Zwkwiat bardzo mi miło, że chciałabyś odwiedzić moje wcześniejsze wątki i wiesz co? Chyba mnie zmobilizowałaś do utworzenia Spisu treści. Nie mogłam się nigdy do tego zabrać, bo szkoda mi było czasu, ale gdy wątków robi się coraz więcej, spis staje się konieczny, bo w stopce nie można ich wszystkich zmieścić. Zajmę się tym podczas świąt, a ty będziesz matką chrzestną mojego spisu.
Haszko, pewnie że zawsze można dostrzec w ogrodzie piękno, nie tylko wiosną i latem. Szczególnie jak człowiek wyjdzie z aparatem, to wtedy na pewno zauważy coś, czego by nie dostrzegł gołym okiem
Nelu, szkoda, że nie masz traw, bo one ładnie się komponują z różami, a poza tym rosną w górę w zwartej kępie. Ta spartyna jest wyjątkowo zwisająca, ale gdybyś mogła, to posadź sobie jakiś szczuplutki miskancik, będziesz zadowolona
Artam, ze ścieżki to ja i tak śnieg odgarniam, żeby było widać, jak dojść tu i ówdzie, na przykłąd do kompostu. Tak więc mogę sobie na nią popatrzyć i wyobrażać sobie, jak wzdłuż niej kwitną już wiosenne kwiaty. A to działa na wyobraźnię i pozwala lepiej preczekać
Gosiu, dzięki choćby za wizytkę parosekundową
Jagusiu, łaskawa jesteś. No coś tam widać, trochę słońca jest, ale tak w ogóle to jednak niespecjalnie. Widziałam fajne twoje zdjęcia przy stole opłatkowym. Wyszłaś bardzo sympatycznie i miło.
Pomiędzy farszem pieczarkowym do naleśników a piernikiem czasem mogę zerknąć na ogród, lecz tylko z domu, poprzez fiołki.
A w domku zakwitają coraz to nowe storczyki. Ta pora roku to u mnie drugi rzut storczykowych kwitnień. Kwitną jakby na przekór zimie. Chyba nawet lepiej niż wiosną.
