W ogródku kolorowo za sprawą jeżówek, rudbekii, jeszcze liliowców. A i róże powtarzają kwitnie jest kolorowo, wesoło
To kwiaty które bardzo lubię. Zdobią rabaty tak długo nie wymagając szczególnej opieki. Liliowce zmuszają jedynie do spacerku w celu wyłamania ich przekwitłych kwiatów. Zachwycam się liliowcami, bo nawet jak nie kwitną ich liście zdobią rabatę jak trawy. Prawie wszystkie dostałam od mamy jako NN, więc próbuję je nazwać. Ostatnio wsparła mnie segregatorami w którym trzyma etykietki zakupionych roślin. Niestety tak często je przesadza, że już się pogubiła który jest gdzie, a że liczy się efekt wizualny nie zaprząta sobie tym głowy. Ja jednak nie wiem czemu chciałaby znać nazwy swoich roślin, skatalogować je jakoś. Czytam szukam, próbuje w wątku identyfikacyjnym. Zaglądam do poleconej
strony: Już wiem, że liliowce dzieli się na dipolidy te które mają 22 chromosomy charakteryzują się delikatną budową, wąskimi liśćmi, cienką łodygą, zwiewnymi i cienkimi płatkami oraz tetraploidy charakteryzują się silną budową, szerokimi liśćmi, grubą łodygą, grubymi i mięsistymi płatkami, są wytrzymałe na słońce. Mam takiego jednego który od razu podejrzewałam, że tetraploidem. Masywny mięsisty już wiem ze to
Preety Fancy
Inna cechą je różniąca jest długość kwitnienia czy jednodniowe, czy przedłużone oraz czy mają okres spoczynku czy są nie. Tyle teoria, a teraz pozostaje obserwować i poszukiwać jakie liliowce zamieszkują u mnie.
Anabuko1Bardzo dziękuję za wizytę i miłe słowa. Dla Ciebie liliowiec który podejrzewam, że może być
Bali Hai. Bardzo podoba mi się jego kolo ni to melonowy ni miodowy.
Temu delikatnemu blado różowo- żółtemu szukam jeszcze nazwy:
Yollanda To liliowiec który Ci się bardzo spodobał. Niestety wśród mamy etykietek nie było żadnej pasującej do niego. Oczywiście jeśli będziesz chciała podzielimy dla Ciebie.
A to trafnie zidentyfikowany przez Ciebie
Summer Wine
Natomiast ten poniżej Night Becon nie jest, bo pachnie delikatnie. Wśród mamy etykietek znalazłam dwie pasujące Bela Lugosi i
Super purple. Podejrzewam, że jest to ten drugi bo jest
informacjaże pachnie. A poza tym nie wygląda na masywnego tetraploida.
Asma Ta biała firletka przywędrowała do mnie, aż z ogrodu Lisicy. Na razie jest jedyna ale jeśli się rozsieje chetnie się podzielę. Te żółte lilie Cordelia z każdym rokiem będą większe i rzeczywiście ładnie przyrastają. U mnie też nie mają za dobrego miejsca a sobie radzą. Pozostając w tym kolorze żółte liliowce:
maleńki
Stella de oro, powtarzająca kwitnienie.
Masywny duży (podejrzewam że tetraploid), pachnący, cytrynowy jeszcze NN
I prawie biały, wśród etykietek mamy najbardziej pasował mi
White Temptation
Lady-r Oj tak natura potrafi być piękna, ale i przerażająca. Dziś może o jej piękniejszej stronie. W moich ulubionych kolorach róża prof. Kawnas i i liliowiec Kwanso (czasami nazywany (Apircot beauty)
Klarysa Dziś przejeżdżałam przez Twoje okolice. Widziałam takie same fragmenty lasu koło Kamienieckiego Młyna jak w wcześniej w Rytlu może tylko trochę na mniejszej powierzchni. Ile drzew powalonych! Jak wiele miejsc nawiedził tak silny wyrywający i łamiący drzewa wiatr. Straszne. Cieszę się że już się ogarnęliście i macie pomysły na zagospodarowanie dziur.
Dla Ciebie w Twoich ulubionych bielach jeżówki:
Maska Prawda, rośliny odrosną. Tragedia jak spotkała harcerki i ich rodziny niewyobrażalna. Dla Ciebie słoneczne jeżówki:
Marmelade, Secret Glow i NN
Aprilku Jak najbardziej powojnik Plena elegans na nasze kwaśne gleby jest godny polecenia. Polecam też jeżówkę
Secret Affair. Ma cudny kolor
No i dla pozostałych gości w kolorze terakoty:
