
Niektórych nie widziałam w pełnym rozkwicie i już nie zdążą zakwitnąć po raz drugi,w piątek wyjeżdżam

Tralaluszy dzięki

Anuś ogólnie to lubię takie morelowe kolorki,Belvedere ma śliczny odcień brzoskwiniowy,morelowy,trudno określić.
Szkoda,że Astrid tak reaguje na deszcz


Rapshody mnie zachwyca kolorem kwiatów i zdrowymi listkami,u mnie sobie jakoś radzi,ale jest bardziej w cieniu i półcieniu.
Być może to miejsce jest powodem,że ma ciemniejsze listki

Adrianie dzięki


W tym roku w ogóle nie miałam okazji zadbać o zdrowie swoich pięknotek,rosły jak chciały,nie wszystkie mają takie zdrowe listki ,np Josephine Bruce
nie ma listków,miała porażone plamistością,wiec obcięłam je bo wyjeżdżam i nie chciałam aby leżały pod krzakiem

Danusiu radzą sobie róże,ale ciągle myślę,że gdybym je dopilnowała było by lepiej

Jadziu dobrze,żebyś chociaż jedną miała Josephine,kwiaty ma duże i piękne,ale łapie plamistość

Charles Austin wypuścił długi pęd na co najmniej 1,5 m i ma pełno pąków,widok będzie cudny,ale ja nie zobaczę już .
Hanuś koniecznie sobie spraw Rhapsody,ona kolorem pięknie się wkomponuje w Twoje piękności

Rufleski mam z Niemiec ,hodowca -Interplant(Holandia).
Anuś mój Charles w tym roku bardzo w górę wyskoczył
i obfitością kwiatów też chyba przewyższył poprzedni sezon






















