Ogródeczek An-ki cz.2

[AniaDS]

Aniu, jaki on cudny

[Elizabetka]

Aniu piękne foteczki ślicznych roślinek wstawiłaś..teraz doceniamy jeszcze bardziej ich śliczność kiedy za oknem zawierucha.
Aniu mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i że gorączka sobie poszła.
Chow się cieplutko.

[an-ka]

Margo taką sadzonkę już pięknie kwitnącą kupiłam.Zapach jaśminu niezapomniany.Myślę że jednak będzie trzeba przekopać go w bardziej słoneczne miejsce.

AniuDS-póki mały to piękny dodatek do róż.Posadzony blisko Hanny-kolor głębokiej czerwieni.

Elu ta choroba bardzo nie w porę przyszła-kupiłam 3 róże i należałoby je posadzić do pojemników.Wczoraj kochana Nela posadziła mi pienną bo była już namoczona.Jerstem Jej bardzo wdzięczna.

[Monia68]

Witaj, Aniu
Chciałam się przywitać po powrocie Było bosko- słonecznie i gorąco!!! Szkoda tylko, że u mnie ciągle zima...
Miłego dnia

[kogra]

Aneczko razem z Nelą tworzycie bardzo zgrany duet ogrodniczy.
To może tak byście połączyły ogrody w jeden, wtedy obie miałybyście tyyy.....le miejsca do sadzenia.

[JAKUCH]

Grazynko może to byłaby dobra myśl 2x1czyli 2 ogrodniczki w jednym ogródku . Aniu kuruj sie niedługo wiosna . Mój domowy patyczk forsycji już powolutku sie otwiera. Za to na dworze paki lilaków pięknie nabrzmiewają i forsycja również

[Alionuszka]

O jak forsycja nabrzmiewa ,to niedługo będzie cięcie róż...

[danutab]

Anka może tego twojego Dekstera ktoś wyrzucił z domu bo atakował może nawet dzieci.Więc
uważaj na niego.Grażynka też ma takiego kotka straszny pieszczoch ale nie wiadomo kiedy dosyć mocno łapie zębami.Dzieci mogą się wystraszyć dobrze że u Ciebie ich nie ma.Kot jednak bardzo ładny.

[Alionuszka]

Aneczko razem z Nelą tworzycie bardzo zgrany duet ogrodniczy.
To może tak byście połączyły ogrody w jeden, wtedy obie miałybyście tyyy.....le miejsca do sadzenia.

Watpię...wciąż by arów brakowało

[Margo2]

Też tak sądzę. Teraz sadzą na potęgę, a co dopiero by było jakby we dwie się dobrały

[an-ka]

Ten zgrany duet przeistoczyłby się w wyścig -kto pierwszy coś zasadzi a te kłótnie ,bo o pokojowym dojściu do konsensusu nie byłoby mowy.Gosiu

Danusiu ja też tak pomyślałam bo jest dość agresywny.Jednak dzisiaj zapolował na mnie bez pazurka.Pochwaliłam no i może zmieni się na lepsze.Poza tym nie wypuszczam go i pewnie musi gdzieś energię wyzwolić.Uwielbiam go.

Jadziulko muszę się wykurować bo w piątek duże plusy na termometrze i jak pisałam u Alionuszki ,przynajmniej dziury zaznaczę i chodnik przesunę.Mam czas na rozmiękczenie M i przekonanie go,że trawa u nas paskudna,trawnik to taki nijaki itp...

Moniko no to przywiozłaś ze sobą ciepełko tylko gdzieś w porcie lotniczym czeka by go wpuścić.

[Elizabetka]

W dodatku trawnik trzeba grabić, nawozić, wyrywać chwasty a to bardzo uciążliwe no i wkońcu mech nie mówiąc o pędrakach, które siedzą i wcinają korzonki.

[JAKUCH]

Właśnie Aniu to jest ten argument i nie trzeba kosiarki włączac . U mnie dalej sypie

[an-ka]

Dziewczyny to dodatkowe argumenty Świetnie-wykorzystam je.
Powinny już kwitnąć na grządce a tu śnieg.

[JAKUCH]

Łał piękny ten argument