc z okrywy,bo u nas po wczorajszej ulewie nie ma juz sladu.
Agus,powinnam iść za twoim przykładem i posprzątac chociaz miny po psiakach i jutro chyba tak zrobie.Porzadku na grzadkach na razie nie bedę robic,bo zima na pewno jeszcze zagości.
Aga,im bliżej 4 go tym bardziej jestem niecierpliwa i pełna obaw jak to bedzie do samego sufity,czy nie strzeliłam gafy z tym.
Jadziu,mam nadzieję,ze ktoś mi pomoże w tej robocie i nie zostanę sama z syfem.
Wandziu,oj pomyliłabys się,od strony lasku na rabatach mam kilkucentymetrową warstwę liści i juz pełno zielska wyszło.Roboty bedzie co niemiara od wiosny.
Uploaded with
ImageShack.us