Jaguś , miło , że wpadłaś na minutę chociaż . Wiem , że jeszcze kawał drogi przed Wami był.

Dzięki za nazwę , ale i tak nadal nie wiem , skąd mam to cudo. Byłem pewien , że to ,,lilia żabia'' , początkowo całkiem podobne .

Ogrodowi do mojego ideału jeszcze daleko. Ale gdybyś widziała go przed dwoma laty , wielka metamorfoza. Nawet gdybym miał fotki z tamtego okresu i tak bym nie pokazał ich.
Jolu , ja także bardzo żałuję , że nie byłem u Zytki. Jak oglądam wiadomości powoli tracę nadzieję na poprawę.
Aguś Sama barwa liści jest ozdobą . Wielkie ,,kłosy'' także ozdobne. Ma tylko jedną wadę , jest jednoroczna i bardzo wcześnie trzeba wysiewać. Warunki u mnie odpowiadają jej. Postaram się jej nie zagubić.
Jeszcze nie wszystkie liliowce zakwitły. Nowe z
L jeszcze mają pączki , wczoraj jeden pokazał i dwa może już jutro. Jak nie wyschną , bo susza niemiłosierna. Być może prognoza sprawdzi się , na jutro mogą być burze . Byle spokojnie przeszły.
Witaj
Sylwiu 
Jeszcze coś pokażę , jeszcze coś kwitnie. U mnie kończy się szczyt kwitnienia. Zawsze byłem przeciwnikiem plastiku w ogrodzie. Prawidłowo wkopany krawężnik spełnia swoje zadanie , obserwuję to u znajomych. Ze względu na kosiarkę nie może wystawać zbyt wysoko. Mam w planie krawężniki z tłucznia , ale to jeszcze przyszłość.
Halu , błagam o wybaczenie ,pominąłem Cię.
Możesz przesadzić jak przekwitnie i zaczną wychodzić następne liście. Dobrze by było , jakby aura była chłodna i wilgotna.
Tadeo , niestety ,jeszcze nie kwitło u mnie, może w przyszłym roku . Masz rację , prawdziwe cudo. Nie mam liliowca w tej ,,tonacji''.
Natko , moja już przekwita. Może uda się zebrać nasiona. Przez suszę bardzo krótko kwitła.
Aktualne fotki.
Nowy z
L Zdjęcie cienkie , jak będzie lepsze wstawię.
Niestety NN. Duże kwiaty , może ktoś podpowie.
prymulki pikowane w doniczki i przyjęte już żurawki. Schowane do cienia , tym bardzo potrzebny
