
Ali uśmiechnięty ogród cz.1
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Alu - gratuluję pięknego ogrodu, możesz śmiało konkurować z innymi ogrodami na forum. Jakimiś drobiazgami typu trawnik, który (jeszcze) nie wygląda jak trawnik angielski się nie przejmuj. Ostatnio KaRo nie była zadowolona z swojego oczka wodnego - ja gdybym się uparła nie znalazłam nic do czego mogłabym się przyczepić. Masz piękny ogród, nic dziwnego, że został wyróżniony. Poza tym masz wiedzę, rozumiesz procesy biologiczne, luki w nazwach łacińskich nadrobisz - ja kończyłam biologię (jakiś czas temu) i łapię się na tym, że coraz więcej nazw muszę sobie na nowo przypominać.... Gdy byłam na studiach uczenie się nazw po łacinie czasem traktowałam jak uczenie się książki telefonicznej na pamięć... W zapamiętywaniu pomagało mi robienie tzw. "głupich skojarzeń" - np. Sphagmum gingersonii - Sphagnum gilgam słonie.. Jesteś młoda uczysz się i każdy nawet ten najbardziej doświadczony ekspert, czy inny mądry profesor też kiedyś musiał się tego wszystkiego nauczyć, oni też oblewali kolokwia i zaliczali wpadki. Głowa do góry.
Przepraszam Was, że rzadko bywam ale sesja się zaczyna...
i zbiera się tego wszystkiego...
Moniu, heliotrop jest na prawdę uroczy
Warto go polubić ;)
Gulek... oj a co ja wiem... ogólniki, nawet ogrodnictwa nie studiuje...
JLG miło mi Cię gościć ;) bardzo dziękuję za pokrzepiający komentarz
a co do wiedzy... ja nawet biologii czy ogrodnictwa nie studiuję, a rośliny to moje hobby... więc z łaciną zaczynam... w sumie nie jest mi ona do szczęścia aż tak bardzo potrzebna ale powinnam wiedzieć wszystko o roślinkach... na pewno z czasem się nauczę, ale jest to jednak wyzwanie
ale...sama chciałam 

Moniu, heliotrop jest na prawdę uroczy

Gulek... oj a co ja wiem... ogólniki, nawet ogrodnictwa nie studiuje...
JLG miło mi Cię gościć ;) bardzo dziękuję za pokrzepiający komentarz



Witajcie
ech ostatnio nawet na ogródek mam mało czasu... a chwasty przez ten deszcz rosną jak szalone ... muszę po mału wkroczyć do dzieła... a jeszcze dynie czekają na posadzenie...
No i kupiłam ostatnio ładną fuksję i pomidorki 3 koktajlowe... tak zachwalacie, że i ja spróbuje...
I mam wizję
mówiłam, że nie mam żadnej hosty... a zastanawiam się czy nie wsadzić piętnastu
tak pod wierzbą od strony podwórka wyłożonego kostką... muszę jeszcze pomyśleć i skonsultować. Myślałam o dwóch odmianach na przemian... jednej o niebieskawych liściach, drugiej o żółto zielonych, może coś doradzicie..;) czy one potrzebują dużo wilgoci?
Na praktykach piąte koło u wozu ze mnie
nikt nic ode mnie nie chce...
A na ogródeczku rozkwitają już ostróżki, powojnik, tunbergia wypuszcza pierwsze kwiatuszki
może jutro będzie troszkę słoneczka to Wam pokażę
Jadziu, nic nie szkodzi na prawdę
A to fioletowe za piwonią to osteospermum
rododendron spory, ale u brata na słoneczku rośnie taki sam i piękniejszy jest... a podobno wolą cień
Lisko, cieszę się, że mogłam pomóc ;)
Joluś, miło Cie gościć po podróży
Jacku ooo to ajnie, już wiem co mam
a roślinki miały dobrą pogodę do przyjęcia się, więc i kwitnąć im się chce 
Iduś: uczę, uczę, na razie idzie dobrze
A heliotropa też uwielbiam... muszę nauczyć się go zimować, bo wielki krzaczor musi cudnie wyglądać...
I jeszcze mam do Was pytanko, bo na irysach bródkowych pojawiają się brązowawe plamki ( na listkach), mam wrażenie, że zaczęło się od jednej roślinki i przechodzi na kolejne... wiecie, co to może być? jakaś grzybowa choroba?
i pozdrawiam wszystkich serdecznie


No i kupiłam ostatnio ładną fuksję i pomidorki 3 koktajlowe... tak zachwalacie, że i ja spróbuje...
I mam wizję


Na praktykach piąte koło u wozu ze mnie

A na ogródeczku rozkwitają już ostróżki, powojnik, tunbergia wypuszcza pierwsze kwiatuszki


Jadziu, nic nie szkodzi na prawdę



Lisko, cieszę się, że mogłam pomóc ;)
Joluś, miło Cie gościć po podróży

Jacku ooo to ajnie, już wiem co mam


Iduś: uczę, uczę, na razie idzie dobrze

I jeszcze mam do Was pytanko, bo na irysach bródkowych pojawiają się brązowawe plamki ( na listkach), mam wrażenie, że zaczęło się od jednej roślinki i przechodzi na kolejne... wiecie, co to może być? jakaś grzybowa choroba?
i pozdrawiam wszystkich serdecznie
