Ewuniu-taczuniu, dzięki za miłe słowa pod adresem róż i reszty... wiesz, z tymi hortensjami to jest tak, że czym dłużej człek na nie patrzy tym bardziej mu mało - mimo oszałamiających przecież kwiatów, często ogromnych w porównaniu choćby z różami... w każdym razie mnie się marzą całe szpalery wiechowatych... a ten Twój trzeci krzak - poza
Limelight i
Vanille Fraise - to jaki?
Jula, dzięki za te kilka nazw - niektóre brzmią znajomo, tym bardziej chętnie poczytam i pooglądam która pasowałaby do mnie

Juniorka właśnie pojechała się spotkać ze znajomymi - ciekawe co za niespodziankę jej przygotowali
Małgosiu, dzięki - pomyślę, czy dam radę przyjechać i dam znać

Chętnie zobaczyłabym się z Wami!
Cześć
Jolu 
Młodzież krąży i bardzo dobrze - niech korzystają z uroków młodości póki mogą... za chwilę 18-stki, a to już trochę zobowiązuje ;-))
Jakaś impreza Ci się szykuje w weekend, ale nie doczytałam co to za okazja?
Marzko, pnące kupione wiosną mam dwie -
Flammentanz, która właśnie kwitnie, oraz
Compassion, która powoli otwiera pąki... Jasne, że mają szansę zakwitnąć... a jakie kupiłaś?
Madziu, jaka jest konotacja między tukanem a tojeścią orzęsioną? ;-) Nijak mi się nie kojarzy jedno z drugim

Bukietówki preferują może nie tyle cień, co umiarkowane słońce...
Beatko, doberek... tak, dobrze pamiętasz - w Melonie widziałam
Vision in Red, przepięknie rozrośnięte, bodaj po 17zł.
Tojeść u mnie rośnie od południowego wschodu i raczej lubi słońce.
Majutek, witaj... Lilie chyba mi częściowo wymarzły, bo jakoś ich mniej, ale te które rosną nad oczkiem faktycznie lubię najbardziej i chyba w tym miejscu najlepiej pasują... Jak ukorzeniłaś
Limelight? Poproszę o przepis...
I rzut oka na dzisiejsze kwiatki:
