Kosaciec (Iris) ZDJĘCIA cz.1
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Kosaciec - Irys
Dzięki
.

Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kosaciec - Irys
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Kosaciec - Irys
Dzięki Beata za identyfikację
tak się składa, że gdzieś tam się kręci właśnie mieczolistny / tyle, że w cieniu przyszło mu rosnąć.

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Kosaciec - Irys
Znowu zapytam Was, znawców, o nazwę dwóch odmian - może ktoś je ma i rozpozna:
1. Niebieski:

2. Bordowo-brązowy z bezową górą:


1. Niebieski:

2. Bordowo-brązowy z bezową górą:


Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kosaciec - Irys
Mariuszu,
też mam takie starocie, bardzo zresztą sympatyczne, i jeszcze parę innych - może ktoś podpowie: jak identyfikować te prawie historyczne irysy?
też mam takie starocie, bardzo zresztą sympatyczne, i jeszcze parę innych - może ktoś podpowie: jak identyfikować te prawie historyczne irysy?
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kosaciec - Irys
Wiem, że powinnam jeszcze poczekać ze 2 tygodnie z przesadzaniem irysów, ale już nie mogę patrzeć na tę moją chorą kępę i chyba w przyszłym tygodniu zabiorę się za nią. Zastanawiam się tylko, czy warto je sadzić, bo mimo oprysków wyglądają paskudnie i pewnie swoją chorobę zabiorą ze sobą.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Kosaciec - Irys
Już przesadza się kosaćce, aż miło. Już czas.
A pamiętacie moje pytanie dwa noname'y sprzed paru postów? Jednego chyba oznaczyłem, tego bordo-brązowego - to Indian Chief (Wódz Indian) z 1929!!! roku.
Znany z tego, że rozrasta się jak głupi, nawet dość agresywnie. I z tego, że potrafi przetrwać lata zupełnie zapomniany, np. w porzuconym ogrodzie. W Stanach częsty ponoc na wschód od rzeki Mississippi. Jego autor, Wylie Ayres, mieszkał w Ohio i interesował się spirytyzmem i mistyką. Stworzył także odmiany 'Coralie', 'Persia', 'Arizona', 'Tint' O' Tan', 'Cheerio', 'Madrid', 'Meldoric', 'Theodolina', 'Venus De Milo' i 'Order of the Purple'.
A pamiętacie moje pytanie dwa noname'y sprzed paru postów? Jednego chyba oznaczyłem, tego bordo-brązowego - to Indian Chief (Wódz Indian) z 1929!!! roku.
Znany z tego, że rozrasta się jak głupi, nawet dość agresywnie. I z tego, że potrafi przetrwać lata zupełnie zapomniany, np. w porzuconym ogrodzie. W Stanach częsty ponoc na wschód od rzeki Mississippi. Jego autor, Wylie Ayres, mieszkał w Ohio i interesował się spirytyzmem i mistyką. Stworzył także odmiany 'Coralie', 'Persia', 'Arizona', 'Tint' O' Tan', 'Cheerio', 'Madrid', 'Meldoric', 'Theodolina', 'Venus De Milo' i 'Order of the Purple'.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kosaciec - Irys
Mariuszu 2 popatrz na Louvois. Z 1 popatrzę w zapiskach bo mam tą odmianę
No i fotki by się przydały w kwiecie wieku a nie tak sfatygowane

No i fotki by się przydały w kwiecie wieku a nie tak sfatygowane

- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Kosaciec - Irys
Cześć Jacku,
dzięki za tę podpowiedź, przyjrzałem się Louvois, tak to możliwe, zo to on. Czy da się je rozróżnić? Sądząc po tym, jak rośnie w dość zapuszczonym ogrodzie znajomych, to może być Indian Chief, zajął tam 2/3 miejsca. Wydaje się także, że odmiany amerykańskie mimo wszystko docierały do nas częściej niż francuskie. W każdym razie wynalazłem gdzieś Indian Chiefa i posadziłem, kiedy zakwitną oba (za rok lub dwa, bo czasem trzeba poczekać na kwiaty nowoposadzonego), porównam.
To prawda, że zdjęcia byle jakie, ale dotarłem do tych roślin już pod koniec ich kwitnienia, niestety. Jedno ze zdjęć jest z komórki, co też wpłynęło na jakość.
dzięki za tę podpowiedź, przyjrzałem się Louvois, tak to możliwe, zo to on. Czy da się je rozróżnić? Sądząc po tym, jak rośnie w dość zapuszczonym ogrodzie znajomych, to może być Indian Chief, zajął tam 2/3 miejsca. Wydaje się także, że odmiany amerykańskie mimo wszystko docierały do nas częściej niż francuskie. W każdym razie wynalazłem gdzieś Indian Chiefa i posadziłem, kiedy zakwitną oba (za rok lub dwa, bo czasem trzeba poczekać na kwiaty nowoposadzonego), porównam.
To prawda, że zdjęcia byle jakie, ale dotarłem do tych roślin już pod koniec ich kwitnienia, niestety. Jedno ze zdjęć jest z komórki, co też wpłynęło na jakość.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kosaciec - Irys
Louvois ma na dolnych płatkach jasną lamówkę i pachnie czekoladą
jest późniejszy i ma trochę mniejszy kwiat niż Indian Chief. Wysokość obydwóch podobna.
Jednak w kępie ładniej się Louvois prezentuje
Zdjęcia użytkownika _fox_ zostały usunięte z hostingu.
bab...

Jednak w kępie ładniej się Louvois prezentuje
Zdjęcia użytkownika _fox_ zostały usunięte z hostingu.
bab...
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Kosaciec - Irys
Jacku, niewątpliwie masz i zacięcie detektywa, i zdolność do spostrzegania szczegółów, której mi brak. Tak teraz widzę, że ten "czerwoniec" to Louvois, prawie na pewno (nigdy nie ma 100% pewności, chyba że odmiana bardzo odbiega od innych, ale czy w ogóle są takie?). Indian Chief już posadzony u mnie, a kiedy zakwitną oba, Indian Chief i ten zidentyfikowany przez Ciebie jako Louvois, będziemy widzieć różnice.
Z kolei ja, choć widzę mniej szczegółów, lubię historie "opowiadane" przez rośliny. Cayeux to najbardziej znane nazwisko we francuskich irysach, Ferdinand Cayeux pracował nad odmianami irysów bardzo długo - 1892 - 1948 (rodzina kontynuuje to zajęcie do dziś, jego wnuk Jean i prawnuk Richard). Kosaciec Louvois powstał w roku 1936, a ochrzczono go nazwiskiem jakiegoś generała, co nie jest zachęcające, niestety.
Indian Chief powstał kilka lat wcześniej, w 1929, wtedy też pojawiły się dwie inne podobne w kolorystyce odmiany - Dauntless (Connell 1929, amerykańska, nazwa znaczy "śmiałek", "nieustraszony"), właśnie Indian Chief (Ayres 1929, też USA) i autorstwa tego samego Francuza Cayeux Numa Roumestan (to tytuł powieści Alphonse'a Daudeta). Wszystkie wtedy zrobiły furorę, jako że wcześniej prawie nie było odmian naprawdę czerwonych. Pierwszy z nich jest największy, ale pozostałe dwa czerwieńsze, a także nieco bardziej wyrafinowane w budowie kwiatu.
Ciekawostka - jako nowości były te odmiany bardzo drogie - w 1930 roku Dauntless kosztował 30 dolarów (wtedy duuuża suma), a 10 lat później już tylko 25 centów! Indian Chief był jeszcze tańszy, bo rósł jak chwast i szkółki sprzedawały go prawie za darmo, żeby tylko pozbyć się chwasta.
Dziś Indian Chief nadal żyje w ogrodach i bywa sprzedawany, przetrwał dzięki swej żywotności - jest, jak mawia jeden mój znajomy, trudny do zabicia nawet przez ogrodników nie mających pojęcia o uprawie roślin. Dauntless także istnieje, można go czasem kupić, a Numa zniknęła z ofert i z ludzkiej pamięci...
Z kolei ja, choć widzę mniej szczegółów, lubię historie "opowiadane" przez rośliny. Cayeux to najbardziej znane nazwisko we francuskich irysach, Ferdinand Cayeux pracował nad odmianami irysów bardzo długo - 1892 - 1948 (rodzina kontynuuje to zajęcie do dziś, jego wnuk Jean i prawnuk Richard). Kosaciec Louvois powstał w roku 1936, a ochrzczono go nazwiskiem jakiegoś generała, co nie jest zachęcające, niestety.
Indian Chief powstał kilka lat wcześniej, w 1929, wtedy też pojawiły się dwie inne podobne w kolorystyce odmiany - Dauntless (Connell 1929, amerykańska, nazwa znaczy "śmiałek", "nieustraszony"), właśnie Indian Chief (Ayres 1929, też USA) i autorstwa tego samego Francuza Cayeux Numa Roumestan (to tytuł powieści Alphonse'a Daudeta). Wszystkie wtedy zrobiły furorę, jako że wcześniej prawie nie było odmian naprawdę czerwonych. Pierwszy z nich jest największy, ale pozostałe dwa czerwieńsze, a także nieco bardziej wyrafinowane w budowie kwiatu.
Ciekawostka - jako nowości były te odmiany bardzo drogie - w 1930 roku Dauntless kosztował 30 dolarów (wtedy duuuża suma), a 10 lat później już tylko 25 centów! Indian Chief był jeszcze tańszy, bo rósł jak chwast i szkółki sprzedawały go prawie za darmo, żeby tylko pozbyć się chwasta.
Dziś Indian Chief nadal żyje w ogrodach i bywa sprzedawany, przetrwał dzięki swej żywotności - jest, jak mawia jeden mój znajomy, trudny do zabicia nawet przez ogrodników nie mających pojęcia o uprawie roślin. Dauntless także istnieje, można go czasem kupić, a Numa zniknęła z ofert i z ludzkiej pamięci...
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kosaciec - Irys
Mariuszu detektyw ze mnie żaden ale jak się ma koło setki odmian to chciało by się wiedzieć co się ma
chociaż wiem że to nie takie hop siup malutkim detalikiem się różnią i już co innego. Fotki w necie są różne różniste i niejednokrotnie nie wiadomo na co patrzyć, nie wspominam o warunkach uprawy bo to też ma duży wpływ na wygląd. Ale tych dwóch odmian dostatek ci u mnie
Tego granatowego nie mogę znaleźć
ja też mam kilka takich zabytków i do końca nie wiem co to jest 


Tego granatowego nie mogę znaleźć


