Aguś no tak jak nie było zarośli to siedziały gdzie było miejsce

Musiał się jakiś rozmnożyć, a one są płodne niestety. Jeże też roznoszą kleszcze
Aniu no tak w nocy wiało a rano było zbieranie orzeszków
Rzadko spotyka się czystą biel, a ta jest taka

Ja też dokupiłabym ale to przechowywanie...zobaczymy!
Krysiu cóż na FO tyle miłych osób to i kontakty sympatyczne
U nas laskowych orzechów nie było ani w lesie ani w ogrodzie

Dużo osób ma uczulenie na orzechy laskowe ale na włoskie to chyba rzadko?
Ja jeszcze nie ścięłam kwiatów hortensji, ale muszę to uczynić przed zapowiadanymi deszczami.
Dziękuję! ja również życzę udanego wypoczynku weekendowego
Witaj
Jagódko!
I Ty tak masz? ja odkąd śmigam po ogrodzie i niewiele wysiaduję w fotelu nie wiem że mam kręgosłup, czasem tylko nogi bolą pod wieczór

Dlatego jak zwrócili wniosek o sanatorium do potwierdzenia pomyślałam...po co, pewnie wrócę w gorszym stanie niż jestem

No tak, ale podróż nad morze wiąże się znowu z jakimś spotkaniem forumowym
Orzechów w tym roku niewiele to i skłonów mniej, a dla ruchu i monotonię zniosę
Wybacz odwiedziłam Twój ogród i Zlatanka na tacy, ale jakoś mowę mi odebrało
Pozdrawiam
Iwonko 
ja z tych co z największym wysiłkiem, ale ruch kultywują

nienawidzę leżeć
