
Ogórek w gruncie cz.2
- karool
- 200p
- Posty: 370
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Ogórek w gruncie cz.2
To zdjęcie po wysadzeniu wygląda na hektary.Nijak nie mogę sobie wyobrazić,że to wszystko co" wyczyniasz" dzieje się na 4 arach 

pozdrawiam
Alicja
Alicja
Re: Ogórek w gruncie cz.2
To jest 5 deko na 10 l wodyperdii pisze:A więc znowu poszukiwanie jak obliczyć 0,5%.
Albo inaczej. Ponieważ trochę tego roztworu potrzeba do podlania rozsad ogórków i pomidorów można sobie ułatwić życie. Odważyć np w kubku na wadze kuchennej 25 deko saletrzaku i rozpuścić go w butli 5l po wodzie mineralnej. To będzie roztwór 5 %. Wtedy na wiadro 10 litrowe bierzemy litr takiego roztworu i dopełniamy wodą do 10 litrów.
Czy to też wygląda na hektar ?. 50 krzaków pomidorów przy 28 palikach.karool pisze:Nijak nie mogę sobie wyobrazić,że to wszystko co" wyczyniasz" dzieje się na 4 arach

- karool
- 200p
- Posty: 370
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Wygląda bardzo okazale.Pięknie robisz zdjęcia.A jakie dajesz paliki do pomidorów wysokich?
pozdrawiam
Alicja
Alicja
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Kurcze, kiedy ja się doczekam takich pomidorow? Że o ogorkach nie wspomnę.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Długie na 2 metry. Ponad glebę wystaje jakieś 160 cm. Zależnie od odmiany ogławiam jak zrównają się z palikiem a niższe na początku sierpnia.
Paula, doczekasz się. Klucz leży w nawożeniu. Ile ja się namęczyłem na swojej V klasie nim zebrałem pierwsze swoje pomidory.Kurcze, kiedy ja się doczekam takich pomidorow? Że o ogorkach nie wspomnę.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Cudne ogóraski i pomidory
Przepiękne. Tylko ja ze swoją "słoniową" gracja to pewnie bym szybko zdeptała liście ogórasków.
zapisane w zeszycie czerwonym długopisem. Dzięki wielkie
A te kubki na palikach przy pomidorach to dla zapamiętania odmiany?


To jest wytłumaczenie "na chłopski rozum"forumowicz pisze:To jest 5 deko na 10 l wodyperdii pisze:A więc znowu poszukiwanie jak obliczyć 0,5%.
Albo inaczej. Ponieważ trochę tego roztworu potrzeba do podlania rozsad ogórków i pomidorów można sobie ułatwić życie. Odważyć np w kubku na wadze kuchennej 25 deko saletrzaku i rozpuścić go w butli 5l po wodzie mineralnej. To będzie roztwór 5 %. Wtedy na wiadro 10 litrowe bierzemy litr takiego roztworu i dopełniamy wodą do 10 litrów.


A te kubki na palikach przy pomidorach to dla zapamiętania odmiany?
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja mam stałe punkty w takiej uprawie ogórków na płask, gdzie stawiam nogi przy zbiorze. Zawsze w tym samym miejscu by nie deptać pędów.perdii pisze: ja ze swoją "słoniową" gracja to pewnie bym szybko zdeptała liście ogórasków.
A kubki na palikach to z trzech powodów. Pierwszy to wymieniłaś , czyli zapamiętanie co, gdzie posadzone. Drugie, to ochrona palików przed namakaniem ,a trzecie to....lenistwo

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
forumowicz! Z te chwasty w ogórkach to żółtlica? Paskudne chwaścisko, nie mogę sobie z nim poradzić bo przejęłam działkę gdy na niej leżała warstwa nasion żółtlicy (innych też nie brakuje).
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Tak, to żółtlica. Roślina notabene przywleczona bodajże z Am. Poludniowej i strasznie się zadomowiła. Dla ciekawości powiem, że ten chwast, oczywiście bez nasion jest świetnym materiałem na kompost bo zawiera dużo białka. Przed zakryciem rzedów przez ogórki plewię ale mimo to i tak się później pojawia i juz trudno ją usunąć nie naruszając korzeni ogórków. Radzę sobie z tym tak, że przy zbiorze wycinam łodygi tej żółtlicy małym sekatorem tuż nad ziemią.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
I już wiem co to jest żółtlica, to znaczy wiem jak się nazywa podstawowy chwast w moim warzywniaku.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Matuś ty moja jak tak zapatrzona byłam w ogórki,że żadnych chwastów nie widziałamostatnia szansa pisze:forumowicz! Z te chwasty w ogórkach to żółtlica? Paskudne chwaścisko, nie mogę sobie z nim poradzić bo przejęłam działkę gdy na niej leżała warstwa nasion żółtlicy (innych też nie brakuje).




Re: Ogórek w gruncie cz.2
Niekoniecznie potrzeba okulary.perdii pisze: Dopiero jak przeczytałam to się wpatrzyłam w zdjęcia i zobaczyłamChyba czas na zmianę okularów
To jest po prostu dowód na to, że każdy widzi to, co chce widzieć

- karool
- 200p
- Posty: 370
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Też za pierwszym patrzeniem nie widziałam chwastów.Nie wiedziałam jak ten chwast się nazywa.
Jak pytałam plantatorów z sąsiedztwa co to ,dostałam odpowiedż,że chwast figuruje jako" ogrodowy" jakby inne w ogrodzie nie były ogrodowe.
Jak pytałam plantatorów z sąsiedztwa co to ,dostałam odpowiedż,że chwast figuruje jako" ogrodowy" jakby inne w ogrodzie nie były ogrodowe.

pozdrawiam
Alicja
Alicja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Wcale nie chcę widzieć u Ciebie chwastówforumowicz pisze:... To jest po prostu dowód na to, że każdy widzi to, co chce widzieć

Widzę też, że komuś pomogłam zidentyfikować tę roślinkę.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 200p
- Posty: 233
- Od: 6 lut 2011, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Też nic nie widziałam- prócz pieknej zieleni ogórków .Pomyślałam ,że forumowicz zdążył wyplewić z żółtlicy zanim tu przyszłam
Przy okazji poznałam nazwe chwaściora .

Pozdrawiam