Miłeczko - Poniżej pokazałam na fotkach wszystkie dalie, jakie mam.Za białymi rosną faktycznie takie rozczochrane.
Marysiu - Cynie siałam do kuwetki, a potem sadziłam maleńkie flance do gruntu. Wydaje mi się, że ta metoda jest ok. Jak posiałam raz do gruntu, to też była klapa.Poślę Ci nasionka cynii, spróbuj, to fajne kwiatki. A moja ziemia to też gliniasta.
Za budleję byłabym wdzięczna, skoro jak mówisz tak szybko się rozmnaża.
Skoro odzyskałam swój warsztat, to lecimy...
W sobotę było słoneczko, więc postanowiliśmy popływać w Zatoce. Wspaniałe lenistwo było na plaży. Tego mi brakowało.
Zdjęcia jeszcze słoneczne, niedzielne.
Łoboda fajnie wygląda, ale jak już się ją zaprosi do ogrodu, to na zawsze. Bardzo, ale to bardzo muszę ją kontrolować i zostawiam tylko kilka roślin na sezon.Teraz zostawiłam, bo jest zapotrzebowanie na nasionka.
Na dzielżanie wszystkie okoliczne owady mają lądowisko. Ten kwiat aż cały się rusza od tego osobliwego towarzystwa.
Na kopcu jest naprawdę piękna, kolorowa łąka. Zdjęcie nie oddaje tego uroku.
Mika też szukała cienia.
Przyniosłam sobie koszyczek rozmaitości z warzywniaka i poczyniłam leczo. Wyszło takie pyszne, że nie chwaląc się oczywiście, zrobiło dzisiaj furorę w pracy.
A potem nastała noc...Wieczorem popadało, a potem na niebie zobaczyłam bardzo jasną kulę
Miłeczko, ta dalia rośnie za białą w pierwszej kolejności
a ta następna jest...chyba o tą chodziło?
A ta mnie dzisiaj zaszczyciła kwiatkiem. Czekałam na niego, bo to niespodzianka. Ja zapomniałam co wsadziłam do gruntu w kwietniu.
Jest jeszcze taka, w moim kolorze
I ponieważ nie oślepiało mnie słońce, zauważyłam, że powojnik, którego spisałam już na straty ...zakwitł. W dodatku jego sąsiadka kobea też nie próżnuje. I jeżeli zakwitnie, to uratuje swoje oblicze, bo zabawa z nią trwa od lutego. Także czekam...
I co to jest, podpowiecie? Nie siałam. Rośnie jak szalone, okupuje siatkę i nie byłabym taka zła, bo ja lubię dziką i bujną roślinność, ale wplotło toto się w powojniki i się tam szarogęsi.Takie trochę w dotyku nieprzyjemne, czepialskie.
I nasza znudzona mamunia, która już nie ma dzieci...straszne było ostatnie rozstanie z Calineczką.

Teraz jakoś pusto się zrobiło...
Na zdjęciu widać suchą trawę
Do napisania
