Witam wieczorkiem
Uciekłam już z ogrodu, bo komary tną jak wściekłe. Chyba czują, że idzie deszcz, bo już z oddali słychać grzmoty.
Iduś, ale Ci fajnie! na leżaczku, z laptopikiem. Ale Ty, bidulko za bardzo nie możesz z tą Twoja nogą śmigać...
Grzesiu, u mnie jeszcze nie jest tak żle, ale niektóre roślinki już wieczorem były zwiędnięte, zwłaszcza wielkie liście języczki.
Isiu, roślinki szybko rosną, ani się obejrzysz, a będziesz miała busz w ogrodzie.
Agnieszko, ketmia nie ma dużych wymagań, potrzebuje tylko sporo słońca.
Magdo, dzięki
Felu, rzeczywiście uświadomiłaś mi, że liście kanny podobne są do bananowca; a że rosną bardzo szybko można z nich tworzyć fajne żywopłoty. Te moje maja bordowe liście, a są jeszcze takie z zielonymi...Wątpię, żeby mogły zakwitnąć w zimie, bo one potrzebują przejść okres spoczynku.
Nie wiem jak nazywa się ta akacja, dostałam ją w prezencie od naszego forumowego Karolka; może jak ja sfotografuję, to ktoś rozpozna.
A co do Twojego ostatniego zdania, to
Gabrysiu, moje hibiskusy to siewki, a najciekawsze jest to, że każdy ma inny kolor jak roślina mateczna.
Zaczęły kwitnąć języczki pomarańczowe. Mam dwie, juz paroletnie, więc mocno rozrośnięte - jedną o zielonych, druga o bordowych liściach.
