Kochani, wróciłam zmęczona ale zadowolona! Upał był niesamowity . Kupiłam co nieco i kwiatki...i ciuszki
Przed chwilą trochę u mnie pokropiło, dosłownie odrobinę. Wiatr zaraz wysuszył
Dorotko! mój mąż nie czyni mi wyrzutów z powodu
kwiecistych zakupów, wie jak mnie uszczęśliwić.
Martusiumiło,ze jesteś i nie nudziłaś się w moim ogrodzie. W marketach tak maltretują te rośliny ,ze żal ogarnia. Wysuszone, przesuszone

Dziękuję za mile słowa pod adresem wnuczek
Alu! dziękuję za miły odbiór mojej osoby
Iwonko!dziękuję
Beatko! no nie na disco to nie chodzimy/ rocznik54/

, ale na wczasy razem jeździmy/ jeszcze chce 13 letnia Paula/
Pozdrawiam!
Spotkałam dzisiaj ciekawą roślinkę, czy ją znacie??? Nie kupiłam choć mąż usilnie namawiał, ale cena przeraziła mnie 98zł
Miałam obawy , czy zaaklimatyzuje się u mnie ...była w Markecie
a to kwieciste zakupy
