Małgosiu,
dzięki za uświadomienie, o co chodzi z piekącymi polikami - teraz już wiem
Bieg się udał - więcej na ten temat w
Moich drogach.
Siewki jabłoni pokazują się masowo.
W tym roku tępiłam je zawzięcie, bo zarosłyby cały ogród.
Teraz wiem, że te najładniejsze trzeba doniczkować w wiadomym celu.
Beatko,
kotek śliczny, a i M. przystojniak
Dziś nazbierałam sporo nasion ciekawego klona palmowego, więc niebawem obie będziemy eksperymentować z ich uprawą.
Fela jest dachowcem (kotem europejskim krótkowłosym), podobnie, jak moje pozostałe koty.
Jedyne, co ją odróżnia, to popielata maść.
Poniżej fotki cyprysików z nasion od Ciebie (na pierwszym zdjęciu) i z nasion z mojego Jubilee (drugie zdjęcie).
Asiu,
nie ma to, jak ogniste barwy o tej porze roku:
Moniko,
wiele drzew i krzewów ,,trzyma" liście do wiosny - zwłaszcza w młodości.
Liści tych nie należy obrywać - są naturalną ochroną przed wiatrem, słońcem i mrozem w czasie zimy.
Kiedy drzewo lub krzew ,,dojrzeje" - liście będą spadać normalnie - jesienią.
Trzeba tylko czasu...
Sabino,
jeżeli dobrze się przyjrzeć, to okazuje się, że tak na prawdę nigdy nie brakuje barw.
Czasem tylko trzeba chcieć je ujrzeć.
Dla Ciebie - moja ,,Lady in Black".
