Mój ogród - Ewelina - 2008r
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Ewelino, świetny pomysł z dyniami miałyście Ave i Ty. Rozweselają i rozjaśniają jesienne dni. Co prawda ostatnio nie brakowało słońca i oby takich cudnych, jesiennych dni było jak najwięcej. Ewelino, chciałam zapytać właśnie o igły. Jak wiesz mam "odgapione" od Ciebie Rh pod sosną i daglezją. Igły sypia się gęsto. Rozumiem, że usuwasz je tylko z trawnika, a zostają na i pod Rh na zimę? Czy Rh okrywasz jakoś na zimę. Ja w zeszłym roku moich dwóch nie okrywałam ale zima była na szczęście wyjątkowo lekka. Teraz mam 9 Rh i trochę się "trzęsę" nad nimi. Razem z RH mam posadzone wrzosy, i w sobote wsadzoną gloterię i piers japoński, paprocie i borówki brusznice, bluszcz i barwinki. Dopiero teraz widze ile tam nasadziłam, a wiosną był pod sosną i daglezją tylko brudny piasek! Wszystko to zasługa Forum. Ale wracając do rzeczy, czy któreś z tych roslin należy okrywać na zimę? Ciesz się, że nie masz modrzewia. Ja mam całkiem duży i rozpacz mnie ogarnia, kiedy widzę tony maleńkich igieł na pseudotrawniku i wszystkich rabatach.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj, BogusiuBogusia2 pisze: Ewelino, chciałam zapytać właśnie o igły. Jak wiesz mam "odgapione" od Ciebie Rh pod sosną i daglezją. Igły sypia się gęsto. Rozumiem, że usuwasz je tylko z trawnika, a zostają na i pod Rh na zimę? Czy Rh okrywasz jakoś na zimę. Ja w zeszłym roku moich dwóch nie okrywałam ale zima była na szczęście wyjątkowo lekka. Teraz mam 9 Rh i trochę się "trzęsę" nad nimi. Razem z RH mam posadzone wrzosy, i w sobote wsadzoną gloterię i piers japoński, paprocie i borówki brusznice, bluszcz i barwinki. Dopiero teraz widzę ile tam nasadziłam, a wiosną był pod sosną i daglezją tylko brudny piasek! Wszystko to zasługa Forum. Ale wracając do rzeczy, czy któreś z tych roslin należy okrywać na zimę? Ciesz się, że nie masz modrzewia. Ja mam całkiem duży i rozpacz mnie ogarnia, kiedy widzę tony maleńkich igieł na pseudotrawniku i wszystkich rabatach.

Rzeczywiście sporo roślin posadziłaś i za dwa , trzy sezony będzie tam " busz". Co do igieł - z trawnika je wygrabiam , bo są szare i brzydkie. Z krzewów Rh. zdmuchuję odkurzaczem ogrodowym, a to , co opadnie pod Rh. zostawiam. Igły nie zakwaszają w znaczący sposób gleby, ale rododendrony dobrze się czują w ich towarzystwie. Zresztą każdej wiosny rozsypuję na tych igłach warstwę kompostowanego obornika i kory, co prowadzi do wytworzenia przyjaznego dla moich pupilków środowiska.Rozkładające się igły i kora tworzą wspaniałą próchnicę, a odczyn gleby jest kwaśny (4,5-5,5pH)W razie potrzeby oczywiście dokwaszam.
Paprocie , bluszcz i gloteria - to wg. moich obserwacji rośliny " nie do zdarcia ", mrozy też im nie straszne.
Rododendronów(9 dużych krzewów i 2 mniejsze) i azalii (mam tylko niziutkie, japońskie i jedną "Gibraltar" - gubiącą liście) niczym nie okrywam. Jeszcze nigdy nie przemarzły.Mam zresztą posadzone odmiany o mrozoodporności od -20 do - 25st.C.Nie okrywam też hortensji (żadnej z odmian) ani pierisów.Na szczęście mieszkam w dość ciepłym rejonie naszego kraju ( strefa klimatyczna 7b/7a, dość łagodna)

Modrzewi nie mam , ale sądzę ,że ich igiełki są na tyle drobne miękkie ,że do wiosny rozłożą się bez problemu i wzbogacą glebę na rabatach , więc zanadto się nimi nie przejmuj

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ewelinko, przepraszam, że jestem natrętna ale chciałam uściślić sprawę rozrzucania obornika kory, która nie daje mi spokoju. Popraw mnie, jezeli coś piszę głupio. Jest stan obecny. Rh i cała reszta rosną sobie wsród kory. Na korę spadają igły. Snieg, mróz, deszcze - następują procesy rozkładu. Na wiosnę na tę korę zeszłoroczną rozrzucasz obornik, przykopujesz go z zeszłoroczną korą i wierznią warstwą ziemi i na to sypiesz nową korę? Jak to jest z tym obornikiem. Ja dopiero od bardzo niedawna mam do niego dostęp i ten "mój" jest krowi i ma dużo słomy i tak trudno mi sobie wyobrazić jak go się rozrzuca na tej wypieszczonej rabacie między Rh , bluszcz i barwinki. Zaczynam sie obawiać, że może "on" nie jest zbytnio przekompostowany. Może powinnam położyć go nie na wiosne tylko np. w grudniu, żeby przez zimę trochę się "przetrawił"? A jaką korę stosujesz? Przekompostowaną, taką czarną, która wygląda jak ziemia czy taką grubszą?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bogusiu, ja kupuję OBORNIK KOMPOSTOWANY - podobno sezonowany 3 lata (tu w moim rejonie jeżdżą panowie i sprzedają taki popakowany w worki po 5,- za worek). Jest rewelacyjny!Nie ma w nim już słomy , ma strukturę prawie jak ziemia ,barwę ciemno brązową , prawie nie "pachnie". Ja go po prostu rozrzucam pod wszystkimi krzewami w ogrodzie wczesną wiosną , a na wierzch daję korę ( drobną ,wielkości ok. 5-cio złotówki , ciemną też kompostowaną).Nawet bez przekopywania zmienia się ona po 2-3 sezonach w wartościową próchnicę. Nie ma żadnych nieestetycznych widoczków. Pod rh. nie przekopuję , one mają dość płytki system korzeniowy, ale podlewam mocno i w ten sposób składniki odżywcze dostają się , gdzie trzeba. Faktycznie, taki świeży obornik ,o jakim piszesz , ze słomą i zapaszkiem to trochę trudno stosować w ogrodzie ozdobnym...Pozostaje jeszcze inne rozwiązanie - w centrach ogrodniczych można kupić dość wydajny " Obornik granulowany"- przekompostowany, rozdrobniony , suszony.Sprawdza się nawet przy wiosennej regeneracji zaniedbanych trawnikówBogusia2 pisze:Ewelinko, przepraszam, że jestem natrętna ale chciałam uściślić sprawę rozrzucania obornika kory, która nie daje mi spokoju. Popraw mnie, jezeli coś piszę głupio. Jest stan obecny. Rh i cała reszta rosną sobie wsród kory. Na korę spadają igły. Snieg, mróz, deszcze - następują procesy rozkładu. Na wiosnę na tę korę zeszłoroczną rozrzucasz obornik, przykopujesz go z zeszłoroczną korą i wierznią warstwą ziemi i na to sypiesz nową korę? Jak to jest z tym obornikiem. Ja dopiero od bardzo niedawna mam do niego dostęp i ten "mój" jest krowi i ma dużo słomy i tak trudno mi sobie wyobrazić jak go się rozrzuca na tej wypieszczonej rabacie między Rh , bluszcz i barwinki. Zaczynam się obawiać, że może "on" nie jest zbytnio przekompostowany. Może powinnam położyć go nie na wiosne tylko np. w grudniu, żeby przez zimę trochę się "przetrawił"? A jaką korę stosujesz? Przekompostowaną, taką czarną, która wygląda jak ziemia czy taką grubszą?

- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
muszę i ja tu dodać coś od siebie miałaś wspaniały pomysł z tymi dyniami nawet się usmiechnęłam jak je zobaczyłam powinnaś brać udział w konkursie zdjęcie miesiąca super fotki ,miłego wieczoru pa
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Ewelino, mistrzyni w upiększaniu tarasu. Chciałam Cię zapytać o te piękne iglaki, które stoją w donicach przy drzwiach wejściowych? Czy to sa tuje miniaturowe, przystosowane do uprawy pojemnikowej? Co z nimi robisz zimą? Domyślasz się zapewne z moich pytań, że chcę "odgapić" następny Twój pomysł i trochę mi właściwie głupio.
Wejscie do mojego domu tonie w cieniu i nie dochodzi nawet promyk słońca. Jak myślisz czy sa szanse, żeby tuje się utrzymały w takich warunkach?

Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bogusiu, to oczywiście TUJE , ale nie miniaturowe:) To ŻYWOTNIK ZACHODNI =THUJA OCCIDENTALIS "Smaragd" - jedna ze znanych i sprawdzonych odmian. Charakteryzuje się regularną, stożkową, zwartą formą, soczyście zieloną barwą i średnio szybkim wzrostem.Świetnie robi im przycinanie , prowadzące do zagęszczania gałązek. Rośliny te w naszym klimacie raczej nie przemarzają, są też odporne na choroby i szkodniki.Bogusia2 pisze: Chciałam Cię zapytać o te piękne iglaki, które stoją w donicach przy drzwiach wejściowych? Czy to sa tuje miniaturowe, przystosowane do uprawy pojemnikowej? Co z nimi robisz zimą? Domyślasz się zapewne z moich pytań, że chcę "odgapić" następny Twój pomysł i trochę mi właściwie głupio.Wejscie do mojego domu tonie w cieniu i nie dochodzi nawet promyk słońca. Jak myślisz czy sa szanse, żeby tuje się utrzymały w takich warunkach?
Tu jeszcze zdjęcia z tymi właśnie tujami :


U mnie rosną w dużych donicach już 3-ci sezon, niczym ich na zimę nie okrywam, jednak stoją , jak widać, na ganku podniesionym nieco nad poziom gruntu i przy ścianie ogrzewanego budynku, tak więc mają dość komfortowe warunki zimowania.Donice są duże , a na wierzchu znajduje się ok. 5 cm warstwa kompostowanej , drobnej kory, która nieco ogrzewa ale też zabezpiecza ziemię i korzenie przed bardzo niedobrym dla roślin przesychaniem w okresie mrozów. To właśnie owo wysychanie podłoża prowadzące do zjawiska tzw. suszy fizjologicznej , jest w okresie zimy najczęstszą przyczyną śmierci roślin zimozielonych (tak iglastych , jak i np. rododendronów). Moje tuje mają dużo światła(to południowa strona budynku). Tuje znoszą też półcień,jednak w całkowitym cieniu mogą nie czuć się dobrze... może lepiej spisały by się więc u Ciebie CISY - te lubią półcień , a niektóre odmiany nawet cień, np.TAXUS BACCATA "Fastigiata" lub TAXUS x MEDIA "WOJTEK"- wąskokolumnowa , polska odmiana cisa o dość wolnym wzroście. Zastanów się , zanim kupisz...
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Miód też jest zdrowy , ale też go nie lubię
Próbowałam dyni i w formie kompotu, i jako ostrej przystawki (marynaty), i w postaci dżemu i jako dodatku do ciasta i zupy z dyni też... No nie lubię i już .Co dziwne - smakują mi dania z cukinii i kabaczka , choć to przecież rodzinka 
A teraz jeszcze kilka zdjęć jesiennych... tymczasem w ogrodzie każdego dnia zmiany,przebarwione pięknie liście opadają " na potęgę"
Igły sosnowe zaściełają trawnik , rabaty i ostatnie kwitnące jeszcze byliny...Wala z nimi to istna syzyfowa praca, no ale walczę - grabię , wydmuchuję odkurzaczem , wybieram... Jutro , jeśli dopisze pogoda , zrobię aktualne zdjęcia, dziś nieco zaległych :

Jesienne róże - to chyba już ostatnie . Czerwona to" Dame de Cour", obok jeszcze kwitnący ZŁOCIEŃ KRZACZASTY , który nadal i wciąż rozwija nowe kwiatuszki ... i jak tu nie lubić tak pracowitej roślinki ?

Tutaj CYKLAMENY różowe, w tym roku drobniejsze , ale za to w większej ilości.

Jeszcze CYKLAMENY i paskudne ślimaczysko (pomrów wielki - rudzielec) , żerujące na szczątkach PORTULAKI. (Że też zad mu nie zmarznie !!!)

I w całej okazałości OSTROKRZEW , wraz z sąsiadującym JAŚMINEM, który nadal kwitnie !!!
Ten sam JAŚMIN w zbliżeniu

IRGA z mnóstwem czerwonych kuleczek ( a u jej " stóp" doniczka z białym CYKLAMENEM)



A teraz jeszcze kilka zdjęć jesiennych... tymczasem w ogrodzie każdego dnia zmiany,przebarwione pięknie liście opadają " na potęgę"



Jesienne róże - to chyba już ostatnie . Czerwona to" Dame de Cour", obok jeszcze kwitnący ZŁOCIEŃ KRZACZASTY , który nadal i wciąż rozwija nowe kwiatuszki ... i jak tu nie lubić tak pracowitej roślinki ?


Tutaj CYKLAMENY różowe, w tym roku drobniejsze , ale za to w większej ilości.


Jeszcze CYKLAMENY i paskudne ślimaczysko (pomrów wielki - rudzielec) , żerujące na szczątkach PORTULAKI. (Że też zad mu nie zmarznie !!!)


I w całej okazałości OSTROKRZEW , wraz z sąsiadującym JAŚMINEM, który nadal kwitnie !!!


Ten sam JAŚMIN w zbliżeniu


IRGA z mnóstwem czerwonych kuleczek ( a u jej " stóp" doniczka z białym CYKLAMENEM)


- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Przepiękne kolory, bajka. Ślimaków współczuję, u mnie ich nie ma, w tym roku nie spotkałam ani jednego, ale to zasługa żab, ropuch, ropuszek, które lubią moje tereny, a ja lubię je za podżeranie szkodników.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.