
Foxowej urosło ...
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju ja w zeszłym roku po 10 grudnia sadziłam hortensję i inne kwiaty w dodatku po ciemku przy świetle z komórki, które znajoma miała, albo mi dać albo wyrzucić, a tym roku tak nagle pogoda się zmieniła. Zdążyłam tylko owinąć drzewka, nie owinęłam róż tylko zrobiłam kopczyki mam nadzieje że nic się nie stanie. Nie wylałam z beczki wody i przymarzło dobrze że nie było dużo wody tylko trochu na dnie. Sporo przegapiłam. Pozdrawiam Jak U Ciebie z pogodą u mnie biało i - 9 w nocy, a w dzień -4. Pozdrawiam 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło ...
Maju oczywiście że będę zaglądać i to regularnie. Uwielbiam Twój wątek
.
Na wiosnę mam zamiar nadrobić zaległości w moim ogrodzie, a w warzywniku posadzić chwaloną przez Ciebie dynię muscat. Moja starsza córka uwielbia melona i dynię ale tylko w surowej postaci bo gotowane warzywa jej nie smakują, więc ta dynia będzie dla niej idealna
.
Podziwiam Twoje parapetowe poczynania i to ze u Ciebie nic się nie marnuje. Wszelkie ,,szczątki" roślin przerabiasz na papu dla innych roślinek i w ogóle pomimo braku czasu i zabiegania to i tak super to wszystko ogarniasz. A to że czegoś tam nie zdążyłaś czy nie dałaś rady to naprawdę nie masz się co przejmować, bo w skali roku zrobiłaś naprawdę dużo, biorąc pod uwagę to że nie miałaś łatwo. Wychodowalaś dużo plonów. Brawo Ty

Na wiosnę mam zamiar nadrobić zaległości w moim ogrodzie, a w warzywniku posadzić chwaloną przez Ciebie dynię muscat. Moja starsza córka uwielbia melona i dynię ale tylko w surowej postaci bo gotowane warzywa jej nie smakują, więc ta dynia będzie dla niej idealna

Podziwiam Twoje parapetowe poczynania i to ze u Ciebie nic się nie marnuje. Wszelkie ,,szczątki" roślin przerabiasz na papu dla innych roślinek i w ogóle pomimo braku czasu i zabiegania to i tak super to wszystko ogarniasz. A to że czegoś tam nie zdążyłaś czy nie dałaś rady to naprawdę nie masz się co przejmować, bo w skali roku zrobiłaś naprawdę dużo, biorąc pod uwagę to że nie miałaś łatwo. Wychodowalaś dużo plonów. Brawo Ty

Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Alicja - poprzednim razem hortensję sadziłam chyba w kwietniu
W sensie, że wbijałam patyczki. I ukorzeniły mi się i były całe lato tylko potem je coś zeżarło. Podejrzewam że ich już nie ma.
W tym roku miałam zrobić to po ludzku, ale tak przystępowałam, że nie przystąpiłam
A szkoda, bo u mnie na klombach przy pracy posadzili takie ciekawe białe i miałam zamiar się zgłosić do odbioru jak będą przycinać. Niestety nie zdążyłam.
U nas już też biało. Biało i zimno. I ślisko jak diabli.
Młoda przeszczęśliwa, już w niedzielę byłyśmy na działce i wytaplała się w śniegu.
Oby mi się teraz nie pochorowała,bo zbliża się nam urlop.
Basiu
Super.
Zdradzisz skąd bierzesz nasionka?
Bo ja to jak zwykle na łatwiznę idę i sadzę z tych pozyskanych ze sklepowych owoców.
Kupiłam melonową, ale to nie to... Jakoś nasion muscata nie znalazłam t6akich oryginalnych,a w ogrodniczym już dawno nasiona znikły.
Będę polować na wiosnę.
Dzięki Basiu, staram się

W sensie, że wbijałam patyczki. I ukorzeniły mi się i były całe lato tylko potem je coś zeżarło. Podejrzewam że ich już nie ma.
W tym roku miałam zrobić to po ludzku, ale tak przystępowałam, że nie przystąpiłam

A szkoda, bo u mnie na klombach przy pracy posadzili takie ciekawe białe i miałam zamiar się zgłosić do odbioru jak będą przycinać. Niestety nie zdążyłam.
U nas już też biało. Biało i zimno. I ślisko jak diabli.
Młoda przeszczęśliwa, już w niedzielę byłyśmy na działce i wytaplała się w śniegu.
Oby mi się teraz nie pochorowała,bo zbliża się nam urlop.
Basiu
Super.

Bo ja to jak zwykle na łatwiznę idę i sadzę z tych pozyskanych ze sklepowych owoców.
Kupiłam melonową, ale to nie to... Jakoś nasion muscata nie znalazłam t6akich oryginalnych,a w ogrodniczym już dawno nasiona znikły.
Będę polować na wiosnę.
Dzięki Basiu, staram się

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju ja też wybierałam się z wnusiem na działkę, ale coś zaczął kichać, a wczoraj mieliśmy jego roczek bałam się, że mu może to zaszkodzić teraz jeszcze trochu pokaszluje, a szczepienie się zbliża więc musimy odłożyć działkę mam nadzieję, że śnieg nie zejdzie tak szybko. Bałwana trzeba ulepić 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło ...
Nasionka? Hmm....jak by to powiedzieć...jeszcze nie mam
Jak to ja chcę siać wiele roślin a nasionka w sklepie , naplanuje nakręcone się a później rozczarowanie bo nasionek nie idzie kupic
. Myślałam że dostanę bez problemu. No nic będę polować, ale dobrze wiedzieć że dynia melonowa to nie to i lepiej szukać typowo dyni muscat. Zazwyczaj kupuję nasionka w Auchan tam mają duuużo różności i nowości. Jak na razie kompletuje listę chciejstw i zbieram informacje. Idę w kierunku roslin jadalnych, a jednoczesnie ozdobnych .

Jak to ja chcę siać wiele roślin a nasionka w sklepie , naplanuje nakręcone się a później rozczarowanie bo nasionek nie idzie kupic

Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Witajcie
Dziękuję za życzenia na pw i w wątkach .
Ja również Wam życzę na te Święta wszystkiego co najlepsze. Głównie zdrowia i spokoju, bo jak tego nie ma to nic innego nie cieszy.
Potem może być g?ra pieniędzy i wszystkiego innego.
Niech ten czas Wam minie w rodzinnej i miłej atmosferze i będzie oddechem od codzienności. A Nowy Rok przyniesie nowe doświadczenia w przewadze tych pozytywnych oczywiście.
Białej zimy i szybkiej wiosny !
Gdybym nie każdemu odpisała to proszę się nie obrażać , bo zmieniam telefon i jeszcze się z nim do końca obyłam.
Ponadto wybywam w ' bezzasięg' w moje lasy i g?ry na cały tydzień, więc mogę zniknąć i wr?ci dopiero za rok ;)
Dziękuję za życzenia na pw i w wątkach .
Ja również Wam życzę na te Święta wszystkiego co najlepsze. Głównie zdrowia i spokoju, bo jak tego nie ma to nic innego nie cieszy.
Potem może być g?ra pieniędzy i wszystkiego innego.
Niech ten czas Wam minie w rodzinnej i miłej atmosferze i będzie oddechem od codzienności. A Nowy Rok przyniesie nowe doświadczenia w przewadze tych pozytywnych oczywiście.
Białej zimy i szybkiej wiosny !
Gdybym nie każdemu odpisała to proszę się nie obrażać , bo zmieniam telefon i jeszcze się z nim do końca obyłam.
Ponadto wybywam w ' bezzasięg' w moje lasy i g?ry na cały tydzień, więc mogę zniknąć i wr?ci dopiero za rok ;)
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Foxowej urosło ...
Witaj Maju
dawno mnie u Ciebie nie było
ale tak to z tym czasem u nas, tu coś, tam coś i dzień za dniem mija
widzę na wiosnę będziesz miała co robić, nasionka dostałaś
będzie co siać.
Nie wiem jakie hortensje z patyczków chciałaś, ale na wczesną wiosnę nasze forumki sprzedają różne patyczki za symboliczne kwoty więc można się pobawić w ukorzenianie
Mam nadzieję, że z psiakiem będzie wszystko ok.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt





Nie wiem jakie hortensje z patyczków chciałaś, ale na wczesną wiosnę nasze forumki sprzedają różne patyczki za symboliczne kwoty więc można się pobawić w ukorzenianie

Mam nadzieję, że z psiakiem będzie wszystko ok.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, naciesz się tymi swoimi górami i lasami
, po czym szczęśliwie wracaj, bo bez Ciebie smutno by nam było.
Buziaki
i pozdrówka. 



Buziaki



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Maju ja wróciłam, Ty wyjechałaś
Dobrze, że nie na tak długo jak ja.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Mariusz - będę polować na jakąś okazję. Czaję się też po sklepach na wyprzedaże, bo tą kt?rą mam kupiłam właśnie w jakimś niesezonowym okresie za kilka złotych. Nie zależy mi na odmianie jakiejś konkretnej, chcę krzew z ładnymi kwiatami.
Liczę,że się gdzieś na patyczki załapię.
Walduch ma się dobrze, złego samopoczucia nie odczuwa, natomiast zaczął przede mną uciekać na kilometr, bo weterynarz nam kazała też myć psu zęby. Cudowna sprawa.
Lucynko - niezbyt da się ' nacieszać ' bo pogoda nas nie rozpieszcza i jak przyjechaliśmy to zrobiła się breja , ale wolę tu niż w mieście. Namawiałam rodzinkę bo w Krakowie smog potworny, tu niby lepiej ale nie lepiej bo sąsiad nas okadza jakimś cuchnącym dymem ale nawet pomimo to komfort jest zupełnie inny.
Aniu - ogromnie się cieszę,.że wr?ciłaś. Mam nadzieję, że wszystko ok i wątek odżyje. Ja na koniec świata nie wyjechałam , parę dni i po urlopie.
Liczę,że się gdzieś na patyczki załapię.
Walduch ma się dobrze, złego samopoczucia nie odczuwa, natomiast zaczął przede mną uciekać na kilometr, bo weterynarz nam kazała też myć psu zęby. Cudowna sprawa.
Lucynko - niezbyt da się ' nacieszać ' bo pogoda nas nie rozpieszcza i jak przyjechaliśmy to zrobiła się breja , ale wolę tu niż w mieście. Namawiałam rodzinkę bo w Krakowie smog potworny, tu niby lepiej ale nie lepiej bo sąsiad nas okadza jakimś cuchnącym dymem ale nawet pomimo to komfort jest zupełnie inny.
Aniu - ogromnie się cieszę,.że wr?ciłaś. Mam nadzieję, że wszystko ok i wątek odżyje. Ja na koniec świata nie wyjechałam , parę dni i po urlopie.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Taki jest plan, ale na dziś nadrabiam zaległości u znajomych
a jest co czytać
Oj dobrze kochana, że nie na koniec świata, bo stamtąd strasznie daleka droga


Oj dobrze kochana, że nie na koniec świata, bo stamtąd strasznie daleka droga

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Jak wjeżdzalismy w g?ry to było tak 
Dziś nie ma śladu po śniegu, a zamiast niego pojawił się deszcz.
Nie wychodzimy praktycznie z domu. Czasem udaje mi się przesmyknąc w przerwie między śnieżnym deszczem. Przeszłam po moich grządkach. Rośliny leżą smętnie zamrożone. Znalazłam 2 rozkładajace się cukinię, trochę pomidorów i kwiatów. Żałuję, że nie przyjechałam jesienią, bym miała całkiem sporo nasion nasturcji i nagietkow. Niestety wszystko już wzięli diabli, pewnie stanie się tylko nawozem. Odnalazłam moją kocimiętkę i chyba jeż?wkę różową, z kt?rej tak bardzo chciałam nasionka że i tak zebrałam susząc je na kominku.
Zerknęłam też na moją grzadkę gdzie jesienią sadzilismy liliowce i cebulki. Wszystko wylazło na wierzch.

Jeszcze nie skończyliśmy tej grządki ale to już na wiosnę. Tato robiąc kostkę zrobił też mi taki fragmencik wolny żeby można było coś tam zasadzić. Grządka jest fajna, bo otoczona krawężnikiem, więc wreszcie ziemia nie będzie zjeżdżać i spływać z deszczem. Póki co są tam tylko liliowce i kwiaty wiosenne,ale już mam pewne plany kwiatowe.
Warzywne też, ale na razie moja grządka ' cukiniowa' jest kompostownikiem i karmnikiem dla ptak?w. Walduch pilnuje. Coś nam grasuje, przekopuje ( stąd te dechy na grzadkach) podejrzewam jakiegoś łasica bo wczoraj zniknęły mi z grządki wszystkie rozsypane skorupki z jajek.
Ptak?w nie widać jakoś specjalnie, za to wczoraj po drzewie ścigały się 2 czarne wiewi?rki.

Niebawem wracamy. Tym czasem jeszcze chłoniemy górskie powietrze i szykujemy się do wyjazdu. Śnieg nadal nie spadł, taka trochę jesień.


Dziś nie ma śladu po śniegu, a zamiast niego pojawił się deszcz.

Nie wychodzimy praktycznie z domu. Czasem udaje mi się przesmyknąc w przerwie między śnieżnym deszczem. Przeszłam po moich grządkach. Rośliny leżą smętnie zamrożone. Znalazłam 2 rozkładajace się cukinię, trochę pomidorów i kwiatów. Żałuję, że nie przyjechałam jesienią, bym miała całkiem sporo nasion nasturcji i nagietkow. Niestety wszystko już wzięli diabli, pewnie stanie się tylko nawozem. Odnalazłam moją kocimiętkę i chyba jeż?wkę różową, z kt?rej tak bardzo chciałam nasionka że i tak zebrałam susząc je na kominku.
Zerknęłam też na moją grzadkę gdzie jesienią sadzilismy liliowce i cebulki. Wszystko wylazło na wierzch.

Jeszcze nie skończyliśmy tej grządki ale to już na wiosnę. Tato robiąc kostkę zrobił też mi taki fragmencik wolny żeby można było coś tam zasadzić. Grządka jest fajna, bo otoczona krawężnikiem, więc wreszcie ziemia nie będzie zjeżdżać i spływać z deszczem. Póki co są tam tylko liliowce i kwiaty wiosenne,ale już mam pewne plany kwiatowe.
Warzywne też, ale na razie moja grządka ' cukiniowa' jest kompostownikiem i karmnikiem dla ptak?w. Walduch pilnuje. Coś nam grasuje, przekopuje ( stąd te dechy na grzadkach) podejrzewam jakiegoś łasica bo wczoraj zniknęły mi z grządki wszystkie rozsypane skorupki z jajek.
Ptak?w nie widać jakoś specjalnie, za to wczoraj po drzewie ścigały się 2 czarne wiewi?rki.

Niebawem wracamy. Tym czasem jeszcze chłoniemy górskie powietrze i szykujemy się do wyjazdu. Śnieg nadal nie spadł, taka trochę jesień.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
Majeczko, jeszcze nam zima dokuczy
, jeszcze ma czas
, więc cieszmy się brakiem mrozów i tylko brak śniegu i słoneczka dokucza.
Za progiem Nowy Roczek, niech przyniesie Wam zdrowie, radość, szczęśliwe dni i noce oraz wspaniałe sukcesy w działkowaniu i ogrodowaniu.




Za progiem Nowy Roczek, niech przyniesie Wam zdrowie, radość, szczęśliwe dni i noce oraz wspaniałe sukcesy w działkowaniu i ogrodowaniu.



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
No i witajcie w Nowym Roku

Składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim czytającym i przechodzę do podsumowań roku ubiegłego, bo naszykowałam się ale wczoraj mnie pochłonęło nadzorowanie towarzystwa podczas wieczornych wystrzałów ( pies mi wył w amoku a koty biegały zderzając się że sobą w poszukiwaniu kryjówki).
Co zrobiłam ;
-Zrealizowałam się po części warzywnie.
Wprowadziłam większą r?żnorodnośc,spr?bowałam uprawy papryki i bakłażana. Ogarnęłam p?ł warzywniaka,zagodpodarowałam nieużytki pod hodowle dyniek,wyhodowałam sporo dorodnych łebk?w smacznych odmian.
- grządka pomidorowa po raz kolejny wydała masę słodkich koktajl?wek. Zebrałam masę fasoli i cukini. Warzywa się udały.
- wzbogaciłam się o sporą ilość ziół i przypraw - kilka gatunków mięty, melisa, lawenda,.pietruszka, lubczyk, tymianek, rabarbar.
- dotarłam wreszcie do punktu zmiany ogrodzenia.
- dodałam ciutkę kwiat?w w tym rudbekii i malw. Aksamitek, bratków. Opanowałam nieco chwastowisko od strony sasiada i tworzę tam obw?dkę kwiatową.
- udało mi się zebrać i przetworzyć większość wyhodowanych owoc?w i warzyw ,zdążyłam przed złodziejem ze zbiorem pigwy. (Tu spuszczę łba, bo nie zdążyłam tych owoc?w przerobić i zostały na działce w skrzynkach. Teraz korzystają z nich ptaki).
- zagospodarowałam przestrzeń wypoczynkową obok ławki - zakwitła mi sadzona w tamtym roku hortensja i wrzosy,dołożyłam tam mn?stwo roślin.
Dodalam tam trawy i wyści?łkowałam korą i igiliwiem.
Z drugiej strony pod jagodą kamczacką zrobiłam dwie nowe grzadki na kwiaty wiosenne i ogrodziłam je obrzeżem.
Do ławki dorobiliśmy sobie stoliczek z grubej plexi na metalowym stelażu.
- nauczyłam się korzystać z coraz większą pewnością z tego co natura daje. Czyli wszelkiej maści gnoj?wki, naturalne opryski, odżywki, nawozy (od poczytania forum zaczęłam wysiewać na zimę żyto na pustych grządkach), a także weszłam nieco w temat jadalnych kwiatów i chwast?w. Coraz więcej też wiem w tematach takich jak sąsiedztwo warzyw i korzystne połączenia warzyw z kwiatami.
- na wiejskiej działce zrobiłam trochę nasyp?w z ziemi i kamieni. Powstała grządka warzywna, kilka grządek ' kaskadowych' na tyłach domu i grządka kwiatówa przed domkiem.
- na wiejską działkę przewiozłam parę ozdobnych krzewów - trzmieliny, pigwy, bzy, agresty. Naszykowałam sadzonki ketmii i rokitnika do sadzenia wiosną.
- kupiłam nowe liliowce i cebulki,rozdzielilam na dwie działki.
- zgromadziłam na następny rok trochę nasion zebranych samodzielnie lub otrzymanych. Udało mi się też znależc jedną z zaginionycn siatkę z nasionami kwiat?w.
Co mi się nie udało ;
- nie wyszła mi totalnie wiosenna zieleninka jak rzodkiewki,szpinak itd. Wszystko zakwitło...
- część dyni kt?re wysiałam znikła. Udał się muscat i 2 hokkaido. Nie wyszła piżmowa i makaronowa. Wyszły jakieś dziwne mieszanki.
-pomimo całkiem dobrego startu i nawożenia nie zaowocowały mi papryki i bakłażany. Nie wyrobiły w czasie,urwałam tylko parę sztuk. Podejrzewam brak słońca ze względu na wchylające się drzewa od strony sasiada.
- nie odnowilam element?w na kt?re się szykowałam. Wyszczotkowałam tylko ławkę,a inne żelastwo postanawiam wyciąc.
- nie zajęłam się tyłem działki,kt?ra po remoncie stała się graciarną. W por?wnaniu z tamtym rokiem wygląda to znacznie gorzej.
- nie uporządkowalam jesiennie działki. Zabrakło mnie w listopadzie kiedy była ostatnia szansa na porządki. Wiosną czeka mnie ostre sprzątanie.
- nie opanowałam winogrona.
- moja regulacja malin chyba wyszła kkiepsko. Sadzonka blackjewel uumarła,choć miałam spory apetyt na czarne maliny.
- zasadziłam wierzbę mandżurską samodzielnie ukorzenioną. Niestety przepadła.
Jakie są plany :
- działać dalej i doprowadzać działkę do dobrego stanu. Wszystkie punkty na ' nie ' zamienić na ' tak' .
- wymalować stare elementy.
- dalej hodować warzywka. Spr?bowac z pomidorami o większych owocach. Dodać parę nowości.
- rozwiązać problem podlewania - pompa już zakupiona , w tym roku jej montaż.
- ukwiecic wiejską działkę i tam przewieźć trochę z wysiew?w. Kwiat?w ale i warzyw. W planach jest powt?rka cukinię, dyni , może pomidory i podręczne zioła typu koperek szczypiorek. Gł?wnie te które sobie poradzą same przez większość czasu.
Na tyłach działki obsadzić konstrukcję z patyk?w powojami i groszkiem pnącym i stworzyc kwiatowe tipi.
Do działki wiejskiej przywiązuję mniejsza wagę, będę siać na tyle ile się uda. Natomiast gł?wnie skupiam się na mojej działce miejskiej i jej dalszym ogarnianiu.

Jednocześnie z rozpoczęciem nowego roku kończę m?j urlop. Pożegnałam las ekstra spacerkiem. Przeszliśmy się i nas przewiało ( omal nas wiatr nie porwał) ale i tak wracamy zadowoleni.






Składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim czytającym i przechodzę do podsumowań roku ubiegłego, bo naszykowałam się ale wczoraj mnie pochłonęło nadzorowanie towarzystwa podczas wieczornych wystrzałów ( pies mi wył w amoku a koty biegały zderzając się że sobą w poszukiwaniu kryjówki).
Co zrobiłam ;
-Zrealizowałam się po części warzywnie.
Wprowadziłam większą r?żnorodnośc,spr?bowałam uprawy papryki i bakłażana. Ogarnęłam p?ł warzywniaka,zagodpodarowałam nieużytki pod hodowle dyniek,wyhodowałam sporo dorodnych łebk?w smacznych odmian.
- grządka pomidorowa po raz kolejny wydała masę słodkich koktajl?wek. Zebrałam masę fasoli i cukini. Warzywa się udały.
- wzbogaciłam się o sporą ilość ziół i przypraw - kilka gatunków mięty, melisa, lawenda,.pietruszka, lubczyk, tymianek, rabarbar.
- dotarłam wreszcie do punktu zmiany ogrodzenia.
- dodałam ciutkę kwiat?w w tym rudbekii i malw. Aksamitek, bratków. Opanowałam nieco chwastowisko od strony sasiada i tworzę tam obw?dkę kwiatową.
- udało mi się zebrać i przetworzyć większość wyhodowanych owoc?w i warzyw ,zdążyłam przed złodziejem ze zbiorem pigwy. (Tu spuszczę łba, bo nie zdążyłam tych owoc?w przerobić i zostały na działce w skrzynkach. Teraz korzystają z nich ptaki).
- zagospodarowałam przestrzeń wypoczynkową obok ławki - zakwitła mi sadzona w tamtym roku hortensja i wrzosy,dołożyłam tam mn?stwo roślin.
Dodalam tam trawy i wyści?łkowałam korą i igiliwiem.
Z drugiej strony pod jagodą kamczacką zrobiłam dwie nowe grzadki na kwiaty wiosenne i ogrodziłam je obrzeżem.
Do ławki dorobiliśmy sobie stoliczek z grubej plexi na metalowym stelażu.
- nauczyłam się korzystać z coraz większą pewnością z tego co natura daje. Czyli wszelkiej maści gnoj?wki, naturalne opryski, odżywki, nawozy (od poczytania forum zaczęłam wysiewać na zimę żyto na pustych grządkach), a także weszłam nieco w temat jadalnych kwiatów i chwast?w. Coraz więcej też wiem w tematach takich jak sąsiedztwo warzyw i korzystne połączenia warzyw z kwiatami.
- na wiejskiej działce zrobiłam trochę nasyp?w z ziemi i kamieni. Powstała grządka warzywna, kilka grządek ' kaskadowych' na tyłach domu i grządka kwiatówa przed domkiem.
- na wiejską działkę przewiozłam parę ozdobnych krzewów - trzmieliny, pigwy, bzy, agresty. Naszykowałam sadzonki ketmii i rokitnika do sadzenia wiosną.
- kupiłam nowe liliowce i cebulki,rozdzielilam na dwie działki.
- zgromadziłam na następny rok trochę nasion zebranych samodzielnie lub otrzymanych. Udało mi się też znależc jedną z zaginionycn siatkę z nasionami kwiat?w.
Co mi się nie udało ;
- nie wyszła mi totalnie wiosenna zieleninka jak rzodkiewki,szpinak itd. Wszystko zakwitło...
- część dyni kt?re wysiałam znikła. Udał się muscat i 2 hokkaido. Nie wyszła piżmowa i makaronowa. Wyszły jakieś dziwne mieszanki.
-pomimo całkiem dobrego startu i nawożenia nie zaowocowały mi papryki i bakłażany. Nie wyrobiły w czasie,urwałam tylko parę sztuk. Podejrzewam brak słońca ze względu na wchylające się drzewa od strony sasiada.
- nie odnowilam element?w na kt?re się szykowałam. Wyszczotkowałam tylko ławkę,a inne żelastwo postanawiam wyciąc.
- nie zajęłam się tyłem działki,kt?ra po remoncie stała się graciarną. W por?wnaniu z tamtym rokiem wygląda to znacznie gorzej.
- nie uporządkowalam jesiennie działki. Zabrakło mnie w listopadzie kiedy była ostatnia szansa na porządki. Wiosną czeka mnie ostre sprzątanie.
- nie opanowałam winogrona.
- moja regulacja malin chyba wyszła kkiepsko. Sadzonka blackjewel uumarła,choć miałam spory apetyt na czarne maliny.
- zasadziłam wierzbę mandżurską samodzielnie ukorzenioną. Niestety przepadła.
Jakie są plany :
- działać dalej i doprowadzać działkę do dobrego stanu. Wszystkie punkty na ' nie ' zamienić na ' tak' .
- wymalować stare elementy.
- dalej hodować warzywka. Spr?bowac z pomidorami o większych owocach. Dodać parę nowości.
- rozwiązać problem podlewania - pompa już zakupiona , w tym roku jej montaż.
- ukwiecic wiejską działkę i tam przewieźć trochę z wysiew?w. Kwiat?w ale i warzyw. W planach jest powt?rka cukinię, dyni , może pomidory i podręczne zioła typu koperek szczypiorek. Gł?wnie te które sobie poradzą same przez większość czasu.
Na tyłach działki obsadzić konstrukcję z patyk?w powojami i groszkiem pnącym i stworzyc kwiatowe tipi.
Do działki wiejskiej przywiązuję mniejsza wagę, będę siać na tyle ile się uda. Natomiast gł?wnie skupiam się na mojej działce miejskiej i jej dalszym ogarnianiu.

Jednocześnie z rozpoczęciem nowego roku kończę m?j urlop. Pożegnałam las ekstra spacerkiem. Przeszliśmy się i nas przewiało ( omal nas wiatr nie porwał) ale i tak wracamy zadowoleni.


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło ...
Maju czytam podsumowanie sezonu, bardzo dużo dokonałaś
tym bardziej, ze działasz na dwa fronty działkę miejską i wiejską (chyba mogę je tak nazwać).
W nowym sezonie życzę Ci abyś zamieniała te punkty na "nie " na "tak", aby wszystkie postanowienia szły zgonie z Twoimi planami. Powodzenia!!!!!!

W nowym sezonie życzę Ci abyś zamieniała te punkty na "nie " na "tak", aby wszystkie postanowienia szły zgonie z Twoimi planami. Powodzenia!!!!!!