Nie bardzo w to wierzę, podobnie jak w złą moc klematisów i hortensji...
Wiem natomiast, że w ogrodach chińskich piwonia należy do roślinek, które przynoszą szczęście, a bardzo rzadko sadzi się drzewa o pokroju płaczącym, zwisłym. I tu jakoś instynktownie unikam takich drzewek, bo wydaje mi się, że one są "smutne".
Pozdrawiam cieplutko w ten zimowy dzień
