Kogrobusz wita
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kogrobusz wita
Yellow Fairy nawet ma cudny kwiat choć malutki .Liliowce jak zwykle śliczne jak jeden moje już zakończyły spektakl. Różyczki zaczynają powtórkę ,wiec znów będzie pokaz.Gdyby tak spadło trochę deszczu to rośliny, by ożyły a tak są umęczone
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kogrobusz wita
'Pink Puff' -śliczna seledynowa gardziel! I podziwiam 'Karelię'! Duży kwiat i piękne kolory
Tak, z nasionami może być ciężko, jak będzie susza, bo zaczną zrzucać

Tak, z nasionami może być ciężko, jak będzie susza, bo zaczną zrzucać

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Kogrobusz wita
A wiesz, że już nie mogę się doczekać, choć zakwitną dopiero za rok.
Większość zeszłorocznych już mi zakwitła, na kolejne przyjdzie jeszcze poczekać, chyba .... że jeszcze zrobią mi niespodziankę.
Kokorycz złocista już czeka w doniczce, teraz musisz dobrać jej towarzystwo, żeby nie podróżowała samotnie.
Uwielbiam Twoje foteczki i kolekcje roślin na najwyższym poziomie, Yellow Fairy ... czy ona dwukolorowa a może przytuliła się do niej biała nakrapiana
Novalis ma niespotykany kolorek.



Kokorycz złocista już czeka w doniczce, teraz musisz dobrać jej towarzystwo, żeby nie podróżowała samotnie.

Uwielbiam Twoje foteczki i kolekcje roślin na najwyższym poziomie, Yellow Fairy ... czy ona dwukolorowa a może przytuliła się do niej biała nakrapiana




Re: Kogrobusz wita
Yellow Fairy zawsze mnie u Ciebie zachwyca.Poza tym lubię żólcie.Siewki liliowców i liliowce wszystkie bez wyjątku prześliczne.
Versigny do pozazdroszczenia( w pozytywnym brzmieniu) .U mnie zapowiada się fantastyczne kwitnienie Nataszki,no chyba ,że upaly pokrzyżują moje oczekiwania.Pozdrawiam.
Versigny do pozazdroszczenia( w pozytywnym brzmieniu) .U mnie zapowiada się fantastyczne kwitnienie Nataszki,no chyba ,że upaly pokrzyżują moje oczekiwania.Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Kogrobusz wita
Novalis ma przecudny kolorek.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kogrobusz wita
Mikule - witaj.
Cieszę się, że mój ogródek Ci się podoba.
Krysiu - liliowce są wspaniałe, zarówno te starsze odmiany jak i te nowsze.
Baron kwitł tak sobie, ale rozbudował koronę.
Mam nadzieję, że cięciem uda mi się uzyskać nie tylko ładny krzaczek ale i zmusić go do lepszego kwitnienia.
Najwięcej kwiatów było jednak na pędzie zakulkowanym.
Ida upały
znowu chmury przeleciały obok mnie i nici z deszczu.
Dorotko - jeśli zachorujesz na forumową różyczkę to w krótkim czasie będziesz ekspertem.
A ta seria róż jest dość nawet lubianą przez ogrodników i polecaną przez niektóre czasopisma ogrodnicze.
Sama tam w nich ja wypatrzyłam i kupiłam, czego do dzisiaj nie żałuję.
Jadziu - wygląda bardzo ładnie w trakcie kwitnienia kiedy przekwitające kwiaty zmieniają odcień żółci.
Fakt że róże dostają popalić, ale to też będzie selekcja i zostaną tylko terminatorki.
Stare odmiany róż jak zauważyłam radzą sobie z suszą doskonale, niezależnie od tego czy to młody, świeżo posadzony krzew czy stary.
Reszta wygląda różnie, ratuję te najbardziej cierpiące, ale jeśli nie odżyją, nie będę żałować ani do nich wracać.
Jacku - Pink Puff to taki malutki cukiereczek, mogę Ci zrobić sadzonkę.
Karelia to zeszłoroczny nabytek, więc mam tylko jedną rozetę liściową.
Na razie nie zauważyłam żeby liliowce zrzucały nasienniki, ale w te upały kto wie co będzie dalej.
Stasiu - to pochwal się na pw co Ci już zakwitło żebym nie dublowała roślin przy wysyłce.
Yellow Fairy pieknie się przebarwia w trakcie rozwijania kwiatów.
Są to wielkie baldachy o wielu odcieniach żółci jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona.
A kropeczki pewno zostawiły biedroneczki
, których w tym roku było sporo.
Tak serio to skutek poparzeń płatków kiedy w upał kropił zimny deszcz a może i jakiejś choroby, ale ścięłam już przekwitnięte pędy, więc nie ma problemu.
A liście są zdrowe jak rydz.
Aneczko - mnie też, śliczna i wdzięczna róża nie sprawiająca żadnych problemów.
A w liliowcach jak sama wiesz najlepiej jestem zakochana po uszy.
U mnie najlepiej sprawują się róże od Petrovica, powtarzają kwitnienie mimo suszy i są absolutnie zdrowe.
Mimo suszy rosną, wytwarzając nowe pędy i pąki kwiatowe.
Przytulaski.
Aniu55 - no i właśnie dla tego koloru go kupiłam.
Wszystkie fiolety i błękity na różach mnie urzekają i kolekcja tych odcieni stale się powiększa.
Ledwo ustały jedne upały a już zapowiadają następne.
Trudno będzie wytrzymać 40 stopni nawet w cieniu a co dopiero biednym roślinom w słońcu.
Wszystko będzie wyglądało jakby się ugotowało.
Wygląda na to że będziemy liczyli straty nie tylko po lecie.
Chyba, że prognoza się nie do końca sprawdzi.
Póki co jeszcze kwitną lilie, chociaż część już przekwitła.

Tym razem nie będzie róż ale za to będą liliowce.
Dzisiaj też przyszła paka z liliowcami i było trochę sadzenia.
I dokupiłam mimo braku miejsca dwie cudowne piwonie odmiany White Winks i Bowl of Beauty.
Gdzie je posadzę tego jeszcze nie wiem, ale muszą się zmieścić nawet gdybym upychała nie tylko kolankiem ale nawet pupą.....
A tak serio czy to normalne żeby tak człowiekowi rozum odebrało ?
Znowu coś trzeba będzie wyautować, albo podlewać donice.
No to kilka zdjęć liliowców.
Sorki jeśli fotki się powtarzają, ale przy tej ilości już nie ogarniam co wstawiłam a co nie.

Na koniec postu jeszcze tylko kilka zdjęć roślin, które w natłoku kwiecia umykają uwadze.
Bo na pierwszym planie są liliowce i lilie, nawet róże zeszły na plan dalszy.
A przecież są równie ważne bo tworzą tło dla tych najważniejszych, które mają teraz swoje 5 minut.

Życzę wszystkim mało upalnej pogody, niegrożnych burz z dużą ilością deszczu bez szaleństw.


Cieszę się, że mój ogródek Ci się podoba.
Krysiu - liliowce są wspaniałe, zarówno te starsze odmiany jak i te nowsze.
Baron kwitł tak sobie, ale rozbudował koronę.
Mam nadzieję, że cięciem uda mi się uzyskać nie tylko ładny krzaczek ale i zmusić go do lepszego kwitnienia.
Najwięcej kwiatów było jednak na pędzie zakulkowanym.
Ida upały


Dorotko - jeśli zachorujesz na forumową różyczkę to w krótkim czasie będziesz ekspertem.

A ta seria róż jest dość nawet lubianą przez ogrodników i polecaną przez niektóre czasopisma ogrodnicze.
Sama tam w nich ja wypatrzyłam i kupiłam, czego do dzisiaj nie żałuję.
Jadziu - wygląda bardzo ładnie w trakcie kwitnienia kiedy przekwitające kwiaty zmieniają odcień żółci.
Fakt że róże dostają popalić, ale to też będzie selekcja i zostaną tylko terminatorki.
Stare odmiany róż jak zauważyłam radzą sobie z suszą doskonale, niezależnie od tego czy to młody, świeżo posadzony krzew czy stary.
Reszta wygląda różnie, ratuję te najbardziej cierpiące, ale jeśli nie odżyją, nie będę żałować ani do nich wracać.
Jacku - Pink Puff to taki malutki cukiereczek, mogę Ci zrobić sadzonkę.
Karelia to zeszłoroczny nabytek, więc mam tylko jedną rozetę liściową.
Na razie nie zauważyłam żeby liliowce zrzucały nasienniki, ale w te upały kto wie co będzie dalej.
Stasiu - to pochwal się na pw co Ci już zakwitło żebym nie dublowała roślin przy wysyłce.
Yellow Fairy pieknie się przebarwia w trakcie rozwijania kwiatów.
Są to wielkie baldachy o wielu odcieniach żółci jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona.
A kropeczki pewno zostawiły biedroneczki

Tak serio to skutek poparzeń płatków kiedy w upał kropił zimny deszcz a może i jakiejś choroby, ale ścięłam już przekwitnięte pędy, więc nie ma problemu.
A liście są zdrowe jak rydz.

Aneczko - mnie też, śliczna i wdzięczna róża nie sprawiająca żadnych problemów.
A w liliowcach jak sama wiesz najlepiej jestem zakochana po uszy.
U mnie najlepiej sprawują się róże od Petrovica, powtarzają kwitnienie mimo suszy i są absolutnie zdrowe.
Mimo suszy rosną, wytwarzając nowe pędy i pąki kwiatowe.
Przytulaski.

Aniu55 - no i właśnie dla tego koloru go kupiłam.
Wszystkie fiolety i błękity na różach mnie urzekają i kolekcja tych odcieni stale się powiększa.

Ledwo ustały jedne upały a już zapowiadają następne.

Trudno będzie wytrzymać 40 stopni nawet w cieniu a co dopiero biednym roślinom w słońcu.
Wszystko będzie wyglądało jakby się ugotowało.
Wygląda na to że będziemy liczyli straty nie tylko po lecie.

Chyba, że prognoza się nie do końca sprawdzi.
Póki co jeszcze kwitną lilie, chociaż część już przekwitła.










Tym razem nie będzie róż ale za to będą liliowce.
Dzisiaj też przyszła paka z liliowcami i było trochę sadzenia.
I dokupiłam mimo braku miejsca dwie cudowne piwonie odmiany White Winks i Bowl of Beauty.

Gdzie je posadzę tego jeszcze nie wiem, ale muszą się zmieścić nawet gdybym upychała nie tylko kolankiem ale nawet pupą.....

A tak serio czy to normalne żeby tak człowiekowi rozum odebrało ?
Znowu coś trzeba będzie wyautować, albo podlewać donice.

No to kilka zdjęć liliowców.
Sorki jeśli fotki się powtarzają, ale przy tej ilości już nie ogarniam co wstawiłam a co nie.




















Na koniec postu jeszcze tylko kilka zdjęć roślin, które w natłoku kwiecia umykają uwadze.
Bo na pierwszym planie są liliowce i lilie, nawet róże zeszły na plan dalszy.
A przecież są równie ważne bo tworzą tło dla tych najważniejszych, które mają teraz swoje 5 minut.




























Życzę wszystkim mało upalnej pogody, niegrożnych burz z dużą ilością deszczu bez szaleństw.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kogrobusz wita
Mnóstwo lilii jeszcze Ci kwitnie,a moje oprócz Scheherezady i Scarlet delight poszły już spać .Ja jednak dziennie podlewam i to bardzo ,bo inaczej wszystko by padło i oglądałabym wysuszone rośliny
Re: Kogrobusz wita
Tak,przy takiej ilości to głowa nie działa i nie wie co widziała,więc dawaj śmiało
Ja jestem za zbudowaniem skrzyń na palach i sadzeniem w nich
I powiem krótko-wszystko piękne.Wystarczy


Ja jestem za zbudowaniem skrzyń na palach i sadzeniem w nich

I powiem krótko-wszystko piękne.Wystarczy


- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kogrobusz wita
Grażynko czytam,że zakupiłaś liliowce...zdradź mi proszę na priv gdzie?
Chętnie dokupię ze 3 szt
Twoje są absolutnie wyjątkowe
U nas od rana gorąco,a w sobotę ma być 39 stopni,już się boję
Chętnie dokupię ze 3 szt


U nas od rana gorąco,a w sobotę ma być 39 stopni,już się boję

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kogrobusz wita
'Purplecious' śliczny! I 'Lady Neva'
Porównuję Twoje zdjęcia z moimi tych samych liliowców. Twój aparat lepiej wyostrza kolory, stąd czasem liliowce wydają się różne (np 'Cherry Valentino'). 'Daring Deception' czy 'Ed Murray' tak ładnie nie wyszły na moim aparacie

Porównuję Twoje zdjęcia z moimi tych samych liliowców. Twój aparat lepiej wyostrza kolory, stąd czasem liliowce wydają się różne (np 'Cherry Valentino'). 'Daring Deception' czy 'Ed Murray' tak ładnie nie wyszły na moim aparacie

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Kogrobusz wita
Grażuś kochana, ależ to zestawienie właśnie bardzo mi się spodobało
taka samotna kropkowana wśród morza żółci.
Chwaliłam się już Twoimi w wąteczku, zapewne zauważyłaś ich fotki.Pozostałe jeszcze kapryszą, może zbyt sucho mają.
Jak Ci się udało takie piękne siewki uzyskać, czy to tylko wysiane z zebranych nasionek, czy sama krzyżowałaś.
Ale masz świetnie rozkrzewiony powojniczek Sweet Summer Love, mój również kwitnie i pięknie pachnie.

Chwaliłam się już Twoimi w wąteczku, zapewne zauważyłaś ich fotki.Pozostałe jeszcze kapryszą, może zbyt sucho mają.

Jak Ci się udało takie piękne siewki uzyskać, czy to tylko wysiane z zebranych nasionek, czy sama krzyżowałaś.

Ale masz świetnie rozkrzewiony powojniczek Sweet Summer Love, mój również kwitnie i pięknie pachnie.

Re: Kogrobusz wita
Czy Bird Talk to miniaturka?
-
- 1000p
- Posty: 1933
- Od: 13 sie 2009, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kogrobusz wita
Dawno tu nie zaglądam ale widzę że wszystko w początku ...Kogrobusz jest i się rozrasta . Róże masz przepiękne ...moje takie sobie ale jakoś nie bardzo mam do nich serce M sobie wymyślił i ma a ja tylko o nie staram się dbać . Staw wygląda świetnie no i ci goście ...kaczki standardowo go nawiedzają Jak i inne "gady "
Warzywniak ślinka mi poleciała ....ale ale czyżby liliowce lekko zaniedbane ...jakieś nowości się pojawiły ...no tak skoro przyszła paka ? ale zdaje mi się że jest za to nowy kot ...kolejny osobnik do wylegiwania się nad stawem
Miejsca brak to jest problem ...ja tam znalazłam ...pozbywam się wszystkiego co już się zrobiło stare i nudne a rośliny kupuję z rozsądkiem czyli takie które rosną do max 50cm ....tak tak z rozsądkiem a ostania zakupiona hosta ma mieć 90cm a wrzesz z 1,2 i gdzie tu rozsadek
Łączka kwiatowa faktycznie piękna ...szkoda że jest ich coraz mniej
Warzywniak ślinka mi poleciała ....ale ale czyżby liliowce lekko zaniedbane ...jakieś nowości się pojawiły ...no tak skoro przyszła paka ? ale zdaje mi się że jest za to nowy kot ...kolejny osobnik do wylegiwania się nad stawem

Miejsca brak to jest problem ...ja tam znalazłam ...pozbywam się wszystkiego co już się zrobiło stare i nudne a rośliny kupuję z rozsądkiem czyli takie które rosną do max 50cm ....tak tak z rozsądkiem a ostania zakupiona hosta ma mieć 90cm a wrzesz z 1,2 i gdzie tu rozsadek

Łączka kwiatowa faktycznie piękna ...szkoda że jest ich coraz mniej

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kogrobusz wita
Jadziu - chyba raczej kwitło.
Dzisiaj tylko jedna trzyma kwiaty, reszta w tych upałach przekwitła a raczej uschła.
Ja też podlewam ale i tak liście zwisają jak szmata.
Nic dziwnego przy 36 stopniach.
Mateusz - no to mnie pocieszyłeś....
Skrzynie na palach......o nie
, to by było już ponad moje siły.
Aniu 77 - dziękuję.
Nie wiem tylko czy w tych upałach coś po nich zostanie.
Ziemia tak gorąca, że boso nie można stąpać bo pali.
W cieniu 36 stopni a w słońcu ?......widać że rośliny zaczynają się gotować.
Jacku - oczywiście że wiele zależy na zdjęciach od możliwości aparatu.
Sam wiesz jakie są różnice przy widzeniu czegoś na żywo a ze zdjęcia.
Już po liliowcach, kwitnie ledwie kilka, ale kwiaty o wiele mniejsze i nie wybarwione.
Stasiu - na pewno mają za sucho w tym upale.
Moim zaczęły żółknąć liście.
Wszystko się przypieka w tym słońcu i cieple, ja też.....
Aniu 55 - nie, to dość duży liliowiec, ale wolno rośnie i zakwita dopiero po 2 latach.
W pełni rozkwitu wygląda cudownie.
Ewka -
miło Cię widzieć.
Kogrobusz się zagęścił i to mocno.
Liliowce nie są zaniedbane, ale wyrosła im konkurencja, chociaż z deczka z tyłu.
.....rozsądek.....też znam taki, ale już ciut z niego wyrosłam.
Teraz stałam się bardziej zdystansowana do tego co kupuję, ale do zdrowego rozsądku jeszcze daaaaleko.....
Kochani piecze, praży , dusi, dobija......Sahara, pustynia, ugór powstaje........wykańcza nie tylko mnie ale i rośliny.
Sprzęt w tym upale też zaczyna szwankować więc krótko.
Lato stulecia a raczej od 130 lat podobno nie było takich upałów.
Za dnia 36 stopni a nocą zdziebko chłodniej o ile chłodem można to nazwać.
Licznik od wody nabija niemiłosiernie kubiki ale co począć, coś przecież musi przetrwać.
Póki co zaległe fotki o ile wejdą i fotosik zechce zadziałać.
Zostawiam wam moje najpiękniejsze kwiaty czyli liliowce.

Bądżcie zdrowi Wy i wasze roślinki.

Dzisiaj tylko jedna trzyma kwiaty, reszta w tych upałach przekwitła a raczej uschła.
Ja też podlewam ale i tak liście zwisają jak szmata.

Nic dziwnego przy 36 stopniach.

Mateusz - no to mnie pocieszyłeś....

Skrzynie na palach......o nie

Aniu 77 - dziękuję.
Nie wiem tylko czy w tych upałach coś po nich zostanie.
Ziemia tak gorąca, że boso nie można stąpać bo pali.
W cieniu 36 stopni a w słońcu ?......widać że rośliny zaczynają się gotować.

Jacku - oczywiście że wiele zależy na zdjęciach od możliwości aparatu.
Sam wiesz jakie są różnice przy widzeniu czegoś na żywo a ze zdjęcia.
Już po liliowcach, kwitnie ledwie kilka, ale kwiaty o wiele mniejsze i nie wybarwione.
Stasiu - na pewno mają za sucho w tym upale.
Moim zaczęły żółknąć liście.
Wszystko się przypieka w tym słońcu i cieple, ja też.....

Aniu 55 - nie, to dość duży liliowiec, ale wolno rośnie i zakwita dopiero po 2 latach.
W pełni rozkwitu wygląda cudownie.
Ewka -

Kogrobusz się zagęścił i to mocno.
Liliowce nie są zaniedbane, ale wyrosła im konkurencja, chociaż z deczka z tyłu.


Teraz stałam się bardziej zdystansowana do tego co kupuję, ale do zdrowego rozsądku jeszcze daaaaleko.....

Kochani piecze, praży , dusi, dobija......Sahara, pustynia, ugór powstaje........wykańcza nie tylko mnie ale i rośliny.

Sprzęt w tym upale też zaczyna szwankować więc krótko.
Lato stulecia a raczej od 130 lat podobno nie było takich upałów.
Za dnia 36 stopni a nocą zdziebko chłodniej o ile chłodem można to nazwać.
Licznik od wody nabija niemiłosiernie kubiki ale co począć, coś przecież musi przetrwać.
Póki co zaległe fotki o ile wejdą i fotosik zechce zadziałać.
Zostawiam wam moje najpiękniejsze kwiaty czyli liliowce.






































Bądżcie zdrowi Wy i wasze roślinki.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kogrobusz wita
Grażynko cudne masz te liliowce , chyba w końcu dobrze się otwierają?

ten najbardziej mi się podoba , takiego nie mam, znasz jego nazwę?
Liliowiec Moussaka też mi się podoba .

ten najbardziej mi się podoba , takiego nie mam, znasz jego nazwę?
Liliowiec Moussaka też mi się podoba .