Witajcie moje kochane
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedzacie.
Nelu, nie mam pojęcia, czy wyjdzie bez zakwasu. Tamten przepis drożdżowy łatwiejszy i szybszy. Za chwilę podam przepis na zakwas. Jak pisałam swój dostałam od koleżanki, a z tego co widzę to zrobienie własnego zakwasu to jednak mala robótka.
Izuś, spróbuj, naprawdę warto. Smak i świeżość niepowtarzalne.
Goldenek naprawdę grzeczny. Tylko od czasu do czasu coś niechcący nadepnie. Uwziął się tylko na drugiego Goldenka
Teraz pod płotem jak wiesz jest nowa rabata. Do tej pory to był jego teren obszczekiwania wszystkiego co za płotem. Gdy posadziłam rośliny bardzo sie bałam o nie. Piesio omijał je z daleka. Teraz niestety kiedy są pod sniegiem nie widzi ich i mysli, że wszystko jest po staremu. Trochę mi zdeptał bukszpany. Ale nie duzo.
Moniu, dziękuję
Aguś, u mnie też ślizgawka. Najgorsze, że teraz takla nierówna pogoda. W dzień plus, w nocy minus. Już wolałam minusy.
Jolu, własnie masz rację. Najgorsze te roztopy. Co prawda u mnie mało sie roztopiło, ale jednak. teraz pada, ale jutro zapowiadają temperaturę na plusie.
Ewo, podam Ci przepis na zakwas, ale jak pisałam to troche trwa zanim się go uzyska
A więc bierzemy mąkę żytnią, powiedzmy jakieś 50 gram, mniej więcej tyle samo wody letniej, nie za ciepłej, tak koło 30 stopni, mieszamy dokładnie jedno z drugim w naczyniu dość pojemnym (np. miska plastikowa), przykrywamy i odstawiamy we w miarę ciepłe miejsce (najlepiej w temperaturze między 25 a 30 stopni . Na drugi dzień, czyli mniej więcej po 24 godzinach, znowu dajemy 50 gram mąki i tyle samo letniej wody, mieszamy solidnie naszą masę i odstawiamy. Co jakiś czas można ciasto przemieszać i znowu odstawić, żeby bakterie mogły spokojnie pracować.
Procedurę powtarzamy przez 5 dni .
Jak juz wymieszasz skladniki chleba zanim przełożysz do blaszki troche odkladasz do słoiczka. To bedzie zakwas na następny chleb. Trzymasz go w lodówce. Musi odstać parę dni
Aniu, chyba własnie dlatego nie wyszedł mi tym razem mój chleb. Zazwyczaj robiłam ciasto rano w sobote, a piekłam wieczorem. Teraz zrobiłam ciasto wieczorem. Zapomniałam, że przecież teraz noce są u mnie chłodniejsze.