Witajcie Kochani!
Zgodnie z obietnicą wstawiam fotki.Nie są to jednak fotki aktualne,bo nie mam czasu ich zrobić

(zresztą nawet nie ma co) ale przedstawiają mój ogród przed wyjazdem.Łudziłam się ,że po trzytygodniowej nieobecności zastanę nieco kolorów w ogrodzie a... zobaczyłam prawie same szarości.Teraz co prawda co nie co się jeszcze gramoli do kwitnięcia ale pewnie zaraz dostanie lodową pałą po łbie i będzie "po ptokach"
Tosiu właściwie to dzięki Tobie zmobilizowałam się do wyszperania tych fotek ,bo nie godzi się odmawiać prośbie rekonwalescentki .No,nie nudź się już

i zdrowiej Kochana!
Tosiek,? Ty kochasz różyczki?! Proszę, to dla Ciebie
Halinko muszę zrewanżować Ci się Twoim-moim liliowcem.Na razie zakwitł mi ten niziutki ,ale jestem przeszczęsliwa,że go od Ciebie otrzymałam. Wyobraź sobie ,że on jeszcze teraz ma pojedyncze pączki.To zdjęcie jest z lata -ze szczególną dedykacją dla Ciebie
Przemku miło mi,że odwiedziłeś mój ogród,zapraszam częściej!
Jadzieńko no nie,

wejścia smoka nie będzie ...trochę nieprecyzyjnie napisałam -segregować musiałam zdjęcia z wyjazdu od zdjęć ogrodowych bo miałam wszystko razem na kilku kartach pamięci
