Witajcie kochani

ostatnio mam mało czasu, wyrabiam książeczkę sanepidowską, przenoszę się z przychodni do przychodni, a do tego muszę się zając całym domem. Dlatego tu jestem tak rzadko.
Misiu do wiosny zleci migiem nawet na dobrą sprawę nie zdążyły się obejrzeć. To się tylko wydaję że to jeszcze kupa czasu ale przy dobrych wiatrach 3 miechy i już mammy pierwsze kwiaty
Gosiu rozumiem doskonale, też wszystko bym chciała już. Ale to ogród i właściwie zawsze trzeba czekać...
Wandziu polecam, najfajniejsze jest to czekanie jaki kolor kwiatków będzie. Siałam z mieszanki i jak na dzień dzisiejszy są dwie jasno różowe, jedna fioletowa i jedna jeszcze nie wiadomo jaka. A te trzy lata tak jakoś szybko zleciały. Siejesz w jednym roku, rok drugi sobie rosną a w trzecim już kwiatuszki
No widzisz
Olku może tu jest pies pogrzebany, przy wysyłaniu wiosennej paczki, jeżeli mi się porozrastają moje fiołki to uczknę Ci coś tam
