Taruniu - nigdy nie byłam w górach wczesną wiosną, ale wyobrażam sobie jak to musi cudnie wyglądać, gdy całe połacie są pokryta kwieciem
Nie dziwię się, ze martwisz się o cebulki, one nie lubią zalewania przez wodę, ale mam nadzieję że przekopy wykonane przez Twoich panów spełnią swoje zadanie, odprowadzą nadmiar wody i wszystko będzie OK
Sibero- super! To tak jakbyś co roku wiosną czekała na niespodziankę
Sylwano - ja nie wkładam dużo pracy w działkę. Z racji oddalenia od domu zajmuję się nią tylko z doskoku. Po prostu staram się sadzić te rośliny, które radzą sobie prawie same w tych dosyć przyznasz trudnych warunkach. Współczuję braku wody. Myśmy byli bez wody pierwsze dwa sezony. Tylko wodę zawdzięczamy sobie a nie gminie. Mamy wspólna studnię na 23 działki. Gmina doprowadziła wodociąg dobrych kilka lat później.
Zwierzyniec - świetny. Bardzo lubię wyżły. Pewnie przez sentyment do pewnego Alfa, który niestety już od kilku lat biega za tęczowym mostem
Oranio - z tą zmianą koloru to święta prawda, Ja na poprzedniej działce wiele lat temu miałam takiego tulipana, który był cały żółty, a połówka jednego płatka była czerwona. Mam zdjęcie - (na papierze!) - postaram się znaleźć i wkleić