Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
U mnie nigdy nie bylo w Casto podpisanych rozyc - nawet jak w czerwcu przychodza doniczkowe, to tez sa NN-ki. W doniczkowych jeszcze mozna cos wybrac, bo sa przewaznie juz kwitnace ale jak przekwitnal i kwiaty pousuwaja, to jeszcze wieksza kicha, bo przewaznie obrazki sa juz pogubione, pozrywane czy pospadane.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Moniko, nie wiem, czy to chodzi o wymarzanie czy coś innego, ale np. Samobor wygląda na całkiem martwy, dziś oderwałam kawałek kłącza i było zupełnie zasuszone. Moje wszystkie bodziszki to nasadzenia z poprzedniego roku i problem jest z niektórymi sadzonymi w końcu sierpnia od Jarka-Wesołego.
Może od korzenia coś pójdzie
Gat, u mnie niektóre też ruszyły, to jest albo Espresso albo Versicolor

Justynko, Edytko, nie przesadzajcie
Aniu, właśnie się zastanawiam, czy by przy drodze koło ogrodzenia nie posadzić pęcherznic. U nas gmina się nie czepia, my byśmy zyskali więcej prywatności (nie kosztem ogródka :P), a pęcherznice są łatwe w uprawie i szybko rosną. Tego sadzenia mam "trochę" to fakt
.
Justynko, już wiem, to były róże w kartonikach
. Są w Casto też róże w doniczkach, na przywieszkach mają kolor pomarańczowoczerwony, ale widziałam raptem trzy czy cztery sztuki - czyżby już wykupili, bo nie były drogie chyba koło 18 złotych? Kupiłam tylko haczko-pazurki, jak określiła pani kasjerka
. Muszę podejrzeć Twój wątek nie różany
Jule, dzięki, czyli róże ewentualnie w czerwcu
Wczoraj zrobiłam zdjęcia ale komórką i po podłączeniu do komputera okazało się, że do publikacji się nie nadają, więc się chwalę dziś
Krokusy:


Niektóre tulipany wychylają już główki

Hortensja Anabelle - najszybciej ruszyła, ma już nawet zupełnie nowe pędy:

Niedługo trzeba będzie ciąć róże:

Moje bratecki, kupiłam takie w bardzo subtelnych kolorach - jasnofioletowe i - jak widać - białe, tylko słabo zniosły podróż, jeszcze nie posadzone

Pies pilnuje namiętnie jabłoni Royalty, nie wiem, czy żeby nie uciekła czy żeby jabłek nie ukradli

Na koniec pytanie - oświećcie mnie co to jest? Czy to czosnek?



Gat, u mnie niektóre też ruszyły, to jest albo Espresso albo Versicolor
Justynko, Edytko, nie przesadzajcie


Aniu, właśnie się zastanawiam, czy by przy drodze koło ogrodzenia nie posadzić pęcherznic. U nas gmina się nie czepia, my byśmy zyskali więcej prywatności (nie kosztem ogródka :P), a pęcherznice są łatwe w uprawie i szybko rosną. Tego sadzenia mam "trochę" to fakt

Justynko, już wiem, to były róże w kartonikach




Jule, dzięki, czyli róże ewentualnie w czerwcu

Wczoraj zrobiłam zdjęcia ale komórką i po podłączeniu do komputera okazało się, że do publikacji się nie nadają, więc się chwalę dziś

Krokusy:
Niektóre tulipany wychylają już główki


Hortensja Anabelle - najszybciej ruszyła, ma już nawet zupełnie nowe pędy:
Niedługo trzeba będzie ciąć róże:
Moje bratecki, kupiłam takie w bardzo subtelnych kolorach - jasnofioletowe i - jak widać - białe, tylko słabo zniosły podróż, jeszcze nie posadzone

Pies pilnuje namiętnie jabłoni Royalty, nie wiem, czy żeby nie uciekła czy żeby jabłek nie ukradli

Na koniec pytanie - oświećcie mnie co to jest? Czy to czosnek?

- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Agatko tort wyszedł Ci prześliczny, a wprawa czyni mistrza więc każdy następny będzie jeszcze piękniejszy, dużo pomysłów można podpatrzeć właśnie u tych cukierników, których wymieniła Asia, owszem są dobre, ale ja nie kupiłabym niestety torta za 140,00 złotych więc też kombinuję. A wiosenka u Ciebie na całego, z ta różyczką to może jeszcze trochę poczekaj, nie wszystko co roku startuje tak samo.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
To nie jest różyczka, Ilonko, tylko forsycja
Podobno tnie się róże kiedy ona kwitnie 
Co do ceny tortu - tak też wytłumaczyłam M, który chciał ze mnie zdjąć ten ciężar. Różnicę przeliczyłam na chabazie, oczywiście w myślach
140 to i dla mnie dużo 


Co do ceny tortu - tak też wytłumaczyłam M, który chciał ze mnie zdjąć ten ciężar. Różnicę przeliczyłam na chabazie, oczywiście w myślach


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Francesca, na ostatniej fotce to na bank czosnek - ja też mam takie chabazie, wyglądają jak pory
Róże już spokojnie do cięcia, moje już dawno obciachane
Twoja Anabellka szaleje, moje przy niej to pikusie, za to bodziszki też u mnie rosną.. 

Róże już spokojnie do cięcia, moje już dawno obciachane


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Piesek wygląda mi na myśliwskiego, mam nadzieje, że nie zalicza się do tzw. "norowców"?;)
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
U mnie forsycja jeszcze nie zamierza kwitnąć, więc z cięciem róż muszę poczekać. W tym samym terminie tnę też wrzosy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Jeżeli to czosnek to już duży! Muszę zajrzeć dziś koniecznie do swoich. Ale u ciebie jakoś wszystko wcześniej kwitnie choć tak niedaleko ode mnie 

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Kasiu, Justynko, dzięki z identyfikację tego czosnku, tak podejrzewałam, że to on, ale etykiety suka powywlekała
Kasiu, moje róże jeszcze straszą, ale przed świętami muszę zrobić z nimi porządek (chyba, ze pogoda się załamie
). Moja Mama już swoje przycięła, a ona mieszka trochę bardziej na wschód i północ, nigdy jej żadna róża nie zmarzła. Tylko róże w ogrodzie Mamy mają po 20 do nawet 30 lat, to są zaprawione w bojach okazy
.
Jurku, pies (suka właściwie) jest ogarem polskim, więc oficjalnie zalicza się do psów gończych, ale chyba nie do końca jest tego świadoma, bo zdarzają się jej wpadki, szczególnie gdy poczuje smakowity zapaszek granulowanego obornika
. Ale niedługo skończy cztery lata i chyba zaczyna się statkować
Ewuniu, u mnie bliskie kwitnienia są gałązki przy ziemi, te wzniesione jeszcze mają małe pąki.
Jolu, u mnie szybciej kwitną rośliny na rabacie pod domem od strony południowej, w innych miejscach nie są tak rozwinięte.

Kasiu, moje róże jeszcze straszą, ale przed świętami muszę zrobić z nimi porządek (chyba, ze pogoda się załamie


Jurku, pies (suka właściwie) jest ogarem polskim, więc oficjalnie zalicza się do psów gończych, ale chyba nie do końca jest tego świadoma, bo zdarzają się jej wpadki, szczególnie gdy poczuje smakowity zapaszek granulowanego obornika


Ewuniu, u mnie bliskie kwitnienia są gałązki przy ziemi, te wzniesione jeszcze mają małe pąki.
Jolu, u mnie szybciej kwitną rośliny na rabacie pod domem od strony południowej, w innych miejscach nie są tak rozwinięte.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Już nieważne, w którym miejscu zakwitnie, ważne, że to jasny sygnał do cięcia 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
No tak, jasne. A u mnie większość cień i półcień w tym moim lesie 

Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Kurczę ale u Ciebie już wiosennie.
U mnie wszystko jeszcze malutkie.Tulipany i hiacynty jakoś nieśmiało wychodzą z ziemi.A wydawałoby się ,że mazowsze jest jedno 


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Sasiadkowa forsycja dzisiaj jest juz cala zolta i pieknie rozkwitnieta ... tylko roze mam juz przyciete od tygodnia
Psica super, ogary mi sie podobaja - w okolicy ma ktos takiego, tylko puszczaja go luzem i w zeszlym roku jak jeszcze byl mlody, to biegajac z glowa przy ziemi ciagle na uszy sobie nadeptywal - no komicznie to wygladalo.
Tez dostrzeglam juz paczki tulipanow u siebie

Tez dostrzeglam juz paczki tulipanow u siebie

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski
Ewuniu, jak tak to naprawdę niedługo
Jolu, naprawdę mogłabyś swój wątek założyć, popatrz, że ja nie za bardzo mam czym się pochwalić
Chętnie bym zobaczyła Twój las
Aniu, szybkość wegetacji zależy od różnych czynników, nie tylko od rejonu kraju. Pamiętam, jak w ubiegłym roku hosty bardzo szybko wystrzeliły u sąsiadów (rosły na słońcu pod płotem) a u mnie ledwo kiełki pokazały i jak przyszedł ten słynny ziąb podczas weekendu majowego im ucierpiały a u mnie wcale. Wszystko ma plusy i minusy
.
Jule, populacja ogarów jest niewielka, ale na Śląsku i Dolnym i Górnym mieszka ich stosunkowo dużo. Ale znam na tym forum jeszcze trzy osoby, które mają ogara (lub kilka
) i żadna z nich na Śląsku nie mieszka
.
To, że ogar węszy to normalka, nawet maluchy poznają świat z nosem przy ziemi


Jolu, naprawdę mogłabyś swój wątek założyć, popatrz, że ja nie za bardzo mam czym się pochwalić


Aniu, szybkość wegetacji zależy od różnych czynników, nie tylko od rejonu kraju. Pamiętam, jak w ubiegłym roku hosty bardzo szybko wystrzeliły u sąsiadów (rosły na słońcu pod płotem) a u mnie ledwo kiełki pokazały i jak przyszedł ten słynny ziąb podczas weekendu majowego im ucierpiały a u mnie wcale. Wszystko ma plusy i minusy

Jule, populacja ogarów jest niewielka, ale na Śląsku i Dolnym i Górnym mieszka ich stosunkowo dużo. Ale znam na tym forum jeszcze trzy osoby, które mają ogara (lub kilka


To, że ogar węszy to normalka, nawet maluchy poznają świat z nosem przy ziemi

